Danuta Kossakowska-Rydczak
Pierwsze miejsce w konkursie na biznes-plan knbp.pl z dziedziny IT (2007r). TAD-WITKOWICZ OTAGO CAPITAL.
Wypowiedzi
-
Ola Żeleńska:
Małżeństwo jest jak ..PRZEDSIĘBIORSTWO..(od strony materialnej).. Czy w dobrej firmie, jest dwóch prezesów..i oddzielne konta, a każdy sobie rzepkę skrobie....Owszem tak zdarzało się za komuny..i co z tego wyszło ???
za wspólne sprawy - tak, oboje odpowiedzialni, ale nie mnie decydowac na co maż chce wydac pieniądze zarobione przez SIEBIE.
Olu, w małżeństwie masz prawo, wspólnie z mężem decydować na co wydać zarobione przez niego i ciebie pieniądze..Jeśli tego nie będziesz robić to błąd...Po prostu twojemu partnerowi w wydawaniu zarobionych przez niego pieniędzy...mogą wtedy pomóc inne ...panie....Olu nie kuś losu...Mądra kobieta ma kontrolę nad całą kasą małżonków..Danusia Kossakowska-Rydczak edytował(a) ten post dnia 07.08.08 o godzinie 21:06 -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Kobiety
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Kobiety
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Kobiety
-
Hubert S.:
>>Danusiu, po tym jak , jako student i aplikant, na sali sądowej w sądzie cywilnym, widziałem jak żona się kłoci w trakcie sprawy rozwodowej, żre sięwrecz z męzem - uwaga, o: "NIEBIESKI TALERZYK KTÓRY DOSTAŁA OD SWOJEJ MAMUSI, i ona nie dopusci, zeby ten drań go zatrzymał, bo to jest talerzyk od jej mamusi!!!" :)))) - po tym jak to widziałem, nie mam najmniejszych wątpliwosci, ze intercyza to dobra rzecz:)) nie jest konieczna, to kwestia wyboru, ale zwalnia z miliona głupich problemów, na wypadek gdyby coś się miało nie potoczyc jak trzeba.Hubert S. edytował(a) ten post dnia 07.08.08 o godzinie 13:38
Moim zdaniem ..ON...nie zrozumiał przesłania...Ona chciała, żeby walczył o ten talerzyk...od mamusi....bo pewnie ten talerzyk ..był ..nią...w jej podświadomości...(tak myślę)..Czy WY..faceci jesteście w stanie to zrozumieć ?? -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Kobiety
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Kobiety
-
Hubert S.:
Hubercie...można....i prawdziwa miłość istnieje..naprawdę.. i zdarza się częściej niż myślisz..Może nie jest taka kolorowa..jak te ..głupoty w pisemkach...ale jest..
Aha, to tak samo jak z przysieganiem w kosciele "slubuję Ci miłosc, wiernosc i uczciwosc małzenską". Rozumiem, ze mozna slubowac wiernosc, ze mozna slubowac uczciwosc, ale JAK mozna slubowac miłosc? -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Kobiety
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Kobiety
-
Hubert S.:
wykorzystac kiedys jej pozycję. Wyobraźcie sobie takiego Brada Pitta czy kogos tego typu, z majatkiem dziesiatki milionów, poslubiającego skromną kelnerkę, albo starszego pana poslubiającego młodą dziewczynę.
To po co poślubia ???? jeśli z góry zakłada, że kiedyś zostanie ogołocony z majątku..
A propo Brad Pitt..to produkt marketingowy..nieprawdziwy....dla kasy..(mnie się nie podoba..taki wymoczkowaty..) -
Daria Kopicera:
>yciem..
Dario...to bardzo przygnębiające ..co napisałaś ..i myślę, że bardzo charakterystyczne dla kobiet młodego pokolenia...i dla mężczyzn też....Niestety w życiu nie zawsze jest różowo..Ranią nas bliscy, znajomi..przyjaciele....Ja nigdy nie zawiodłam się na swoim mężu..czy synu...ale zostałam bardzo zraniona przez inne bliskie osoby....Bolało bardzo i boli...Dario..takie przeżycia...choć bardzo trudne..wzbogacają nas wewnętrznie...Dario..nie zakładaj , że każdy mężczyzna cię zrani...bo tak postapił jeden....Tak naprawdę, nie musi się tak stać...I nigdy nie wychowuj swoje dziecko w ,,zbroi,... bo zwróci się jako dorosły...przeciwko tobie....Wiem, że tak sie dzieje...?
