пропозиції роботи
Danuta Kossakowska-Rydczak
Pierwsze miejsce w konkursie na biznes-plan knbp.pl z dziedziny IT (2007r). TAD-WITKOWICZ OTAGO CAPITAL.
Wypowiedzi
-
Magdalena K.:
Magdaleno..to jest sedno problemu co napisałaś...Tak..singielki..zastały taką sytuację i co....dalej ZOSIE SAMOSIE... a może trochę powalczyć jak nasze prababki i wepchnąć FACETA z powrotem na właściwe miejsce...Poniżej w twojej odpowiedzi opisujesz, jak to sama malowałaś itd..jaka jesteś zaradna...PO CO ??? Pewnie ON to umiał, ale skoro sama złapałaś za pędzel to SE RÓB (założę się, że tak przed kolegami gadał)..A MĄDRA KOBIETA powinna być TROCHĘ NIEZARADNA...och kochanie jak pięknie pomalowałeś, jakiego użyłeś dobrego pędzla..itd..itd...Pamiętajcie młode SINGIELKI... mądra KOBIETA jest tylko zaradna w ŁÓŻKU... a w życiu codziennym potrzebuje męskiego ramienia ...aby ten WOJOWNIK mógł się wykazać, a nie stać z boku i przyglądać się jak SINGIELKA POLUJE NA MAMUTA....Danusia Kossakowska-Rydczak edytował(a) ten post dnia 24.06.08 o godzinie 16:51
Współczesne młode singielki Danusiu zostały postawione przed faktem dokonanym. To nie one wychowywały tych mężczyzn. -
Tamara Marczewska:
Tamaro
Danusiu...
cóż mogę powiedzieć?
dziś STANDARDEM jest samotna matka około trzydziestki.
w moim roczniku zwykle ma ona dwoje dzieci urodzonych około 20stki, zwykle nie później niż 26 lat.
generalnie kobiety mające dziś około 40 mają dzieci średnio w wieku od 15 lat aż do tych, które się mają właśnie narodzić.
ale coraz mniej przy nich panów.
ja nie łączę tego prosto z biologią, bo oni już jako "ojcowie" /czy może bardziej: dawcy nasienia/ się spełnili.
ja to łączę z odpowiedzialnością.
i faktycznie większość panów jest zainteresowana dziewczynami
poniżej 30-tki..
owszem, w 100 proc. zgoda.
ALE CZY SĄ ZAINTERESOWANI POSIADANIEM Z NIMI POTOMSTWA????
a PANIE powyżej (nie wszystkie) twierdzą wtedy, że ...facet to świna
facet, któy marnuje twój czas,
bawiąc się twoim ciałem, póki gładkie, bez intencji bycia z tobą /i waszymi dziećmi/ kiedy nieco tej gładkości mu ubędzie
jest facetem, który marnuje twój czas
/i czas innych kobiet, kóre mu na to pozwalają/.
nikim więcej.
dla mnie pytanie w tej sytuacji jest następujące:
CZY TY CHCESZ/ CZY JA CHCĘ budować relację i DAWAĆ MÓJ płynący w jedną stronę CZAS KOMUŚ, KTO ZNAJDZIE SOBIE NOWĄ PRZYTULANKĘ ZARAZ PO TYM, GDY TY SKOŃCZYSZ/ JA SKOŃCZĘ trzydzieści /ok, 35/ lat?
Mam dla Ciebie dwie odpowiedzi ..pierwsza dotyczy lawinowego zjawiska samotnych matek.. i tu powyżej odniosłam się do wypowiedzi Magdaleny...TAK...my KOBIETY...pozwoliłyśmy na taką sytuację..Równouprawnienie nas ,,załatwiło,,. Ja nie twierdzę, że równouprawnienie jest złem..Dziekuję Bogu i PRABABKOM.. że mamy cywilizację równych praw..., ale są sprawy o które powinni zadbać mężczyźni i my kobiety..nie wpychajmy się tam na siłę, bo sobie szkodzimy..
Druga odpowiedź dotyczy starzenia się.. Facet tak jest skonstruowany, że najpierw interesuje się ciałkiem kobiety, a później jej intelektem...taka jet biologia i kropka....Jeśli go już złapiemy na ciałko to później dostrzeże w NAS intelekt, a nawet jak się będziemy starzeć, to pokocha nasz celulit i inne zwijki tłuszczowe..ale i tak obejrzy się na ulicy za młodym ,,mięskiem,, i nie ma co mieć o to pretensji...to po prostu sama NATURA... -
Bea Miłowska:
Bea... ty ciągle dogryzasz mi personalnie, chociaż mnie nie znasz.. Tak... młodzi (i nie tylko) mężczyźni w większości wolą KOBIETY poniżej trzydziestki ..i tu nie ma co zakłamywać rzeczywistości...oczywiście są wyjątki..niektórzy gustują w 80-tkach..ale to chyba niezbyt normalne..zaznaczam, że to moja subiektywna opinia...a nie żadna ,,prawda niepodważalna,,..Bea to dyskusja ..a nie złośliwe deprecjonowanie osoby myślącej inaczej niż TY...
