Elżbieta Binswanger

free lance, wolny dziennikarz, tłumacz

Wypowiedzi

  • Elżbieta Binswanger
    Wpis na grupie Etyka w praktyce w temacie odebranie dziecka rodzicom, sterylizacja matki
    31.08.2009, 11:59

    Magdalena Środa w temacie:

    http://wiadomosci.wp.pl/kat,1329,title,Sroda-dla-WP-st...

    i mój głos za prawem do sterylizacji.

  • Elżbieta Binswanger
    Wpis na grupie Etyka w praktyce w temacie odebranie dziecka rodzicom, sterylizacja matki
    30.08.2009, 12:47

    Romuald K.:
    Elżbieta Binswanger:
    czyli raz jeszcze: chcę to rozważyć od strony żywej etyki a nie sztywnego prawa, że prawo zabrania wykonania takiej operacji bez zgody kobiety, to jasne, ale lekarze czasami muszą podjąć taką czy inną decyzję bez zgody pacjenta, ja w tym przypadku jestem po stronie lekarzy.
    To bardzo kiepsko. Tego sie nie powinno wartosciowac bo dojdziesz do takich kategorii jak mniejsze zło w swoich wywodach.

    nie ma to nic wspólnego z mniejszym czy większym złem, ale z rumorem wokół tego, mniejszy jest o odebranie dziecka niż o sterylizację bez pytania.

    ps. jesteśmy na ty w przeciwieństwo do konstelacji o oczko? czyżbym coś przegapiła? ;)

  • Elżbieta Binswanger
    Wpis na grupie Etyka w praktyce w temacie odebranie dziecka rodzicom, sterylizacja matki
    30.08.2009, 12:43

    Katharina Z.:

    Nadal pozostaje niejasna dla mnie postawa ojca dziecka (tak późne wysąpienie o uznanie ojcostwa). Gdyby zrobił to natychmiast po urodzeniu małej Róży, najprawdopodobnie dziecko zostałoby przekazane jemu, jako prawnemu opiekunowi czyli realnie zostałoby z matką.

    GW, 28.8.09

    "Toczy się sprawa o odebranie praw rodzicielskich Woźnej i Szwakowi", więc ojciec jest ojcem czy nie jest?

    cała ta sprawa jest niejasna, kobiecie odbiera się dziecko 6 dni po porodzi z uzasadnieniem: bałagan w domu, nieporadność rodziców, "prawdopodobne upośledzenie matki" (bez ądowego badania), "w aktach jest tylko wzmianka, że leczyła się na depresję i psychozę".

    ale dalej:

    "Róża jest czwartym dzieckiem Wioletty i Władysława. Wychowują już trójkę w wieku 7, 9 i 11. Dobrze się uczą i są zadbane."

    jest też i o tym, że poród (8. dziecko) był trudny, przez cesarkie cięcie. mówi zast. ord. oddz. poł-gin. Elżbieta Nosek: "Macica była uszkodzona, przy następnym porodzie mogłąby pęknąć."

    pytanie pomocnicze: a gdyby lekarka zobaczyła raka, to nie mogłaby wyciąć bez pytania? musiałaby zaszyć ranę, wybudzić pacjentkę, pytać? lekarze często podejmują trudne decyzje bez pytania kogokolwiek, robia to na własną odpowiedzialność, muszą tak robić, w przeciwnym razie mieliby związane ręce.

    zresztą ojciec (i konkubent) oświadcza, że nigdy by się nie zgodzili na sterylizację...

