Danuta Kossakowska-Rydczak
Pierwsze miejsce w konkursie na biznes-plan knbp.pl z dziedziny IT (2007r). TAD-WITKOWICZ OTAGO CAPITAL.
Wypowiedzi
-
Michał Penarski:
Michale, ale właśnie POLSKA należy do tego świata i już u nas ponoć jest 108 do 100 .....Nie wyprowadzaj się tylko poszukaj tej ,,spragnionej ,, ÓSEMKI...ha..i dlatego ta rywalizacja między Paniami się zwiększa...szczególnie w świecie zachodu....zdaje się mamy obecnie średnio 106 kobitek na 100 facetów czyli ta szóstka musi coś zrobić ???? Wykosić inne 6.....
no to ja się tam przeprowadzam :D -
Ewelina Musiał:
Wybacz Ewelino, że ponownie Cie cytuję...ale mam pytanie....Czy ty jesteś z MARSA ???
całe szczęście,że mamy przewagę nad zwierzętami i wykorzystując swoją inteligencje zwłaszcza emocjonalną nie musimy się upokarzać i konkurować o względy panów z innymi tygrysiczkami :))) -
marek M.:
U homciów - sapiensiów jest i tak i tak...Jednak na naszej Ziemi obecnie samiczek-kobitek jest dużo wiecej niż samczyków i dlatego ta rywalizacja między Paniami się zwiększa...szczególnie w świecie zachodu....zdaje się mamy obecnie średnio 106 kobitek na 100 facetów czyli ta szóstka musi coś zrobić ???? Wykosić inne 6.....
u wiekszosci zwierzatek to samczyki miedzy soba konkuruja o samice -
Ewelina Musiał:
HA...HA...HA.. obśmiałam się jak ,,norka,,...
TAK..dokładnie...Jak postępuje np. obsługa ZOO jeśli starsza TYGRYSICA jest WŚCIEKŁA...bo na wybieg ,,wparowały,, młode TYGRYSÓWKI..?
To prosta odpowiedź....trzeba ją uspokoić...trochę uśpić (tylko na jakiś czaS) ...bo inaczej ROZWALI wszystko i wszystkich...a na końcu zagrysie SIEBIE....
całe szczęście,że mamy przewagę nad zwierzętami i wykorzystując swoją inteligencje zwłaszcza emocjonalną nie musimy się upokarzać i konkurować o względy panów z innymi tygrysiczkami :))) -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Kobiety
-
Marta Sokołowska:
Dziewczyny...co wy o tej ,,ŚCIERCE DO PODŁOGI,, ???..w epoce mop i innych ułatwiaczy prac codziennych nie wyobrażam sobie Ciebie Marto na kolanach ze ścierą w ręku..no chyba, że stosujesz taki ,,afrodyzjak,, dla twojego partnera....jak ta scena z ,,Doktora Wilczura,,, niezły patent....
Hubert S.:
Wolność mało ma wspólnego z robieniem z siebie ścierki do podlogi raczej:D Poza tym każdy wolność rozumie na swój sposób. Ja jestem owszem ale piewcą równych szans ludzi do rozwoju swoich zdolności. -
Dawid C.:
TAK..dokładnie...Jak postępuje np. obsługa ZOO jeśli starsza TYGRYSICA jest WŚCIEKŁA...bo na wybieg ,,wparowały,, młode TYGRYSÓWKI..?Bo KOBIETA zraniona jest jak TYGRYS...I TO WŚCIEKŁY..!!!!!!
No tak. Idąc dalej tym tokiem myśli - czy ma być wówczas jak wściekły tygrys traktowana? :)))
To prosta odpowiedź....trzeba ją uspokoić...trochę uśpić (tylko na jakiś czaS) ...bo inaczej ROZWALI wszystko i wszystkich...a na końcu zagrysie SIEBIE.... -
Pewnie Panie będą oburzać sie na mnie...ale przytoczę prawdziwą historię
Poznałam LILĘ 20 lat temu...(nie w Polsce)... atrakcyjna, artystka cyrkowa....z Julinka....podczas turneee, kiedy była 20 -latką , wyszła za 60-latka (brzydki jak cholera, ale konto milionowe)...następnie po 5 latach się rozwiodła i tak co 5 lat do przodu (z pokaźnym majątkiem wyrwanym za kazdym razem w trakcie rozwodu)...Dziś, jest to jedna z bogatszych POLEK...DAMA BIZNESU.....nagradzana... -
Karol "Puzon" C.:
Bo KOBIETA zraniona jest jak TYGRYS...I TO WŚCIEKŁY..!!!!!!
z tego co obserwowałem, to wiele kobiet zachowuje sie w trakcie spraw rozwodowych wyjatkowo wyrachowanie i z perfekcja drapieznika wykańcza drugą stronę.