Danusiu, nie było mnie kilka dni lecz nie liczyłam, że zmieni się Twoja tendencja do wygłaszania "prawd niepodwazalnych": większość panów interesuje sie kobietami poniżej 30-tki a panie powyżej trzydziestki (czy nie wszystkie to też wg Ciebie większość?) twierdzą, że ..itd.
Czyli jak mężczyznę interesuje kobieta, która przekroczyłą 30-tkę to znaczy, że nie jest on: typowy, standardowy, normalny(sic!), a jak kobieta przekroczyła 30-tkę i nie ma męża to jest: zgorzkniała, sfrustrowana, z tendencją do stanów depresyjno-maniakalnych i pewnie mnóstwa innych też - NIEPOTRZEBNE SKREśLIć.
Bardzo powierzchowny tok myślenia Danusiu... jak zwykle zresztą.
pomieszanie z poplątaniem -
Magdalena G.:
PRZYCZYNA
Grzegorz P.:
Czy aż tak się wszystko pozmieniało? ;)
Dochodzimy znów do oklepanych frazesów, że faceci się zmienili, a kobiety mają większe niż kiedyś wymagania.
Ale jakoś w dalszym ciągu ludzie dobierają się w pary, żenią i wychodzą za mąż, zakładają rodziny.
Czyli jednak nie jest tak źle z tym "materiałem do selekcji".
Chociaż wszystko zależy od tego, czego oczekujesz ;)
pozmieniało się, nawet bardzo. więcej mam znajomych,
którzy się rozwodzą lub samotnych, niż "sparowanych".
to sinum temporis, pozostaje się przystosować.
tylko co jest przyczyną tego stanu rzeczy?
bardzo proszę o wyjasnienia.
TAK...jest i to po naszej stronie ..TO KOBIETY współczesne..wyemancypowane są temu WINNE...dlaczego ? Bo pozwoliły FACETOM zdjąć z ich barków odium ODPOWIEDZIALNOŚCI za kobietę..Współcześni mężczyźni są jak WOLNE PTAKI... i właśnie współczesne młode singielki na to pozwalają....tylko , że facet może być całe życie singlem, a kobieta NIE... Nie wierzycie dziewczyny....to po 40-tce się przekonacie...Zrobiłyście równouprawnieniem i pędem do niezależności czy robienia kariery zawodowej super DOBRZE FACETOM..... Facet teraz nic nie MUSI....nie musi bronić honoru kobiety, walczyć o jej bezpieczeństwo..ożenić się...bo teraz WSPÓłCZESNA BABA da sobie radę SAMA ? ..Czy na pewno ????Danusia Kossakowska-Rydczak edytował(a) ten post dnia 22.06.08 o godzinie 20:40 -
Joanna Kucharska:
Joasiu, masz rację...ale...na szukanie grzybów ( i spotkanie tego właściwego ,,rydza,,..ha)jest odpowiedni czas....na pewno nie w porze suszy....a teraz różne media wmawiają dziewczynom...że GRZYBKI rosną i w okresie suszy.....a dziewczyny w to uwierzyły..i.....nie ma wtedy ,,RYDZY,,...zostają same podgrzybki...mało okazałe i trochę mdłe...olszówki..Danusia Kossakowska-Rydczak edytował(a) ten post dnia 20.06.08 o godzinie 21:42
to COŚ albo KTOŚ nie spada jak gwiazdka z nieba... czasem jest jak jest, wcale nie z wyboru... -
Tomek Kwaśniak:
Mimo, że przekroczyłam 50-tkę to Tomku nie tytułuj mnie w trakcie dyskusji PANIĄ...bo pomyślę, że mam już 80-siąt..To co napisałeś powyżej to jest kwintesencja PRAWDY O ŻYCIU...i odpowiedź, dlaczego tyle PAŃ jest samotnych po 30-ce..mimo, że często to piękne i zadbane oraz inteligentne KOBIETY...ale tak były zajęte karierą zawodową, że COŚ lub KOGOŚ przeoczyły...Później jest niestety trudniej....i faktycznie większość panów jest zainteresowana dziewczynami poniżej 30-tki..a PANIE powyżej (nie wszystkie) twierdzą wtedy, że ...facet to świna...Danusia Kossakowska-Rydczak edytował(a) ten post dnia 20.06.08 o godzinie 21:16
Pani Danuto, jak panowie się naczytają, że kobieta powinna rodzić w wieku 22-28 lat to zadam proste pytanie - który facet mający trochę rozumu będzie zainteresowany kobietą po 30-ce ? -
Jacek Okrojek:
NORMALNE...normalne... i ZDROWE... (według kobiety)...tylko chłopy nie załapują o co CHODZI !!! i w tym problem...Facet powinien PAŚĆ na kolana i BŁAGAĆ, aby została... a ON pewnie siedzi z piwskiem włapie i jest zły, że jego kobita przeszkadza oglądać mecza...