  • Elżbieta Binswanger
    Wpis na grupie Etyka w praktyce w temacie odebranie dziecka rodzicom, sterylizacja matki
    29.08.2009, 19:02

    Adam Bulandra:
    W normalnych krajach taka opieka zajmuja sie nie tylko pracownicy socjalini ale np. osoby skazane za przestepstwa. Deleguje sie ich zeby pracowaly np. na roli zamiast ojca tyych dzieci, a on ma wtedy wiecej czasu na zajmowanie sie rodzina. To jest normalnosc

    i właśnie o to mi chodzi, dziękuję :)

  • Elżbieta Binswanger
    Wpis na grupie Etyka w praktyce w temacie Homoseksualizm - normalność czy choroba?
    29.08.2009, 18:10

    może się powtórzę, ale dopiero tu zajrzałam i nie jestem w stanie przeczytać wszystkiego a chcę wyrazić swoje zdanie:

    normalnym to jest, że wśród ludzi pewien procent ludzi jest bi, i pewien homo. tak jak normalnym jest, że w całej ludzkiej populacji jakiś (stosunkowo niewielki) procent ludzi ma jasne włosy i oczy lub jest rudy. nikomu to przecież nie szkodzi, prawa? no, właśnie. to nie jest choroba. nikt tego nie kwestionuje.

    natomiast za chorobę (psychiczną) można uznać homofobię i jak każdą fobię leczyć terapią.Elżbieta Binswanger edytował(a) ten post dnia 29.08.09 o godzinie 18:12

  • Elżbieta Binswanger
    Wpis na grupie Etyka w praktyce w temacie odebranie dziecka rodzicom, sterylizacja matki
    29.08.2009, 17:52

    nie chodzi mi o wydanie wyroku, jestem jak najdalej od tego, chodzi mi o teoretyczne postawienie obok siebie i ocenienie w jednej skali dwóch faktów:

    1. wyrokiem sądu odbiera się matce zaraz po porodzie dziecko
    2. decyzją lekarzy kobietę poddaje się sterylizacji

    wydaje się, że oburzenie społeczeństwa jest większe, gdy chodzi o to drugie, ja jednak uważam, że gorsze jest pozbawienie dziecka matki, jednym słowem ja staję po stronie tego, co dyktuje mi (na podstawie mojej znajomości faktów z mediów, OfC) żywy rozsądek, a nie sztywne prawo:

    ad 1. prawo opowiada się za kobietą a nie lekarzami
    ad 2. prawo decyduje o odebraniu dziecka matce

    a ja widzę to odwrotnie:

    ad 1. szkodliwość pozbawienia kobiety możliwości urodzenia kolejnego dziecka jest moim zdaniem mniejsza niż

    ad 2. odebranie dziecka matce (która wprawdzie sobie "nie radziła", ale poza tym, jak wiadomo z mediów, nie jest dla swoich dzieci zła w sensie patologicznego traktowania)

    nie opowiadam się zatem po stronie prawa.

    i to chciałabym przedyskutować:

    ad. 1. nie da się już odwrócić faktu, że na kobiecie dokonano sterylizacji, dzieci mieć nie będzie mogła, ale przy 8 dzieci i perspektywie komplikacji przy ew. kolejnej ciąży (jak mówi jej lekarka) nie jest to moim zdaniem tak szkodliwe jak

    ad 2. szkody psychiczne dziecka, które nie pije mleka swojej matki, nie czuje jej zapachu, ciepła, bicia jej serca, dotyku, nie słyszy głosu itd. itp. nawet jeśli w końcu wróci do matki (jeżeli wróci) są nieporównywalnie większe (nawet już tu nie kładę na wagę szkód psychicznych matki i rodzeństwa, oraz ojca w sytuacji odbierania dziecka na oczach całego społeczeństwa)

    czyli raz jeszcze: chcę to rozważyć od strony żywej etyki a nie sztywnego prawa, że prawo zabrania wykonania takiej operacji bez zgody kobiety, to jasne, ale lekarze czasami muszą podjąć taką czy inną decyzję bez zgody pacjenta, ja w tym przypadku jestem po stronie lekarzy. oczywiście teraz ktoś może powiedzieć, że to hitlerowskie metody, i że nie można o nikim decydować tylko dlatego, że jest społecznie na słabszej pozycji... i to prawda. nie można i niech to nie wejdzie w zwyczaj. ale stało się i ja tu rozpatruję tylko ten jeden konkretny przypadek.Elżbieta Binswanger edytował(a) ten post dnia 29.08.09 o godzinie 17:59

