пропозиції роботи
Danuta Kossakowska-Rydczak
Pierwsze miejsce w konkursie na biznes-plan knbp.pl z dziedziny IT (2007r). TAD-WITKOWICZ OTAGO CAPITAL.
Wypowiedzi
-
Czeslaw Kowalczyk:
Czesiu... ty znasz życie.. ja też.....ciebie ubodło... mnie nie (pod względem szczęścia rodzinnego) ...ale otwartym na szczęście trzeba być, bo niewiadomo kiedy przyjdzie....Mnie spotkało wcześniej, do innych może później zawitać... Teraz ,,młodzi,, są bardzo pokręceni przez media.. Wydaje im się, że wszystko wiedzą i są naj....a gucio wiedzą ...i tak samo jak my muszą się uczyć życia.. to właśnie próbuję przekazać Monice.. jest oporna na wiedzę... ale może się uda...
ee tam Danusiu! Po co az tak surowa inkwizycja? Kolezamce tez przejdzie - juz nie mowie ze do wesela (jesli singielka)
ale przeciez najpozniej po kolejnej udanej randce :)
(to nie zlosliwei) -
Joanna K.:
Joanno
musi się on zacząć.....
drugi raz już słysze od mężczyzny, że się boi zaryzykowac, że tego bardzo chce ale.... nie chce sie nigdy obudzić z myśla, że już "nie chce"....
Panowie co z Wami?
Jeśli ludzie chcą być ze sobą..to nie mają cienia wątpliwości....
Jeśli odpowiada ci tak partner ja przytoczyłaś... to daj sobie spokój
..Coś ci opowiem
Znałam młodą dziewczynę... Sama też byłam młoda... Termin jej ślubu wyznaczony..goście zaproszeni..... Rodziny się zaprzyjażniają... a ja spotykam ją o 5-tej nad ranem.....płaczącą z wątpliwościami... Mówię...jeśli nie jesteś pewna to wszystko odwołaj.....Był wstyd.... odwołała..... Bo dwóch latach spotkała miłość i została matką ślicznego synka.... -
Dariusz Kamiński:
To jest tajemnica Natury...Jestem z mężem inna psychicznie i fizycznie...ale to jest to... jesteśmy razem 30 lat w małżeństwie i 32 lata razem.. Nie wiem jaka jest recepta..?..uwielbiamy Led Zeppelin i Deep Purple..Pink Floyd TEŻ...Hendrix J. też...może to jest recepta.. posłuchajcie tej muzyki... to wam pomoże...
Witam :)
Duzo sie mowi, o tym co i jak, ale gdy zabije mocniej serducho lub zagraja feromony to nie patrzymy na nic i idziemy w ciemno, a potem sie zaczyna. Roznice, podobienstwa, ktore czasem przyciagaja a czesciej odpychaja. Jedni mowia ze najlepiej jak sie szuka roznic wtedy jest uzupelnianie siebie nawzajem (ale mozna sie poroznic za bardzo), inni mowia, iz podobienstwa bo wtedy robimy to co partner/ka i jestesmy szczesliwi (ale czy nie za nudno?). Wsszedzie bedzie za i przeciw dlatego ciekaw jestem Waszego zdania jak to widzicie, jaka Wy to widzicie? Co laczy ludzi ktorzy sie roznia, a co dzieli ktorzy sa bardzo podobni sposobem myslenia itp. (ps. wygladem?:)
pozdrawiam i zapraszam do dyskusji :)
DK -
Kobiety do pracy powinny chodzić ubrane stosownie, na pewno nie z gołymi pepkami i w spodenkach, pokazujacych pupę.. Kawa na ławę... to błąd współczesnych kobiet...
-
Tomasz K. M.:
Owszem jestem Wampirem, ale sama daje też,,KOPA energetycznego,,...
Kobieta bluszcz - kobieta wampir energetyczny.
Mam na ten temat trochę do powiedzenia... ale to nie teraz. -
Dominik K.:
Jestem BLUSZCZEM, nie da rady się od niego uwolnić...ale daję dużo przyjemności i szczęścia.........
