пропозиції роботи
Wypowiedzi
-
Jasne ze sie przyda :) dziekuje
-
Moze jeszcze to sie przyda:
http://fnp.org.pl/polecamy/oferty_pracy
http://www.kpk.gov.pl/7pr/karieranaukowa/doktor/
http://ec.europa.eu/euraxess/index.cfm/jobs/index
http://jobs.ac.uk
http://postdoc.com/Elzbieta Karp-Zalewska edytował(a) ten post dnia 19.08.10 o godzinie 13:31 -
Bardzo dziekuje
-
Witam,
Nie wiem czy Pani juz sprawdzala ta strone http://nauka.gov.pl/ministerstwo/praca/ogloszenia/
sa tam tez ogloszenie dla dr nauk humanistycznych
Pozdrawiam -
Ale może nie powinnam była pisać bezpośrednio o Pani.
Przepraszam, jeśli Panią uraziłam.
To powiem inaczej - owszem można robić wszystko, aby zwiększyć swoje szanse i nawet jest to wskazane, jeśli ktoś naprawdę marzy o tej pracy.
Ale czasem to nie wystarcza i tak, bo nawet jeśli się spełnia wszystkie warunki, to to nie implikuje zatrudnienia na danym stanowisku. Jak z każdą inną pracą, ot co.
Nie zechcą, nie zatrudnią
P. Joanno w zaden sposob nie czuje sie urazona. Po prostu nie widze wartosci dodanej z tej wypowiedzi. Oczywiscie ze przyczyny moga byc rozne, najczesciej jest to brak etatu i jak nie beda chcieli zatrudnic to nie zatrudnia :).Elzbieta Karp-Zalewska edytował(a) ten post dnia 17.08.10 o godzinie 12:21 -
Może zwyczajnie nie ma miejsc, tam gdzie Pani Elżbieta chce się zatrudnić.
Albo może - proszę się nie obrazić - nie są zainteresowani współpracą z Panią?
Życie bywa brutalne.
Pani Joanno, odpowiem: byc moze, ale na pewno nie jest to tematem tej dyskusji :)
Powtarzam, mnie interesuje jak dostac prace na uczelni po uzyskaniu tytulu doktora. Wiele osob podjelo wysilek i podzielilo sie cennymi informacjami np w postaci linkow, za co im jeszcze raz dziekuje. Chcialabym zebrac te informacje w jedno miejsce tak zeby mogly korzystac z nich rowniez inne osoby, ktorym moze sie to przydac. Czy chcialaby Pani cos od siebie dodac?Elzbieta Karp-Zalewska edytował(a) ten post dnia 27.07.10 o godzinie 21:42 -
wracajac do dyskusji - praca na uczelni po doktoracie: trzeba dac sie poznac.
Z tego wynika, ze konkursy nie sa tak na prawde otwarte, tylko pisane pod konkretne osoby, ktore daly sie poznac. Mozna wysnuc wniosek ze jezeli nie ma etatow w katedrze, w ktorej sie bronilo to w innych miejscach nie ma czego szukac, bo przeciez nikogo sie nie zna, ani nikt tez nie zna tej osoby, a zawsze beda inne ktore daly sie poznac...
Nie uwazam ze robienie doktoratu i dalsza praca w tym samym miejscu, gdzie robilo sie magisterke jest czyms zlym, ale nie wykluczalabym interdyscyplinarnosci nauki poprzez poszukiwanie pracy, wiedzy, doswiadczenia w roznych miejscach. Uwazam to za rownie rozwijajace.
W kazdym razie raz jeszcze dziekuje wszystkim za ciekawe i cenne wypowiedzi.
Pod koniec postaram sie to jakos madrze podsumowac, a moze wspolnie, w interdyscyplinarnym zespole, wyciagniemy jakies wnioski ?Elzbieta Karp-Zalewska edytował(a) ten post dnia 26.07.10 o godzinie 16:10 -
>> to nie sa moje przypuszczenia. tak dostalem swoja pierwsza prace w
szkole wyzszej - dalem sie poznac jako dobry doktorant. byc moze nie zrozumiala Pani mojego okreslenia "jakim sie bylo doktorantem" - ale w rzeczywistosci to wlasnie chodzi o sylwetke doktoranta - dorobek naukowy a takze umiejetnosci organizacyjne, kultura osobista, etc.
