Wypowiedzi
-
Witam, w związku sytuacja wspomniana w temacie
http://www.goldenline.pl/grupy/Pozostale/bezplatne-por...
Poszukuje adwokata który pomógłby mi rozeznac sie w opcjach i ewentualnie przy prowadzeniu sprawy.
Znacie kogoś godnego polecenia? -
Witaj Robercie,
bardzo dziękuję, za rzeczową odpowiedź. Trudno mi powiedzieć czy osoba która sprzedała mi rower zrobiła to celowo gdyż pracuje tam kilku pracowników i rozmawiałem z kilkoma a finalizacja transakcji odbyła się z inną osobą, niż ta która mi doradzała, co nie zmienia faktu, że sprzedano mi inny rower niż chciałem zakupić.
Wysłałem w dniu dzisiejszym maila do sklepu z opisem sytuacji i pytaniem jak zamierzaliby to rozwiązać, choć przypuszczam, że jak większość biznesów wyznają zasadę sprzedane-zapomniane.
Dodam, że rower był wzięty na raty więc to też może stanowić jakiś problem.
Jak wygląda Robercie sytuacja po złożeniu takiego oświadczenia? Jeżeli sklep je np. zignoruje ? Pozostaje wtedy tylko pozew cywilny ? -
Myślę, że skoro sprzedawca w pierwszej linii dopuścił się oszustwa aby sprzedać rower (ostatnią sztukę z 2013 r) zasłoni się umową.
Dlatego chciałbym wiedzieć najpierw jak to wygląda z prawnego punktu widzenia. -
Wkradła się literówka w temacie. Niestety nie mogę poprawić.
-
Witam,
nieco ponad miesiąc temu postanowiłem zakupić swój pierwszy porządny rower. Z racji mojego rozmiaru (187 cm) w grę wchodził rozmiar ramy L/XL. Chciałem by był to sprzęt na lata więc postanowiłem zainwestować większą kwotę (8 tys).
Rozważałem rower Giant Trance z 2014 ale sprzedawca namówił mnie na model z 2014 roku po atrakcyjnej cenie 5800 w rozmiarze L. Pytałem, czy może XL będzie lepszy, ale stwierdził, że takich nie produkują (true). Moją uwagę zwróciła naklejka "Giant M" lecz poinformowano mnie, że to oznaczenie zawieszenia Maestro. Podczas jazdy próbnej rower był trochę za mały (mimo maxymalnej sztycy nie pasował) lecz sprzedawca zapewnił mnie, że giant po prostu robi krótkie sztyce i trzeba będzie dokupić dłuższą i będzie ok.
Dzisiaj po dłuższej przejażdżce i przeglądzie ramy zaciekawiła mnie naklejka i postanowiłem sprawdzić/ Okazuję, że się to wcale nie oznaczenie zawieszenia tylko rozmiar ramy. Szybki wgląd w dokumenty i wszędzie widnieje literka M która zapewne oznacza rozmiar ramy a nie typ zawieszenia.
Pytanie czy jestem w takiej sytuacji w stanie cokolwiek zrobić? Przy zakupie była moja dziewczyna która może poświadczyć , że sprzedawca ciągle mówił o rozmiarze L.