Niektóre kobiety potrafią być bezwzględne np. mieć kochanków, a żądać orzeczenia z winy męża, żądać alimentów kosmicnych na siebie, buntować dzieci przeciwko ojcu, kaleczyć się i twierdzić, że zostały pobite. Kobiety potrafia wyciągac takie brudy z życia rodzinnego, że rzadko który facet jest w stanie w takim brudzie sie taplać... byle by druga strone nie tylko pokonać, ale jeszcze upokorzyć i zdeptać. -
Dawid C.:
Dawidzie zgadzam się z całą twoją wypowiedzią, jednak odniosę się do tych pierwszych zdań....
No tak... Piszesz, że śluby wciąż cieszą się popularnością (i te sale, które trzeba zamawiać z wyprzedzeniem). Jest to chyba dowód, że autor topicu racji nie ma, nieprawdaż?:)))
Tak, bardzo dużo barwnych ślubów, bogatych ceremonii i co...góra dwa lata....i 50%, a może i wiecej gotowych na rozwód... Dlaczego...???? ceremonia...sukienka...koleżanki...po prostu WIELKA IMPREZA...a nawet jeśli skromniejsza..acz elegancka....to później lepiej powiedzieć...jestem rozwódką...a nie....nikt do tej pory mnie nie chciał....I to jest różnica , bo facetom na tym nie zależy...Po co się meczyć z babą...kiedy można byc WOLNYM JAK PTAK.....No..chyba, że facet jest zakochany po uszy...ale to już inna bajka... -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Kobiety
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Kobiety
-
Ola Żeleńska:
Olu czy MY KOBIETY możemy byc takimi OMNIBUSAMI...??? Niestety nie...Ale chociaż, ze trzy cechy możemy wybrać i im sprostać..:
Wiem, wiem, tylko takie powiedzonko mi się przypomniało:-))
-do 38 roku życia mężczyzny (cechy idealnej małżonki-partnerki)
1. Atrakcyjna kochanka
2. Dobra żona i matka
-do 45 roku życia
1. Atrakcyjna kochanka
2. Dobra kucharka i gospodyni
-do 60 roku życia
1.Atrakcyjna kochanka
2.Dobra kucharka i pielęgniarka
-do 99 roku życia
1.Atrakcyjna pielęgniarka dobrze gotująca..
HA..HA.. -
Ewelino, nie zrozumiałaś mojego przesłania. Mówimy o dwóch różnych sprawach.. Ja jestem romantyczką, zwolenniczką instytucji MAŁŻEŃSTWA..pragnę uszanowania dla KOBIETY i dla MĘŻCZYZNY...Ewelino...ale obejrzyj się wokół co się dzieje...dlaczego tyle par się rozwodzi już po 2-3 latach bycia razem... ?Dlaczego MĘŻCZYŹNI boją się legalizacji życia razem..? To temat przewodni tej dyskusji..Poruszyłam szereg tematów, aby obejrzeć INSTYTUCJĘ małżeństwa ze wszystkich stron. Panie prawniczki, a jest tu ich kilka na tym wątku...najlepiej orientują się co się dzieje i z jakich pobudek ludzie rozstają się..jednocześnie walcząc ,,na śmierc i życie,,, ze sobą.. Ewelino, to nie jest dyskusja kto jest lepszy, bardziej zaradny życiowo...na stare lata...tylko dlaczego INSTYTUCJA MAŁZEŃSTWA przechodzi KRYZYS, a może to już jej upadek...?????? Czy ludzie wymyślą coś lepszego ???
-
Ola Żeleńska:
Olu..to znaczy,że jedna ma być takim OMNIBUSEM...ha...
No i najwazniejsze żeby te kobiety sie nigdy nie spotkaly:-)) -
Grzegorz P.:
>
Grzegorzu..do sprawy podeszłam z humorem, ale jako doświadczona mężatka wiem, że mężczyzna potrzebuje kobiety .....przyjaciela, atrakcyjnej kochanki, dobrej matki, niezłej gospodyni, inteligentnej partnerki i to wszystko w jednym i najlepiej, żeby jeszcze nie była zołzą czyli nie marudziła - słownie....Według mnie..choć to pytanie do PANÓW
dla mężczyzn kobieta idealna to :
-NIEMOWA
-KURTYZANA
-CZASAMI PIELĘGNIARKA
Dobra kucharka, czy uczuciowa partnerka to są sprawy drugorzędne na poźniej..
Powyższe twierdzenia opieram na dyskusjach znajomych mężczyzn ..starych i młodych...
W takim razie masz interesujących znajomych, o równie interesującym podejściu do kobiet. -
DO WSZYSTKICH dyskutantów..