Tych tematów jest sporo? jakich tematów? składowych na zatrudnienie?
co do pozyskania zatrudnienia - wystarczy tylko przemodelowac moje zalozenia - czyli jestem doktorem i zaczynam integrowac sie z jednostka, ktora mnie interesuje. uczestnicze w konferencjach przez nich organizowanych, dalej w projektach etc.
Ciesze sie ze dostal Pan zatudnienie jako adiunkt po obronie, bo o tym wlasnie rozmawiamy. Oczywiscie ze sylwetka doktoranta jest wazna i niektorym to pomaga,
ale dobrze wiemy ze uczelnie ksztalca wiecej doktorow niz sa w stanie przyjac szczegolnie w dobie nadchodzacego nizu demograficznego. Oczywiscie uczestnicze w konferencjach, publikuje, nie sadze zeby mi czegos brakowalo szczegolnie jezeli mowimy o kulturze osobistej :).
Bardzo dziekuje za wypowiedz, jest cennym spostrzeżeniem szczególnie dla osób które rozpoczynają pisac prace i maja wiekszy kontakt z uczelnia.
Mnie interesuje mozliwosc zatrudnienia osób, ktore doktorat skończyly i pracuja od jakiegos czasu w innych sektorach, a chcialyby wrocic na uczelnie. Wiele osob pisalo o postdocach. Mysle ze jest to dobre rozwiazanie. Akurat w tym roku rozpoczynam roczne studia podyplomowe wiec musze byc w tym czasie w kraju, ale pozniej z mila chęcia skorzystam. Chociaż pojawia się mala obawa co dalej, czy wracac do kraju czy już zostawac zagranica. Może ktos ma jakies doświadczenie w tym temacie? Interesuja mnie rowniez konkursy. Niektore uczelnie oglaszaja je na swoich stronach, ale nie wszystkie. Czy istnieje jakas oficjalna strona na ktorej moznaby sledzic takie ogloszenia? Bardzo dziekuje za uwagi w w/w tematach.Elzbieta Karp-Zalewska edytował(a) ten post dnia 23.07.10 o godzinie 09:44 -
Ja juz sobie podeszwy zdarlam ...:) ale wiem ze niektorym sie to udalo ..
-
Bardzo dziekuje
A oto owoc Waszej pracy:
http://nature.com/naturejobs/index.html
http://jobvector.pl/
http://chemistryjobs.acs.org/jobs
http://fnp.org.pl/polecamy/oferty_pracy
http://newscientistjobs.com
http://nature.com/naturejobs/science/searches/
http://chemjobs.net/chemjobs.html
http://ec.europa.eu/euraxess/index.cfm/jobs/index
http://jobs.ac.uk
http://obs.ac.uk.
http://fnp.org.pl/polecamy/oferty_pra
http://www.si.se/English/Navigation/Scholarships-and-e...
http://www.kpk.gov.pl/7pr/
http://workindenmark.dk/
http://courriercadres.com
http://europa.eu/epso/index_pl.htm
Troche sie juz uzbieralo :)Elzbieta Karp-Zalewska edytował(a) ten post dnia 22.07.10 o godzinie 09:16 -
gdy idzie o uczelnie - coz, wszystko chyba zalezy od tego, jakim
sie bylo doktorantem (o ile robilo sie studia) + relacja z promotorem.
Nie zgadzam sie z ta teza (pisze w ten sposob bo domyslam sie ze nie wie Pan tego z autopsji, sa to tylko Pana przypuszenia ..). W rzeczywistosci temat jest bardziej zlozony. Zalezy to od wielu czynnikow. Oczywiscie nie wykluczam, ze relacja z promotorem jest waznym elementem, ale nie zapominajmy o samej sylwetce promotora. Jego dorobku, relacji z innymi profesorami. Na ile jest w stanie cos zalatwic.. Dorzucilabym tez sytuacje polityczna danej uczelni tzn na kogo jest aktualnie zapotrzebowanie itp. Wie Pan tych tematow jest na prawde sporo, mysle ze duzo osob mogloby dopisac swoje uwagi w tej kwestii ale na prawde nie jest to tematem tej dyskusji i chyba nic to nie wnosi.
Co do reszty (jaki jest sens robienia doktoratu), te kwestie zostaly poruszone wczesniej.Elzbieta Karp-Zalewska edytował(a) ten post dnia 21.07.10 o godzinie 15:32 -
Witam,
Rowniez poszukuje pracy w Trojmiescie. Z wyksztalcenia jestem chemikiem, uzupelnilam swoja wiedze o doktorat z ksztaltownia srodowiska. Mam kilku letnie dowiadczenie w pracy w przemysle gumowym. Bede bardzo wdzieczna za wszelkie informacje.
