Dominika Padoł

Student, PJWSTK

Wypowiedzi

• Wszystko
• Tylko fora

• 
  Wpis na grupie Illustrator w temacie Problem z liniami pomocniczymi, przyciąganiem do obiektów

  21.11.2013, 15:35

  Ctrl + U działa! O rany, tak niesamowicie się cieszę i bardzo bardzo Ci dziękuję! I pomyśleć, że tak długo się męczę...
  
  Krawędzie obiektu to niestety nie to, ale linie pomocnicze już rozwiązane, duuużo ułatwiają :)
  Zauważyłam, że źle napisałam:
  
  2. Aby zaznaczyć jakiś obiekt (nawet jeśli ma wypełnienie), muszę kliknąć dokładnie w jego krawędź, jednak wtedy nie mogę od razu zmienić rozmiaru - po wielu próbach w tym momencie pomaga mi klawisz "E" (dopiero wtedy pojawia się opcja powiększania klikając jedną krawędzią). -> powinno być "klikając jednym rogiem" :)

• 
  Wpis na grupie Illustrator w temacie Problem z liniami pomocniczymi, przyciąganiem do obiektów

  21.11.2013, 13:38

  Witam, mam problem, niestety nie wiem jak nazywają sie linie o które mi chodzi, stąd być może niedokładny temat.
  
  Problem dotyczy dwóch opcji (a może to jedna?)
  
  1. Nie działają mi takie zielone (przynajmniej domyślnie) automatyczne linie przy generowaniu obiektów - chodzi o to, że tworząc jeden obiekt (przykładowo prostokąt) powinny pojawić się takie linie pomocnicze pokazujące wyrównanie do np. środka innego obiektu, krawędzi innego obiektu itp.
  
  2. Aby zaznaczyć jakiś obiekt (nawet jeśli ma wypełnienie), muszę kliknąć dokładnie w jego krawędź, jednak wtedy nie mogę od razu zmienić rozmiaru - po wielu próbach w tym momencie pomaga mi klawisz "E" (dopiero wtedy pojawia się opcja powiększania klikając jedną krawędzią).
  
  Przejrzałam temat http://www.goldenline.pl/forum/3160098/problem-z-przyc..., próbowałam w opcjami align to pixel grid, snap to grid, kiedyś nawet przywracałam domyślne opcje - nic się nie zmienia.
  
  Dodam, że na początku wszystko działało, ale w penym momencie nagle przestało. Nie grzebałam w ustawieniach, nie mam pojęcia skąd to mi się wzięło.
  
  Bardzo, bardzo proszę o pomoc - już trochę z tym funkcjonuję, ale nawet przyzwyczajając się powoli do tego - trochę utrudnia, szczególnie, gdy coś ma być równo.