Wypowiedzi
-
Niestety bywa i tak,trudno,-pracujemy dalej, :)
-
Jarosław Jodzis:
Masz całkowitą rację,myślę raczej o takiej sytuacji,w której popełniamy błąd a myślimy,że tego już nie robimy.To tak z własnego doświadczenia. ;)
Dariusz Szymik:
Nagranie moze pomoc w zobaczeniu swoich ew. błedów, ale podstawowym warunkiem jest wiedziec co jest błedem. Na co zwracac uwage. Jesli wiemy, dlaczego robimy bład?
Materiały filmowe wykorzystywane są w wielu dyscyplinach od dawna. w tai chi niektórzy ćwiczą przed lustrami (niektórzy mają fajny odruch obracania głowy).
Nie chodzi mi o filmy szkoleniowe choć całkiem nie chcę ich deprecjonować. Reaczej o to czy sam praktykujący powinien ogladać siebie podczas np:wykonywania formy. Wydaje mi się,że może to być korzystne na jakimś etapie. Jak napisałem: wydaje mi się...
Tak jak napisałeś jako materiał dokumentacyjny ale też jako pomoc w eliminowaniu niektórych błedów. -
Materiały filmowe wykorzystywane są w wielu dyscyplinach od dawna. w tai chi niektórzy ćwiczą przed lustrami (niektórzy mają fajny odruch obracania głowy).
Nie chodzi mi o filmy szkoleniowe choć całkiem nie chcę ich deprecjonować. Reaczej o to czy sam praktykujący powinien ogladać siebie podczas np:wykonywania formy. Wydaje mi się,że może to być korzystne na jakimś etapie. Jak napisałem: wydaje mi się...
Tak jak napisałeś jako materiał dokumentacyjny ale też jako pomoc w eliminowaniu niektórych błedów.
Co do sprzętu to życzę efektywnych poszukiwań. -
bardzo fajne,też kiedyś nagralem siebie - miało to pozytywny efekt,bo dostrzegłem straszne błędy.ale nigdy wiecej...;)
-
Fakt, a co jeszcze wykorzystujesz w swojej szkole?
Co sądzisz o nagrwaniu fimu z wykonywania formy? Oczywiście nic nie zmienia korekty,nie w tym rzecz,ale czy wykorzystujesz takie nagrania? -
Szczęśliwie noszę drugi portfel. Oczywiście,że to była skcja profesjonalistów a metro idealnym miejscem. Prócz miest nie miałem takich problemów.Może powinienem je nadal omijać;(
-
zanik wypowiedzi na tym wątku sugeruje jakąż wstydliwość tego tematy czy już wszystko zostało powiedziane?
-
i jeszcze jedno, czy Ty liczysz się ze skutkami czy poprostu nie masz po co wracać do domu?
-
agresja jest prosta,rzecz jest zupełnie inna. Ktoś przechodzi obok ciebie ,tracisz portfel i co...przecież nie wiesz nawet kto?
Tzn. Wiesz,że coś się dzieje,ale nikt Cię zbytnio nawet nie popchnął. I co,po prostu walisz w pysk bo stoi obok Ciebie? -
Niewyczynowo:)
Kradież czy właściwie rabunek... - metro Barcelona (miejski survival ;))
2 razy w ciągu jednego dnia,duży facet bezsilny jak dziecko we mgle. Oczywiście dobrze,że nic się nie stało ale ego ucierpiało. Ma ktoś podobne doświadczenia? -
Ciekawe jakie będą efekty tych testów,nowe technologie i tradycja ;)
-
Witam!
Szukam informaji o udziale mnichów z Shaolin w przedstawieniu(?),które wykorzystywało motywy buddyzmu. Reżyserował Belg (polskiego pochodzenia?)Może ktoś się z czymś takim zetknął?Potrzebna mi jakaś informacja,że coś więcej wyszukać.Pozdrawiam -
.:
jeżeli na forum są gdzieś te zdjęcia to bym prosił o jakiś link :)
Andrzej Kalisz:
Kilka ujęć zrobionych w parku Nanguan w Pekinie, 8 września 2009, około 8 rano.
http://www.youtube.com/watch?v=UoKoL7zO8lQ
bylem w połowie września w Pekinie, a 2 ćwiczących widziałem w normalnym parku kolo zakazanego miasta. Niestety bardzo mało. Nasuwają się dwie uwagi:
- ćwiczą dziadkowie (starsze pokolenie)...czyli duch w narodzie ginie
- Jak się uwzględni liczbę Chińczyków i porówna z ćwiczącymi, to liczba będzie skromniutka
Teraz jestem w okolicach Wudang (wczoraj wchodziłem na gore), które jest kolebka taiji. Fajne widoki. Generalnie polecam, ale muszę przyznać ze Chińczycy nieźle zdzierają z turystów (wszystkich - chińskich i zagranicznych). Wejście to aktualnie minimum 110 + 70 + 20 RMB (czyli około 84 PLN...moim zdaniem dużo..szczególnie dla Chińczyków).