Jak uniknąć kobiety blusz, która całkowicie oplątuje faceta tak że ciężko jest oddychać... Jak zdjagnozować za wczasu i jak leczyć w zaawansowanym stadium... -
Monika K.:
Moniko
kolegę, zeby zaczepił mnie i zaczął podrywać. biedak przynał się do tego, kiedy wprost w mailu napisała "pozdrowienia dla oli" (oboje pracują w tej samej instytucji) co latwo było mozna powiązać:) .... zaczyna to wszystko przypominac "fatalne zauroczenia" ...
dlatego mam duzy dystans do kobiet.Monika K. edytował(a) ten post dnia 11.01.08 o godzinie 18:19
Nic nie zrozumiałam z twojej wypowiedzi...kompletnie nic.. Moniko zejdź z siebie, nie jesteś,, pępkiem świata,,.. ja też nie...Jak przedziurawisz swój balooon.. to od razu będzie ci lepiej.. ,myślę, że jesteś ofiarą różnych ,,Glamoor,,, ale dla mnie nie jesteś ,,stracona,,. Wyjdż z siebie i na chwilę stań obok... Popatrz na siebie... Oceń SZCZERZE swoją osobę... Myślę, że masz dużo zalet...a prezentujesz same wady... zacznij od swojej prezentacji.. nie jestem twoim wrogiem.. sama na ,,babach,, zawiodłam się wiele razy i dlatego mam syna (podświadonmie), a lubię dopiero wnusię (baaaaardzo kocham...).. -
Monika K.:
Bo taka jest natura kobiet PEACE!!!!
Danusiu ... skończmy rozmowę. robi się ona niesmaczna i zenująca.
nie sil się na coraz to nowsze złośliwości (ja również obicuje, ze tego robić nie będę) pamiętasz, jak kiedyś przyznałam Tobie 100% rację w jakims temacie .... a zobacz co się porobiło.
odpocznij przez weekend .... bo w poniedziałek znów będzie trzeba walczyć na GL:)Monika K. edytował(a) ten post dnia 11.01.08 o godzinie 18:01 -
Monika K.:
Mogę już teraz.
moze kiedys poproszę Ciebie o tajniki sexu po 50-tceMonika K. edytował(a) ten post dnia 11.01.08 o godzinie 17:58
Sex po 50- ce jest super..bo partnerka nie zajdzie w nieoczekiwaną ciąże...
Sex jest super bo ma się doświadczenie wieloletnie co najbardziej lubimy i jak do tego wielokrotnie dojść..
Sex po 50-ce jest super bo nie trzeba udawać...można iść na całość..cieszyć się razem z ukochanym długością w czasie trwania sexu..
Nie trzeba niczego udawadniać.. Kobiety po 50-tce są sexi i faceci też... -
Monika K.:
Jak to jest, że ty mi odpowiadasz, a nie jesteś w trybie online ?(nie ma zielonego) hm..ciekawe
Danusia Kossakowska-Rydczak:
Monika K.:
Znowuż fantazjujesz...chciałam poznać twoją wiedzę na temat,, (pancerzyki hitynowe a sex)...,,
po pierwsze moja droga, to ja nie mam fakultetów ... ma je Ania, ta z pociągu.
a po drugie, czy sugerujes, ze jadę się bzykać? ... wyprosuj ew. swoją wypowiedz.
mało oryginalna i mało zabawna .... była Twoja wypowiedz.
a jezeli chodzi niby o te zółwie .... kompletnei mnie to nie interesuje
moze kiedys poproszę Ciebie o tajniki sexu po 50-tceMonika K. edytował(a) ten post dnia 11.01.08 o godzinie 17:58 -
Monika K.:
Znowuż fantazjujesz...chciałam poznać twoją wiedzę na temat,, (pancerzyki hitynowe a sex)...,,
po pierwsze moja droga, to ja nie mam fakultetów ... ma je Ania, ta z pociągu.
