Wypowiedzi
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Jabłuszko
-
Zmień to w preferencjach, ale bez otwartego żadnego dokumenu, czyli np.: zaraz po otworzeniu indyka i przed stworzeniem nowego dokumentu. Gdy zmieniasz to w preferencjach przy otwartym dokumencie zmiana nie jest globalna i dotyczy właśnie tego otwartego dokumentu.
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Jabłuszko
-
Largo nie ma oka- chyba, bo nosi opaskę :)
Przyznaje się do błędu:-) Niby rzecz istotna i na pierwszy rzut oka widoczna, ale gra aktora na tyle niesamowita, że ten brak oka stanowi bardziej, moim zdaniem, część kostium, swoisty folklor (niby to taki "pirat z karaibów") niż coś co czyniłoby z Largo inwalidę. Może o to chodziło Magdzie. Swoją drogą to ciekawe jak było w oryginalnym opowiadaniu Mistrza Iana bo Klaus Maria Brandauer w "Nigdy nie mów nigdy" nie miał opaski? -
W opcjach QxP mam odfajkowane, żeby "Create Postscript file for later distilling", ale nie mam czasu [ani potrzeby] szukać, gdzie on te PSy zapisuje, skoro automagicznie mi je też destyluje.
Z Quarka korzystam od wersji 4.11 (pisze .11 bo dopiero ta umożliwiała sensowną prace z językami innymi niż WE:-) i na palcach jednej ręki mogę wymienić prace które puszczałem z automatu do PDF. Quark zawsze miał z tym problem, w każdej z wersji było coś nie tak (może w 8 coś się zmieniło nie wiem nie sprawdzałem, nie mam już na to czasu). Rozumiem że masz czas by przyklejać cały dokument do nowego pliku a nie masz czasu sprawdzić gdzie robi ci się .ps zapisuje, by go przedestylować w Adobe Distiller? Po mojemu to trochę nielogiczne! Ja zawsze robie to przez distillera to jest praktycznie ten sam czas robienia pdfa, a mam zupełną pewność że wynikowy pdf będzie zjadliwy przez każdą drukarnie. Jeszcze dodam, że swego czasu nawet Indyk miał problem z automatycznym robieniem pdfów (eksportem do PDF). Wyglądało to mniej więcej tak, że po eksporcie do PDFa i otworzeniu go w Acrobacie (innym niż reader), ten ostatni coś zapisywał w tym pdfie i waga jedo spadała o jakieś 10% niby nić się nie działo, ale samo zachowanie było dość dziwne i niepokojące!
Reasumując ja to widzę tak w przypadku Quarka .qxd>>.ps>>.pdf
A jeżeli pracujesz na PC to ktoś ci już napisał .ps tylko przez Avntre 44. -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Jabłuszko
-
Tak się składa, że ostatnio oglądałem Operacje Piorun i moją uwagę zwrócił Emilio Largo. Dobrze, że wątek ma tytuł Najciekawszy bo myślę, że Largo to zdecydowanie jedna z najciekawszych postaci. Bond, rzadko miewa podobnych przeciwników, on wszystko wykonuje sam, wie co do czego i bierze udział w każdej akcji osobiście, nikim się nie wysługuje i zawsze stoi na pierwszej linii. Myślę, że wielu z późniejszych przeciwników Bonda zaczerpnęło sporo z tej kreacji. I jeszcze jedno nie zauważyłem ale Largo chyba nie ma żadnej wyraźnej słabości w porównaniu z innymi przeciwnikami Bonda (np.: Doktor No - z blaszanymi rączkami, Le Chiffre - krwawiące oko, Francisco Scaramanga - trzeci sutek, a z innej beczki Goldfinger - obsesja na punkcie złota, Alec Trevelyan - obsesja na punkcie zemsty itd.)
Reasumując Emilio Largo wydaje mi się jedną z najciekawszych postaci bo raczej nie ma słabości przez co wydaje się bardziej bezwzględny. -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Jabłuszko
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Jabłuszko
-
TeX, Kombi i przede wszystkim Scribus, żadne biurowe aplikacje. Dlaczego? Ano przede wszystkim dlatego, że aplikacje biurowe dobrze pracują jedynie z fontami ttf, czyli formatem fontów stworzonych by dobrze tekst rysował się na ekranie, za to już gorzej z plikami odsyłanymi do drukarni. Inna sprawa to spady, linie ciecia itp... Jak coś takiego wykonać w Wordzie??? A poza tym by puścić pdfa z worda na pc, to tak naprawdę wypada mieć pełnego Acrobata. Na szczęście z OpenOfficem nie ma takiego problemu:-) Pisze tak gdyby ktoś mimo wszystko chciał pracować w aplikacjach biurowych.
-
Leopard, Gimp, inkscape i mamy komplet. Co prawda jest to trochę uciążliwe ale na upartego zrobi się pliczek do druku. W Gimpie robimy grafikę, przez leoparda konwertujemy do interesujacego nas profilu cmyk, a jeżeli mamy dodać czarne teksty to robimy to w inscapie. A potem wszystko składamy w profesjonalna broszurę w scribusie.
Oczywiście łatwiej zrobić to w CSie ale ten swoje kosztuje:-) -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Jabłuszko
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Projektowanie graficzne
-
Goldeneye - Tina Turner&BONO
You Only Live Twice - Nancy Sinatra
For your Eyes Only - Sheena Easton
Live and Let Die - Paul McCartney -
Trudno wybrać wszystkie dla mnie są czymś szczególnym, ale...
Doktor NO - za sceny wprowadzenia Bonda na ekran inni wiele się z tego nauczyli, uczą i będą się długo uczyć, a z innej beczki to czy Willis w Szklanej Pułapce nie ukradł trochę z wizerunku Connerego (scena gdy ten ostatni wychodzi z przewodów wentylacyjnych:-) itd. itp.
For Your Eyes Only - za niepowtarzalny klimat, ten zimny i ten ciepły:-)
You Only Live Twice - Bond zrobiony na japończyka, szkolony na ninje, no i numer z magnesem itd. itp. -
Mi też trudno się zdecydować wybrałem dwie: klasyka czyli "być jak afrodyta" Honey Ryder z Doktora NO i Elektra King postać z pogranicza dziewczyny Bonda i jego wroga.