Jak kogoś interesuje to pewnie wrzucę zdjęcia z wypadu w gór (bylem tez na Emei Shan - drugiej słynnej gorze dla sztuk walki, z której pochodzi kilka znanych styli) -
W takim przypadku miecze składane czy drewniane atrapy raczej nie wchodzą e rę (prócz zalet transportowych)?
A ,,miecze piankowe" atrapy używane w szkołach tradycyjnej szermierki do treningu walki? Czy nie są pomocne w nauce szermierki tai chi? -
Darek J.:
czasami mój nauczyciel pokazuje aplikacje (jak go sprowokuje głupim pytaniem) na mnie,ale jako takie nie są uczone.
Należy zaznaczyć, że powolne wykonywanie formy w Tai Chi jest początkowym etapem (odpowiednik raczkowania u niemowląt), docelowo techniki "bojowe" są wykonywane ze standardową szybkością... :) -
Arkadiusz S.:
masz racje,szukam d,latego tu trafiłem ;)
No to w ramach eksperymentu proponuję abyście zrobili sobie bardzo powoli kata - jakbyście naśladowali "filmowe" tai chi. Jeśli zrobicie to uczciwie (niskie pozycje, płynne wręcz wolne przejścia między nimi, kime na końcu) to na drugi dzień ( ja mam ten efekt po 2 dniach) nie będziecie się mogli zwlec z łóżka.
Dlaczego?
Bo popracuję na codzień nie używane - o ostatnio tak "modne" mięśnie bazowe (core).
A jak wiadomo: nie ma bazy, nie ma niczego ;)
Tak więc karate i tai chi mają więcej wspólnego niż to na pierwszy rzut oka może się wydawać
@Dariusz: kondycja i siła przychodzi z czasem. Poza tym są sekcje typowo rekreacyjne czy seniorskie gdzie inne są cele a więc i inne metody treningowe. Poszukaj sekcji karate, zasięgnij języka i spróbuj. Bez tego nie będziesz wiedział, czy coś tracisz, czy też nie -
Kwestia czasu zawsze odgrywała tu pewną rolę,jeżeli ktoś może spokojnie czekać na efekt i nie lubi kontuzji to idzie inną drogą. Mysle,że teraz mój trening karate byłby lepsze po doświadczeniach z tai chi ale kondycyjnie i siłowo musiałbym zbyt dużo nadrabiać i raczej nie ma gdzie. Chyba też nie łatwo znaleśc kogoś kto rzeczywiście byłby dobrym prowadzącym (nie piszę ,że zaraz mistrz).Paradoksalnie w tai chi jest tu inna sytuacja.W tai chi trzeba trochę pojeździć ale trafa sie częściej na dobrych prowadzących bo jest ich mniej :).
OK to znaczy Oyama Karate? -
Miecz przechodzi ewolucje jak i szermierz :)
-
mmh, nie w tym rzecz ;)
tai chi nawet w yangu można różnie ćwiczyć, w zależności od podejścia i celów zy wreszcie od charakteru praktykującego.
W karate 9rózne style)obserwuje takie zjawisko: na pierwszych zajęciach zjawia się duża grupa dzieci/młodzieży (kiedyś to były chmary),poczym odpadają.Może niektórzy wchodzą w sport czy systemy walki,ale karate jakoś blado wypada gdy konczy się ,,fizyczność".To całkowicie luźne spostrzżenie,może całkowicie mylne i z peryspektywy prowincji. -
Witam!
Trochę zainteresował mnie ten wątek,więc dopiszę parę swoich uwag.Z karate zetknełem się w dzieciństwie i wczesnej młodości.Dawno.Przewa była konieczna a teraz raczej zajmuję się tai chi.Czasem jednak ,,tęsknię"za tym co było trochę ,,mocniejsze".Niesety dla starszych panów nie mam w okolicy oferty treningu,a szkoda.