Tak to jest moj wyracowany system obronny - unikam emocji, milosci,uczuc, zaangazowania - bo nie chce stracic panowania nad soba - nigdy wiecej. Nie chce sie zakochac tak, jak kiedys i nie chce byc slepa i zapatrzona w swoje dziecko bo tylko je skrzywdze. Bedzie zyciowa oferma - w obecnych czasach trzeba byc twardym i miec silny charakter. Ja sie staram byc silna i na dobre mi to wychodzi od zawsze.Raz sie zagaloowalam i robilam jak czuje, a nie mysle- wyszlo mi na zle ! Moj maluch bedzie wychowany tak, zeby dac sobie rade w srodku lasu na koncu swiata....Daria Kopicera edytował(a) ten post dnia 06.08.08 o godzinie 23:03 -
Magdalena B.:
To bardzo trudny temat...Zawsze ..moim zdaniem..propozycja intercyzy zawiera pewien brak zaufania...a miłość wymaga całkowitego zaufania....sobie wzajemnie.....Uważam, że w sytuacji dużej róźnicy majątkowej ...intercyza jest dla rodziny (kiedy są przykładowo dzieci z poprzedniego związku)...i propozycja intercyzy (jeśli już)...powinna wyjść od osoby mniej zamożnej...jeśli jest mądra i wie, że tym zyska zaufanie nowej rodziny..
Może dzielić, ale i też zabezpieczać. Koleje losu są zmienne. Ktoś może poczuć się urażony albo zrozumieć troskę partnera o często nie swoje (a swojej rodziny) ciężko zapracowane pieniądze i zdobyty majątek. W życiu różnie bywa...
Ciekawe, że zazwyczaj pretensje związane z intercyzą mają osoby, którzy mają poczucie mniejszego zasobu majątku od partnera/ki. Ci, którzy się o pieniądze nie martwią chętnie przystają na intercyzę i rozumieją decyzję drugiej strony.
Co o tym myślicie? Czy górę bierze miłość czy rozsądek, a wypadkowa tych wartości? -
Krzysztof S.:
Szczerze..nie wierzę ci...bo to niemożliwe...Twoja kobieta wie...dlaczego ciebie nie chcą....niech ci powie....Niestety często nie spełniamy marzeń teściów ..i to baaaardzo często...Jeśli jest miłość..to naważniejszy jest mąż dla żony i odwrotnie..reszta jest w dalszej części szyku......i tyle...Chyba, że o tobie wiedzą..coś bardzo złego ( jesteś CASANOVĄ..HA..HA ?)i masz 50-cioro dzieci z innych związków...ha..ha..
szczera przyczyna? ni wiem.... nie znam... gdybym znal, sam moglbym znalezc antidotum -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Kobiety
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Kobiety
-
Daria Kopicera:
Dario...dlaczego jesteś pogodzona z taką , własną postawą...Czy ty się bronisz..przed ...skaleczeniem życiem.. ?
No masz racje- co tu duzo gadac :D Ja jestem fakrtycznie emocjonalnie zubozala i troche dzialam jak robot ;/ -
Aneta S.:
Aneto...jak można żyć..kiedy decyzje podejmuje za ciebie..ktoś inny ?
Nie ukrywam, ze radze sie. Ale nie wrozek tylko kompletnie Inszych.;)
Z powodu tego, iz mam powazne problemy z podejmowaniem decyzji. -
Krzysztof S.:
Krzysztofie..to interesujący problem..
a jej rodzina patrzy na Ciebie jak na diabla wcielonego, potomka samego belzebuba... gdy robia wszystko, aby Cie zniszczyc... co dalej...
Pierwsze pytanie...dlaczego ciebie tak nie chcą...?
Podaj szczerze przyczynę...a ja ci znajdę ..antidotum ..na tę sytuację...jeśli chcesz... -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Kobiety