Danuta Kossakowska-Rydczak
Pierwsze miejsce w konkursie na biznes-plan knbp.pl z dziedziny IT (2007r). TAD-WITKOWICZ OTAGO CAPITAL.
Wypowiedzi
-
Anna Chwiałkowska:
Aniu...to ogromny błąd młodych..nowoczesnych kobiet...Intelekt babski ponad wszystko...ha..ha..
nie jestem oczami, buzia itd
nie definiuje sie przez mezczyzne, mimo ,ze jako kobieta starej daty jest dla mnie centrum swiata
ale nic na sile.
Aniu jesteś i oczami i buzią..i intelektem...Ale żeby kogoś zaprosić do domu...To najpierw otwieramy mu ..drzwi...I nasz wygląd..uroda..wdzięk..są tymi drzwiami...a ON..zdąży później zapoznać się spokojnie z rozkładem wnętrza... -
Anna Chwiałkowska:
Aniu..masz ładną buzię, ładne oczy...Korzystaj z tego daru ..dla zwabienia...tego właściwego....nie czekaj na chwilę...kiedy to się pomarszczy....
jeste taka odpowiedzialna:)
tak juz mam:)
nic nie poradze. -
Magdalena K.:
Magdaleno...czyli normalnie...kradniesz chłopaka ?? A ta jego nic nie wie....A on che mieć...haremik...cwaniaczek....
Mam pytanie, co byście zrobili w takiej sytuacji?
Zaznaczam, że deklaruje chęć odejścia, ale nie może się zdecydować.
Czy powinnam na niego czekać?
Jak długo?
Jeśli chcesz być...w haremiku...to twój wybór...ja takiego faceta...pognałabym..gdzie pieprz rosnie.. -
Anna Chwiałkowska:
Aniu...to nie bądź taka.....odpowiedzialna..i daj ponieść się emocjom i uczuciu...
danusia.. swiat nie opier sie na trampkach czy sasiadach.
jestem nienowoczesna kobieta, ciut po 30. bez meza i bez dzieci.
koleżanek nie słucham, bo ogólnie nikogo nie słucham.:)
ale jestem odpowiedzialan za swoje zycie i wybory, a teraz mam czas placenia. i tyle.
Aniu za co płacisz...? Przecież jeszcze wszystko przed tobą...
Zadbaj o przyszłość....
(te trampki i sąsiad...do była tylko przenośnia...dla określenia zjawisk ogólnych...czyli chudych dziewczyn, w opadających ..wytartych dzinsach...i w burych golfach...z krótkimi włosami...po trzydziestce...)..... -
Anna Chwiałkowska:
Anno..po co brać się za bary ze światem.Po co..?
istnieja.. tyle,ze wcale nie łatwo brac sie za bary ze swiatem.. szcegolnie jesli swiat teoretycznie wie lepiej..
Bądź sobą, bądź szczera....Jeśli chcesz ubrać śliczną sukienkę i założyć buty na wysokim obcasie..aby samotny, młody sąsiad ZWRÓCIŁ NA CIEBIE UWAGĘ....to zrób..to...a nie słuchaj się koleżanek...które uznają, że jesteś ofiarą męskiego szowinizmu...i nie zakładaj tych ...wytartych dzinsów...i tych niekobiecych trampek...
(sorki Aniu..oczywiście trochę fantazjowałam na temat twojego stylu ...) -
Adam L.:
Adamie...te...nowoczesne...obudzą się po 40-tce ..z ręką w przysłowiowym nocniku...i zatęsknią...za tym ...prymitywnym samcem..z kością..ale na pewno...do tego się nie przyznają...
Nie. Dlatego cieszę się, że istnieją jeszcze te "nienowoczesne" kobiety.
Te nienowoczesne...z reguły są przed trzydziestką...mężate i dzieciate... -
Karol "Puzon" C.:
No właśnie...ta ..kość mamucia...jest dostępna już bez pomocy chłopa....
jako, ze dzis już chłop nie jest potrzebny do przeżycia, to kobiety nie walczą o niego...
Ale psyche kobiet jest takie samo...jak tych z jaskiń....
Teraz nowoczesne kobiety...wspólnie...zmuszą chłopa...aby stał się...MAMUTEM...w ...muzeum..
Faceci, odpowiada wam to..? -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy KOBIETY PO 30-STCE
-
aldonak ..:
Faceci z natury ..są szlachetni...To my ich psujemy...na różnych etapach....walki o chłopa...
A teraz to wyszło, że Faceci jedynie szlachetni są... :-)aldonak .. edytował(a) ten post dnia 26.08.08 o godzinie 13:31 -
Piotr K.:
No nie tak zupełnie...i nie do wszystkich..(są wyjatki ).ale coś w tym jest....
Jednym slowem... kobieta - kobiecie wrogiem od zarania dziejow...
Lubimy sie...ale od naszego faceta....WARA...
kobieta - kobiecie...wilczycą jest...ha.. -
Inaczej to ujmę...Kobieta z racji swojej historii..musiała w jaskini walczyć..aby ten samiec..nią się i jej dziećmi zajmował...a nie tą futszarką z sąsiedniej jaskini....Nie było to łatwe..
