Wypowiedzi
-
Myślę ,że jak znajdziesz okolice , która Ci odpowiada, wszędzie się odnajdziesz.Ne ma recepty co do sąsiadów. Czasem przysłowiowy "wykluczony" może być bardziej przyjazny od napuszonego.....
-
Jako Poznanianka i nie tylko, kiedy wybieram miejsce na zamieszkanie faktycznie sama odwiedzam okolice w różnych porach dnia. Obecnie już nie ma reguły w której dzielnicy Poznania jest bardziej patologicznie.Zachodzą zmiany ,społeczeństwo miesza się.A te dawne miejsca uważane za patologię też się zmieniają.Mieszkałam parę lat na Wildzie ,okrzykniętej jako miejsce niebezpieczne. I cóż,bardzo miło wspominam ten czas.Chyba milej niż mieszkanie na Ratajach pełnych starszych samotnych, zgorzkniałych ludzi. Tzw."Osiedle Młodych",nazwane za czasów jego budowy /PRL/ zmieniło się w "osiedle starych".Seniorzy siedzący na ławkach,bez radości życia,smutni bo do garnka nie ma co włożyć.Klub "Złotej Jesieni" zamknięty na 4 spusty. Są niepotrzebni już?????Wiec jak mają oni być dla nas mili? Bije sama gorycz życia.A tak niewiele potrzeba ,prawda,by dać im nieco.........w tym opustoszałym klubie.....Jedyny powiew "nowego życia" w tych miejscach wprowadzają przyjeżdżający do naszego miasta studenci, wynajmujący mieszkania- uśmiechnięci,zawsze od nich usłyszysz "dzień dobry"....
Co do możliwości rekreacji po pracy ,to polecam Polanka,Katowicka,/blisko Malty i "nowe społeczeństwo/, Sołacz klimat, Piątkowo- okolice Morawska/.Także jeżeli jest Ci trudno dokonać wyboru ,poproś o pomoc piszącego powyżej kolegę pośrednika nieruchomości. pozdr. i miłego mieszkania w Poznaniu. -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Psychologia Perswazji