Czesc!
Spotkałem się z sytuacją, w której kobieta oswiadcza, ze odchodzi choc wcale nie chce tego. Sensem tego jest sprawdzenie ile facet moze zrobic zeby kobieta została. Taki test jak bardzo jemu zalezy. Rozumiecie to? Czy to jest normale, zdrowe podejscie do bycia razem? -
Dziewczyny, naprawdę bez złośliwości. Teraz zazwyczaj dziewczyny-singiel..po 30-ce , są lepiej ubrane, bardziej zadbane od tych zabieganych młodych mamuś-żonuś...a jednak jest coś w spojrzeniu, w ruchach, ....w mowie..uśmiechu jest , że czasami panowie pozwalają sobie na rubaszne żarty...,, nie używana ,,....Ja uparcie wrócę do....HORMONÓW.... kobieta powinna rodzić pierwszego dzidziusia..w optymalnym wieku..22-28 lat... Jeśli kobiecy organizm nie zastartował, to skóra robi się lekko szara i trochę za sucha. Tak jak KWIAT , który wysycha bez wody.. Ja wiem, że wiele Pań teraz zezłości się na mnie...ale czy nie mam odrobinę racji ?? Zawsze zastanawiało mnie, jak to się dzieje, że młode-szczęśliwe kobiety po urodzeniu dzidziusia pięknieją (tu nie chodzi o figurę, ale o aksamitną skórę na twarzy i ten błyszczący wzrok)..Coś w tym jest...Danusia Kossakowska-Rydczak edytował(a) ten post dnia 20.06.08 o godzinie 20:44
-
Marta Sokołowska:
Marto...jak wszędzie...są wyjątki...i gratuluję, że to nich należysz.....ale u 90 % samotnych dziewczyn po 30-tce to widać i nie npisałam tego złośliwie.
Moi znajomi mówią mi, że kwitnę a jestem sama po bardzo trudnym, emocjonalnym związku, uwierz mi, są różne sytuacje.Marta Sokołowska edytował(a) ten post dnia 18.06.08 o godzinie 22:23 -
Grzegorz P.:
Tak, widać, że ktoś jest samotny..Szczególnie u kobiet jest to widoczne. Najlepszy makijaż i strój nie ukryje smutku płynacego z serca. Mężczyźni są w trochę lepszej sytuacji. Choć wytrawna znawczyni ,,męskich dusz,, od razu zorientuje się, że ten PAN jest SAM...od dłuższego czasu...
Upraszczasz moim zdaniem. Czyli wszyscy samotni ludzie są ponurzy, zgarbieni, przemykają chyłkiem pod ścianami? No, z wyjątkiem narcyzów?
Nie sądzę. -
Grzegorz P.:
Grzegorzu, nie zrozumiałeś PRZESŁANIA...Być WIZYTÓWKĄ swojego MĘŻCZYZNY, czy KOBIETY (jeśli chodzi o panów)...nie sprowadzam do ubioru czy urody....Czy ktoś jest szczęśliwy w związku...od razu widać. Twarz promienieje, sylwetka się prostuje i te ogniki w oczach... O tym to jest....Wokół tej osoby czuje się dobrą energię...Czy można być szczęśliwym będąc samotnym/samotną ????? Czy wtedy twarz promienieje ? Może u narcyzów ..
A ja uważam, że każdy jest własną wizytówką. Jesteśmy tym, co sobą reprezentujemy, jakie wyznajemy wartości, ambicje i idee, jaką mamy osobowość, jak dbamy o siebie i otoczenie. Osoba trzecia (ani nawet druga) nie może o nas świadczyć. To tak, jakbyśmy partnerce/partnerowi powiedzieli "Weź się ładnie ubierz, bo Twój wygląd mnie reprezentuje".
