Wypowiedzi
-
Jak oderwę sie od pracy to może być różnie z powrotem :) więc lepiej popracować i myślać o odpoczynku po pracy. Ale jak już rzeczywiscie zmeczenie jest duże to mała czarna, kilka głedokich oddechów albo orzeźwiająca muzuka w radiu.
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy ABY POMÓC W 48 GODZIN
-
"I jeszcze jedno: bycie matką/ojcem w naszym kraju traktowane jest co najmniej tak, jak zdobycie Elbrusa i niestety faktem jest, że ciężarne "kombinują" z L4, zwolnieniami, a potem z opieką na dziecko, wychowawczym itd. Z jednej strony tłumaczą się byciem zmuszoną "przez warunki" a z drugiej - pokutuje w nich socjalistyczne podejście "należy mi się", wpajane przez ich mamy. Niestety."
Trochę oburza mnie taka wypowiedz Tatiano. Chyba też bardziej z opowieści mamy a nie z doświadczenia mówisz o tym socjalistycznym podejściu.
Byłam w takiej sytuacji jak opisywana: L4,a potem wychowawczy nie ze względu na kombinacje a zagrożenie życia, wychowawczy należał mi się ale nie wpajała we mnie tego moja mama tylko życie - dziecko wymagało rehabilitacji. Po dwóch latach chciałam wrócić do pracy bo było wolne stanowisko i dziecko chodziło - było zdrowe, a do tego znałam doskonale swoja pracę. Ale szef miał takie poglądy jak Ty Tatiano i zapytał czy się zwolnię bo tak będzie lepiej dla firmy....
Teraz pracuje w Firmie gdzie zdjęcia dzieci wiszą na ścianie, jak jest sytuacja awaryjna i nie ma z kim zostawić dziecka to jest ze mną w pracy. Jak mam ważne spotkanie to "łazi" na kolanach pod biurkiem szefowej...
Czasem ciąża jest po prostu trudna, a potem potrzebny jest wychowawczy np.: ze względu na rehabilitację, czy też po to, że to maleństwo jest takim cudem że nie chce sie go zostawić z obcą osoba bo " instytucja babcia" nie może. To jest przecież dziecko a nie element układanki rodzinnej. I jeśli można dogadać się z szefem to świetnie bo to od niego zależy najwięcej. Jeśli z ciążą nie ma kłopotu, wychowawczy nie jest potrzebny to wraca sie do pracy, a jeśli w firmie zespół łącznie z szefem to świetni ludzie to oczywiście wraca chętnie.
Podsumowując bardzo wiele zależy właśnie od tego jakie warunki pracy stworzył szef i jakie podejście ma do macierzyństwa.
PozdrawiamDorota Sylwia Janowska edytował(a) ten post dnia 16.04.07 o godzinie 09:06