Każdy ma swoje doświadczenia i swoje poglądy..Jedni bądą mnie wspierać inni Ewelinę...ale ta dyskusja nie na tym polega..W tym wątku próbowałam podejść do tematu od strony nie tylko uczuciowej, ale prawnej..Mamy pewien ogląd sytuacji, kiedy ludzie chcą iść przez życie we dwoje...mogą na ,,koci łapci,,..mogą w zalegalizowanym małżeństwie...a może na tym forum powstaną nowe propozycje i to o nich podyskutujemy...Czesiu zaproponował LEASING ???Małgorzata dała nam wykładnię prawną...Ja osobiście jestem na NIE...ale temat wart dyskusji....Jednak od strony materialnej LEASING jest nieopłacalny na dłuższą mętę ...ha.. Może ktoś ma inne , nowatorskie propozycje ? -
Dzięki Agato...ale tak naprawdę działam siłą rozpędu. To bardziej mąż mnie wzmacnia...bo czasami... kiedy mówię podczas rozmów kwalifikacyjnych, że mam 51 lat...to reakcje są...mało przyjemne..A może pani powinna się starać o wcześniejszą emeryturę....to są sugestie, które ostatnio słyszę bardzo często...i nie ważne, że mam praktyczne doświadczenie w bardzo bieżącej dziedzinie...No może gdybym miała ...MOCNE PLECY... Ci co pracują w firmach korporacyjnych...wiedzą o czym napisałam....Owszem mogę się opiekować jako NIANIA dziećmi Pań, które właśnie robią KARIERĘ (bardzo duży rynek). 20 lat wstecz robiłam to w USA i wiem jak odpowiedzialna jest to praca. I pewnie dlatego nie chcę...Jedna uwaga...dlaczego współczesne Mamy robiące zawodową karierę nie wiedzą, że dziecko kształtuje się psychicznie (taki podstawowy sofware dla ludzi) do 3 lat..i przejmuje zachowania od osób z którymi przebywa najczęściej. Czy te mamy, rozumieją, że ich dziecko kształtuje np. niedouczona, lub nerwowa opiekunka ? Jak można najcenniejszy dar życia zostawiać w ręce obcej, przypadkowej osobie???? To jest też koszt KARIERY ZAWODOWEJ kobiet...
-
Według mnie..choć to pytanie do PANÓW
dla mężczyzn kobieta idealna to :
-NIEMOWA
-KURTYZANA
-CZASAMI PIELĘGNIARKA
Dobra kucharka, czy uczuciowa partnerka to są sprawy drugorzędne na poźniej..
Powyższe twierdzenia opieram na dyskusjach znajomych mężczyzn ..starych i młodych... -
Ewelino..nie cytuję Ciebie..ponieważ ,,machnęłaś,, tyle tekstu, że jak na dzisiejszą, ładną pogodę...to mnie dziwi.. Ewelino, ja nie tworzę czarnych scenariuszy...tylko dzielę się doświadczeniem. Masz rację, są ludzie którym się wszystko udaje pogodzić i pewnie twoi rodzice do nich należą i gratulacje dla nich..Ewelino, ale DLA WIĘKSZOŚCI, TO SĄ SYSTUACJE, KTÓRYCH NIE DA RADY POGODZIĆ BEZ USZCZERBKU DLA ŻYCIA PRYWATNEGO CZY ZAWODOWEGO..nie zakłamujmy rzeczywistości..Naprawdę nie zdajesz sobie sprawy..co dzieje się na rynku pracy z tymi co np. przekroczyli 40, 50-tkę ??? a są jeszcze pełni energii, dzieci już na swoim...Ja pracowałam kilka lat dla jednej z największych firm korporacyjnych na stanowisku specjalisty od dość ważnych zadań i w wieku 46 lat usłyszałam od nowo przyjętego 27- letniego menagera, że jestem za stara i brak juz dla mnie ścieżki kariery...Nie poddałam się, chociaz pracy na rynku dla tak ,,starych,, już nie ma. W wieku 50-lat pozyskałam dotację i otworzyłam własną działalność gospodarczą, którą po roku musiałam zakończyć ( z uwagi na sytuację rynkową...)... Oczywiście, że nie mam zamiaru się poddać..Acha..w 2007 roku w prestiżowym konkursie na start-up-y z dziedziny IT, organizowanym pod patronatem OTAGO CAPITAL..zajęłam pierwsze miejsce(razem z mężem)....(dla zainteresowanych -szukam inawestora, lub kapitału)..Więc Ewelino...nie rób ze mnie ciemnej, szowinistycznej BABY...bo to gó...o prawda. Bardzo dobrze orientuję się , co się dzieje na rynku, a dawnego, socjalistycznego dziadostwa nie wspominam dobrze...