Wiecej szczegolow mozna uzyskac na moim profilu lub z przyjmnoscia przesle wraz z CV na wskazany adres mailowy.Elzbieta Karp-Zalewska edytował(a) ten post dnia 14.07.10 o godzinie 20:35 -
>> Górne widełki adiunkta to jest 3,5k na rękę. Więcej zarabia
dobry analityk czy badacz z 3-letnim doświadczeniem w komercyjnej firmie. Czyli ktoś mający jakościowo podobne umiejętności. I proszę nie mówić, że praca jest inna, bo pracowałem i wiem. Pomijając dydaktykę, jest bardzo podobna.
Byc moze w Pana profesji tak, natomiast z mojego doswiadczenia tak rozowo to nie wyglada. W szkole jako nauczyciel chemii nie musze mowic ile sie zarabia, a w sektorze prywatnym mysle ze stawki sa porownywalne, tylko praca wyglada nieco inaczej. Wiem bo rowniez pracowalam/pracuje. Oczywscie zalezy to rowniez od miasta. Zgadzam sie ze w Warszawie ta rozpietosc jest znacznie wieksza, ale Warszawa nie jest centrum swiata! Tutaj Pan podawal stawki dla UWM- Olsztyn, podejrzewam ze Bialystok , Trojmiasto bedzie wygladalo podobnie.
>Pani teżwkrótce stwierdzi, że to za mało i jednak ma wyższe kwalifikacje.
Jestem mile zaskoczona, ze zna Pan moje preferencje, ale z przyjemnoscia zaryzykuje prace na UWM :).
Na marginesie tematem glownym dyskusji jest jak dostac prace na uczelni po doktoracie a nie ile zarabiaja doktorzy i czy maja tak dobrze czy nie ...Elzbieta Karp-Zalewska edytował(a) ten post dnia 13.07.10 o godzinie 09:05 -
Uwazam ze to nie sa zle stawki biorac pod uwage rodzaj wykonywanej pracy. Z mila checia bym sie zatrudnila na UWM. Na marginesie moze potrzebny bylby gdzies mily i wciaz mlody chemik z doktoratem w ksztaltowaniu srodowiska, specjalnosc chemia srodowiska ..?
-
Slusznie, tematem przewodnim tej dyskusji jest : jak dostac prace na uczelni po doktoracie :). Chciaz temat uboczny: jak w ogole dostac ciekawa - rozwojowa prace po doktoracie uwazam rowniez za istotny. Wiec poprosze o wpisywanie swoich uwag dotyczacych tych dwoch kwestii. Dotychczasowe wypowiedzi uwazam za bardzo cenne. Mysle ze problem ten dotyczy wielu doktortantow/doktorow dlatego z gory bardzo dziekuje za wszelkie informacje/uwagi w w/w tematach.
-
Tomasz S.:
>
Wiesz, ja pracowałem w dwóch firmach. W jednej byłem
zatrudniony na cały etat i chciałem robić doktorat powiązany z pracą w firmie. Nie zgodzili się na ograniczenie etatu. Stwierdzili, że "sercem będę na uczelni" (nie wiem skąd ten pomysł) - więc pożegnałem się. Znalazłem pracę już nie mającą nic wspólnego z doktoratem. Cały czas krzywo patrzyli na moje zabawy uczelniane (co trochę rozumiem), namawiali na zwiększenie wymiaru godzin, itp. Ale równie krzywo patrzyli na doktoryzowanie się innych pracowników z dziedzin związanych z ich pracą! W ogóle nie dostrzegali związku, kiedy on faktycznie był.