Poza tym - może być również tak (zawężę bycie "wizytówką" do wyglądu zewnętrznego), że para pozornie nie pasująca do siebie fizycznie ("piękna i bestia" lub odwrotnie) jest świetnie dopasowana osobowościowo. -
Czeslaw Kowalczyk:
Czesiu...a może najpierw trzeba przekonać SIEBIE..że zasługuję na więcej i na lepszego partnera czy partnerkę, a nie łapać co ..podlezie,,,....Danusia Kossakowska-Rydczak edytował(a) ten post dnia 18.06.08 o godzinie 21:59
Albo jeszcze lepiej, przekonac te druga polowke, ze samemu zasluguje sie na wiecej :))) -
Czeslaw Kowalczyk:
ha...ha... a jak typujesz...może jakaś mała ,,bukmaherka,,..??? ha...
PS a gdzie ten event kisielowy?? Bo juz chyba pol GL-u nan czeka -
Ilona Prokopczyk:
I to jest Prawdą ..i to jest prawdą......może jeszcze jedno motto...
Danusia Kossakowska-Rydczak:
Moim zdaniem...WIZYTÓWKĄ KOBIETY jest MĘŻCZYZNA !!!!
A moim zdaniem wizytówką mężczyzny jest kobieta... :)
Każdy zasługuje na takiego PARTNERA ŻYCIOWEGO jakim sam JEST.... -
Ilona Prokopczyk:
>> "Kobieta samotna, jest tylko w 10% prawdziwą kobietą, dlategopotrzebuje kompletnego zera zwanego potocznie meżczyzną, ażeby stać się kobietą 100%-ową."
Typowa manipulacja...Chłopy..potrzebujemy WAS jak powietrza..ale i tak jesteście jednym dużym OOOOOOOOOO zerem....
To takie gadanie feministek....
Moim zdaniem...WIZYTÓWKĄ KOBIETY jest MĘŻCZYZNA !!!! -
Tamara Marczewska:
Tamaro tego typu oceny MĘŻCZYZN..jak TWOJA... po prostu ich obrażają...Kiedy tak gadacie swoim facetom, że są niedojrzali..dwulatkowie...to ONI zaczynają być tacy....po co się starać..jak i tak ONA powie, że jest się do niczego... Takie gadanie ..to ,,ukryta,, wrogość..wobec mężczyn. Tamaro, lepsze efekty daje DOBRE słowo-pochwała np. JESTEŚ WSPANIAŁY ..powiedziane w odpowiednim momencie...
on jest co najwyżej nieznośnym dzieckiem,
jej rozkapryszonym dwulatkiem,
który daje jej w kość, a kiedy osiągnie granicę
i zostaje odprawiony z kwitkiem, nagle zaczyna mieć kłopoty ze swoją integracją, psyche, środkiem ciężkości i sensem życia /jak najogólniej rozumianym/ -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Kobiety
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy KOBIETY PO 30-STCE
-
Czeslaw Kowalczyk:
Kilka lat temu, próbowaliśmy z mężem wprowadzać na rynek mini-C.D. W formie eleganckiej wizytówki..znajdowała się 15 minutowa multimedialna prezentacja...Niestety ..to było za wcześnie na nasz rynek...ale wyobrażam sobie taką ofertę razem z prezentacją multimedialną. Czesiu np. dostajesz 20 ofert od kobitek z prezentacjami na C.D (pełna dowolność artystyczna)...Kupujesz beczułkę dobrego piwa, siadasz wieczorem przed plazmą (lub inszym telewizorem) i oglądasz..OGLĄDASZ...iiiiiii..OGLĄDASZ......iiiiii...wybierasz...WYBIERASZ..itd....Czesiu...a może to dobry biznes ???? Daj mi znać jeśli COŚ cię tknęło (biznesowo)....
o jakich probkach myslisz Danusiu? Taki biznesplan udanego zwiazku?
Co kto inwestuje i ile sie za to spodziewa.
Why not! Moga przysylac.
Ale jak wiemy to kompletna utopia. Bo przeciez nieromantyczne.
Jedna mi kiedys napisala, ze ona czeka az ja ktory zauroczy(!!)
I to zdalo sie madra kobitka -
Katarzyna P.:
Kasiu, ja tutaj dawałam przykłady PRZEJASKRAWIONE...oczywiście jest wiele SZLACHETNYCH KOBIET..w pełnym znaczeniu tego słowa...
co do solidarnosci kobiet
pewnie kobiety w jakims aspekcie traktuja sie jak konkurencje ale kiedy potrzebowalam pomocy to wlasnie kobiety mi jej udzielily
sprawnie szybko bez zbednego gadania i moralizowania (sama bylam zaskoczona ze otrzymalam takie wsparcie)
organizacje kobiece i niezrzeszone kobiety ktore wcale nie mialy w tym zadnego interesu zeby mi pomagac i cokolwiek ulatwiac
a panowie... no coz...
Dołącz do GoldenLine
Oferty pracy
Sprawdź aktualne oferty pracy
Aplikuj w łatwy sposób
Aplikuj jednym kliknięciem
Zaloguj się za pomocą