a po drugie, czy sugerujes, ze jadę się bzykać? ... wyprosuj ew. swoją wypowiedz.Monika K. edytował(a) ten post dnia 11.01.08 o godzinie 17:52 -
Monika K.:
Z twoich wypowiedzi wynika, jak bardzo jednostronnie myślisz..Wolisz jak ludzie się ciebie boją (obrona przez atak).. Wszystkich (prawie) dyskutantów uważasz za matoły, a takie ,,bzdety piszesz,,, że cieżko mi uwierzyć w twoje fakultety.. Napisz coś, co rzeczywiście pokaże babkę na poziomie.. chyba, że nie potrafisz... Jeśli tak wygląda nasz świat babskiego menadźmentu.. to ,,czyściec,, mamy za życia..
jestem odwazna ... inni skomentują "i głupia":) ale mówię głosno to, co nie cieszy się popularnościa wsród większej części naszego społeczeństwa.
Moniko..czy widziałaś jak bzykają się żółwie...? to chyba nie wygodne z tymi pancerzykami.... -
Monika K.:
- jezeli skomentował by moją osobę tak jak ten facet z pociągu, to na drugi dzień juz nie musiałby przychodzić do pracy.
Boże (WSZYSTKICH RELIGII) uchowaj nas kobiet i naszych mężczyzn od ,,TWARDOGŁOWYCH MENAGEREK,, AMEN.. -
..się nie bać!!!!
-
Monika K.:
Moniko..mam na imię Danusia......
Droga Dorota ... nie wiem jak mam dotrzeć do Ciebie, bo chyba
Niestety prezentujesz przypadek ,,nieuleczalny,,. Twój ,,pancerz,, zrobił się hitynowy... Może pęknie po 80-tce...ale wtedy nie wiem, czy któryś z Panów będzie miał ochotę..... -
Monika K.:
Moniko, przeczytaj co napisałaś.. Ty go oceniłaś, zcharakteryzowałaś, dałaś mu już łatkę. Jednocześnie logicznie nie pomyślałaś... no jak miał się o tym dowiedzieć... Może to był debil i nawet nie mógł jej ocenić...może ..ty piszesz pewnikami, a to przecież tylko twoja fantazja na temat przypadkowego człowieka..Czy, kiedy widzisz nowego kolegę w pracy, to też tak fantazjujesz negatywnie? bo np. nie zdąrzył powiedzieć..cześć itp...Moniko, to jest ,,negatywne myślenie,, i bardzo szkodzi najbardziej tobie..Może to jest ten pancerz, o którym wcześniej pisałam. Tym razem nawiążę celowo do twojego zdjęcia. Na nim widać osobę wrażliwą, lekko wycofaną i otwartą na kontakty..kokieteryjną... Twoje wypowiedzi pokazują osobę zupełnie inną.. Czy to tylko mnie się tak zdaje ?
ocenił ją na podstwaie koloru włosów i pomadki. nie interesowało go to, ze ma dwa fakultety, włada biegle 3 językami i wpłaca pieniądze na schronisko dla zwierząt!Monika K. edytował(a) ten post dnia 11.01.08 o godzinie 16:07 -
Miałam nie odnosić się do wypowiedzi Moniki, ale jak mawia nasz rodzimy filozof, NIE CHCEM..ALE MUSZEM...Moniko, staraj się krytykować opinię, a nie osobę, która tę opinię wyraża.. Mam wrażenie, że ty tego nie widzisz...Spróbuj...
Odnośnie twojej opowieści z pociągu... Tak, jak napisał Karol... to mógłbyć jakiś..cham..burak.. a może chciał poderwać koleżankę ,,końskimi zalotami,,...Ty z oburzeniem ,napisałaś, jak on tak mógł..ona ma tyle..fakultetów itd... Moniko, a jak on miał posiąść wiedzę o twojej koleżance... czy miała to napisane na czole..? czy może powinna chodzić z reklamową tablicą ? Po za tym wartość kobiet..człowieka, nie mierzy się w fakultetach, tylko w sposobie działania i korzystania z wiedzy..Gdzie ten ,,pociągowy burak,, miał się dowiedzieć, że twoja koleżanka daje datki na zwierzątka... Czy tę informacje też miała na sobie... A może ten Pan z pociągu, to był np. ksiądz-katecheta, który miał złe doświadczenia z malującymi się mocno dziewczynami.. I tak Moniko..twoje myślenie w tej opisanej sytuacji niczym się nie róźni od myślenia tego Pana z pociągu...Nie traktuj mojej wypowiedzi jako atak.. Przemyśl, jak inni mogą postrzegać to co piszesz...inaczej niż ty... -
Grzegorz Kucharczyk:
Zgadzam się z tobą.Co do propozycji 1.. dodam, że często już ten pancerz jest na tyle twardy, że prawdopodobieństwo wyjścia z niego i spojrzenia na bliżnich życzliwszym wzrokiem jest niemożliwe..i dlatego często świat.. takie ,,silne,, kobiety odrzuca...to budzi w nich wrogość nawet w wypowiedziach..zachowaniu...Świat jest ZŁY...ja jestem SILNA, będę z nim walczyć....