  • Elżbieta Binswanger
    Wpis na grupie Etyka w praktyce w temacie odebranie dziecka rodzicom, sterylizacja matki
    29.08.2009, 15:09

    marek jerzy K.:
    link

    nie mogę się tam dostać, poza tym chcę rozważyć temat (a raczej dwa tematy) od strony etycznej a nie prawnej...

  • Elżbieta Binswanger
    Wpis na grupie Etyka w praktyce w temacie odebranie dziecka rodzicom, sterylizacja matki
    29.08.2009, 14:39

    jestem oburzona z powodu samowoli szpitala, ale jeszcze bardziej z powodu nieludzkiej decyzji w stosunku do dziecka. jeżeli rodzice "nie dają sobie rady" to trzeba im pomóc, a nie pozbawiać dziecka matki u samego początku życia...

  • Elżbieta Binswanger
    Wpis na grupie Etyka w praktyce w temacie Kościół a homoseksualizm
    29.08.2009, 14:35

    Marcin Orliński:

    Najpierw trzeba by więc katolika przekonać, że rozmowa na temat świata i człowieka nie może się sprowadzać do dyskusji o jednej książce.

    trzymanie się jednej książki i nieprzemakalność na argumenty wynika z ogólnej oporności na wiedzę, widać niektórzy tak mają, może odcięcie katolika od Internetu i komputera dałoby coś? a jakby się wściekał, to przepytać go z życiorysu "father of computer science":

    http://pl.wikipedia.org/wiki/Alan_Mathison_Turing

  • Elżbieta Binswanger
    Wpis na grupie Etyka w praktyce w temacie odebranie dziecka rodzicom, sterylizacja matki
    29.08.2009, 14:04

    z jednej strony odbiera się małe dziecko matce, choć dla dziecka najważniejszy jest kontakt z matką, z drugiej robi dramat z powodu sterylizacji tejże matki, która urodziła swoje ósme dziecko, a że poród był trudny, pod narkozą, więc lekarze musieli coś zdecydować sami. ale że sterylizacja jako taka jest w Polsce nielegalna, stąd większe oburzenie z powodu sterylizacji niż pozbawienia dziecka matki i matki dziecka, co o tym sądziecie?

  • Elżbieta Binswanger
    Wpis na grupie Ludzie wiersze piszą... w temacie Ameryka wczoraj i dziś
    14.06.2009, 08:35

    tego widoku już nie ma

    jest nic jest powietrze
    
nikt już stamtąd nie patrzy na ziemię
    
nikomu widok nie zapiera dechu

    

a pamiętasz jak nam było radośnie tam w niebie
    
"you don't want to be down

    when you are up"
    
Statua Wolności pozdrawiała z dołu

    

starożytni stawiali piramidy ze skały
    
zaklinali wieczność
    
a my dla przyszłości
    
te dwie wieże ze szkła i metali

    

lekkie jak bańki mydlane
    
nieważkie jak dmuchawce
    
błyszczące i kruche
    
jak bombki na święta

    

tego widoku już nie ma

    jak nie ma biblioteki w Aleksandrii
    
nieodpornej na boski ogień
    
jak nie ma przerwanych losów

    

w imieniu Allaha
    
jest żal jest zdziwienie
    
po nas zostanie nic
    
smutek i powietrze

    

*mój wiersz, Świat, 11 września 2001*Elżbieta Binswanger edytował(a) ten post dnia 14.06.09 o godzinie 08:36

Dołącz do GoldenLine

Oferty pracy

Sprawdź aktualne oferty pracy

Aplikuj w łatwy sposób

Aplikuj jednym kliknięciem

Wyślij zaproszenie do