Zgadzam sie, ja rowniez pracowalam w firmie i konczylam doktorat. Wiem ze nie jest to mile widziane i ze nie wszystkie firmy (szczegolnie te zagraniczne) chca wspolpracowac z osrodkami naukowymi. Glownie dlatego ze ich centra badawcze znajduja sie zagranica a tutaj jest tylko szara produkcja. Wdrazanie gotowych rozwiazan, a nie instytut naukowo-badawczy. Oni potrzebuja pracownika do konkretnej pracy. Dlatego tym bardziej powinno sie zmienic system studiow doktoranckich, w ktorym mozna by rozwijac umiejetnosci o ktorych Panstwo pisali powyzej jak; zarzadzanie projektami, umiejetnosci miekkie jak: zarzadzanie konfliktem, coaching, narzedzia jakosciowe AMDEC (FMEA)itp, (nie musze dodawac koniecznosc znajomosci min 2-ch jezykow obcych), bo jak slusznie stwierdzila P. Justyna taka osoba powinna byc przygotowana do pracy managera. Posiadalaby doglebna wiedze w zakresie swojej specjalizacji wykonanej pod katem ew zapotrzebowan rynkowych (na ile bylaby mozliwa taka wspolpraca :)) oraz potrzebne umiejetnosci i kursy min. z metod zarzadzania. Mysle ze wykladowcow mozna by znalesc, bo w koncu jakos sie tych manager'ow ksztalci i to nie zawsze zagranica czesto w kraju. Na pewno nie jest to proste, ale mysle ze jest to lepsze rozwiazanie niz wladowanie masy pieniedzy w wyksztalcenie ludzi ktorzy potem nie moga znalesc normalej pracy i slysza tylko, ze z doktoratem nie potrzebujemy ... -
Uwazam ze wyksztalcenie jest nasza mocna strona, dlatego wiele firm, koncernow zagranicznych chce w Polsce inwestowac. Jest tu sporo mlodych ambitnych osob z dobrym wyksztalceniem w porownaniu z innymi krajami. Jednak prawda tez jest ze nasza wiedza nie jest wykorzystywana i czesto wykonuje sie prosta prace po studiach czy doktoracie nie wymagajaca specjalnych kwalifikacji, a z kolei wyspecjalizowanych pracownikow nadal brakuje na rynku. Problem polega na tym ze uczelnie realizuja swoj program, ktory czesto nie ma nic wpolnego z rzeczywistoscia. Brakuje takiego polaczenia potrzeb rynku, przemyslu itp z programem uczelni wyzszych. Przykladem jest doktorat. Jezeli nie ma etatow na uczelni to powinno sie ksztalcic ludzi pod zapotrzebowania rynkowe. Wtedy taki doktorat powinien byc realizowany np w jakiejs firmie i powinien dotyczyc jakiegos konkretnego zagadnienia czy problemu. W innych krajach jest to rozwiazane w ten sposob ze jezeli chce sie zostac na uczelni i sa etaty to realizuje sie typowy program studiow doktoranckich z prowadzeniem zajec itp. Jezeli nie, to doktorat pisze sie pod zapotrzebowania konkretnej firmy bez zajec dydaktycznych i wtedy raczej tam sie zostaje. No, ale zeby zauwazyc ten problem to trzeba sie z tej uczelni troche wychylic, pojechac zagranice albo popracowac np w przemysle.
-
Serdecznie Wam dziekuje za odpowiedz. Chyba rzeczywiscie pomysle o postdocu bo tak to wszystko nie bedzie mialo sensu. Czas leci a szanse na jakas prace na uczelni sa marne. Pytanie tylko sie nasuwa co potem? Kolejny postdoc :)?
-
Witam,
Dwa lata temu obronilam doktorat z ksztaltowania srodowiska, specjalnosc chemia srodowiska. Z wyksztalcenia jestem chemikiem a moim najwiekszym marzeniem jest kontynuowac prace naukowa na uczelni. Niestety bezskutecznie. Czy ktos moglby mi pomoc w uzyskaniu informacji gdzie lub do kogo moglabym zglaszac swoje CV? Z gory dziekuje za wszelkie informacje. -
Witam,
Poszukuje pracy w Trojmiescie. Z wyksztalcenia jestem chemikiem, uzupelnilam swoja wiedze o doktorat z ksztaltownia srodowiska. Mam 5 letnie dowiadczenie w pracy w przemysle gumowym. Bede bardzo wdzieczna za wszelkie informacje.
Wiecej szczegolow mozna uzyskac na moim profilu lub z przyjmnoscia przesle wraz z CV na wskazany adres mailowy
moj adres: elzbieta.karp@gmail.comElzbieta Karp-Zalewska edytował(a) ten post dnia 23.06.10 o godzinie 19:05
Dołącz do GoldenLine
Oferty pracy
Sprawdź aktualne oferty pracy
Aplikuj w łatwy sposób
Aplikuj jednym kliknięciem