propozycja nr 1.
Schowana za skorupą zasad, okazywanej pewności siebie, poszukująca słabości partnera i niedoskonałości świata zewnętrznego mała dziewczynka, która miała utrudniony kontakt, lub nie miała wcale ojca. Która czeka na mężczyznę na tyle zdecydowanego, który pozwoli jej wyjść z tego pancerza i być sobą tzn. dojrzeć emocjonalnie.
propozycja nr 2.
kobieta, która zna swoją wartość, ceni kobiecość i energię kobiecą, zwraca uwagę na piękno wokół niej i znalazła balans pomiędzy oczekiwaniami i tym, co przynosi życie. -
Jolanta D.:
Hm..w tej dyskusji, oczywiście ,,Łoś,, jest przysłowiowym króliczkiem, w innym ujęciu..królik będzie ,,Królicą,, i tak na zmianę...ale frajda..
a kto jest króliczkiem? ;) -
Karol Ciupa:
Dlaczego współczesne,,silne,, kobiety zakładają MASKI...niedostepności, dystansu..? Karolu, twoje spotkanie z dziewczyną ,,nie lubiącą stokrotek,, o tym świadczy..Ona straciła szansę np. na spędzenie miłego dnia, albo też na ciekawą znajomość i może miłość...Tak właśnie tracą ,,silne,, kobiety szansę na szczęście i dlatego zostają same (moim zdaniem).
Widzisz Karolu z tej jednej wypowiedzi, którą ty dobrze zrozumiałeś, a Panie nie.. wyszła cała ,,bitwa,, z obrażonymi i obrażającymi. ,,Uderz w stół, a nożyce się odezwą,,, może ktoś cos ma na sumieniu z zachowań ,,twardych menagerek,,.
Danusiu, wiesz, że masz rację. Przerażają mnie ludzie, którzy we wszystkim szukają negatywnego drugiego dna, a co najgorsze biorą wszystko do siebie. Dziś miałem okazję z taką dziewczyną się spotkac.
To pierwsze wrażenie było tak zupełnie odpychające. Przerażające w kontaktach z taką osobą jest to, ze nie mógłbym by sobą, bo musiałbym filtrowac swoje słowa, kontrolowac swoje zachowania i cały czas uważac, czy się oby krzywo nie uśmiechnę. Co gorsze w obecności takich osób nie mógłbym się śmiac, ani sobie żartowac, nawet z siebie.
Pamiętam, że spotkałem sie kiedyś kilka razy z na prawdę śliczną dziewczyną. W końcu zaproponowałem randkę. Przyniosłem stokrotki, a ona na to, ze nie lubi kwiatów, bo to takie prymitywnie seksistowskie dawac kwiaty kobiecie. Był piękny dzień, umówiliśmy się na spacer. Miałem obmyśloną trasę z atrakcjami, a ona do mnie z pytaniem, czy nie lepiej zadzwonic po taksówkę i podjechac, na kawę do jakiejś fajnej kawiarni. Zapytałem, czy nie ma ochoty na spacer, a ona na to, że nie muszę dbac o jej linię. roześmiałem się i zostałem sam z ślicznymi stokrotkami w ręku:-)
Dołącz do GoldenLine
Oferty pracy
Sprawdź aktualne oferty pracy
Aplikuj w łatwy sposób
Aplikuj jednym kliknięciem
Zaloguj się za pomocą