Nasze prababki musiały wytworzyć w sobie nowe umiejętności.....manipulacji...
Bo to dawało szansę, że tak kość mamucia trafi do nas.. a nie do niej....
I dlatego jesteśmy bardziej...hm... skomplikowane...choć się do tego nie przyznajemy...Danusia Kossakowska-Rydczak edytował(a) ten post dnia 26.08.08 o godzinie 13:33 -
aldonak ..:
Aldono..to wyłącznie moje opinie...Oczywiście trafiają się szlachetne osoby..i pewnie ty do nich należysz...ale trafiają się nie często...
Jeśli tak stawiamy sprawę to ja oczekuje od przyjażni akceptacji mej odmienności i rady.
Moja kora mózgowa, ani moje serducho nic nie wie na temat wymiany sekretów... :-)
No to wychadzi, ze ja jednak Facet jestem... nie pierwszy i ostatni raz :-) -
Monika M.:
Tam gdzie jest wojna..tragedia....nie ma co jeść...pewnie tak...
z biedy i bezsilności pewnie też... -
Piotr K.:
Tak..Piotrze...inaczej myślimy...mamy inne zdolności poznawcze..innne..to nie znaczy lepsze....
Oj.. to jest zamach na na zdolnosci poznawcze mezczyzn :)
Moze wyjasnisz?
Ja rozumiem.. lojalnosc... ale wymaganie czegosc i zaborczosc... to raczej przymioty wladania.. wiec troszke nierowna relacja. A przyjazn to relacja opierajaca sie na rownosci, moim zdaniem.Piotr K. edytował(a) ten post dnia 26.08.08 o godzinie 13:12
U kobiet w przyjaźni..istnieje element władctwa.....Chęć rządzenia jest skrytą..kobiecą...bardzo silną cechą...
Dlatego nie wierzę w prawdziwą przyjaźń między kobietami, czy kobietą a mężczyzną..Chyba, że są parą, lub rodziną..(matka..babcia..córka)... -
aldonak ..:
Aldono..po prostu my kobiety jesteśmy ..plociuszkami..paplami..i nie ma co sie obrażać....Ty powieżając swojej koleżance-przyjaciółce swój skryty...problem..oczekujesz,. że ona też powierzy ci jakąś swoją tajemnicę..i będzie wobec ciebie całkowicie lojalna...a nie bedzie jej omawiać z nastepną psiapiusią.. a zazwyczaj po powierzeniu tajemnicy...wszystkie panie wiedzą...nawet jeśli ty myślisz inaczej...U facetów to funkcjonuje inaczej...Facet mówi facetowi...i na tym poziomie zazwyczaj to się zatrzymuje.. Facet oczekuje rady od faceta..a nie wzajemnej wymiany sekretów... -
Piotr K.:
Piotrze..to tylko..są w stanie zrozumieć..kobiety...i w tym jest problem..
Ja bardzo przepraszam, ale czy nazwanie takie relacji przyjaznia, jest uzasadnione?
Dlatego dla mnie przyjaźń mężczyzny i kobiety jest możliwa razem z miłością...a nie po za nią.. -
Karol "Puzon" C.:
Z chciwości..żądzy pieniądza i wygodnego życia...
to skąd tyle związków czysto biznesowych??? skąd prostytucja??? -
Karol "Puzon" C.:
Męska przyjaźń..kompletnie różni się od ..kobiecej przyjaźni...Kobieca przyjaźń..jest bardziej zaborcza...wymaga całkowitej lojalności..a to już jest niebezpieczne..Mężczyźni jak się spotkają na piwie i razem spedzą miło czas np. ogladając mecz..to są happy...Kobiety w przyjaźni stają się zaborcze...U kobiet przyjaźń..to prawie miłość...u mężczyzn przyjaźń..to przyjaźń..Danusia Kossakowska-Rydczak edytował(a) ten post dnia 26.08.08 o godzinie 13:03
Może nie przyjaciół..dobrych kolegów..kumpli...
-
Karol "Puzon" C.:
Kobieta, która szuka tylko seksualnego spełnienia..bez miłości..może sobie kupić..wibrator..i trzymać go razem z lokówką do włosów...Rzeczywiście..WIBRO...to super kochanek...taki niewymagający..bezproblemowy....tyle że na baterie..ha..Kobiety..zarabiające na prostytucji..pewnie odzielają sex od miłości...ale myślę, że z dużą szkodą dla psyche...
nie tylko te zajmujace się prostytucją...
(moja wpowiedź to oczywisty sarkazm...kobieta, która oddziela seks od uczucia...to biedna kobieta)..... -
Anna Chwiałkowska:
Tak...poeta miał rację...
Miłość cierpliwa jest,
łaskawa jest.
Miłość nie zazdrości,
nie szuka poklasku,
nie unosi się pychą;
nie dopuszcza się bezwstydu,
nie szuka swego,
nie unosi się gniewem,
nie pamięta złego;
nie cieszy się z niesprawiedliwości,
lecz współweseli się z prawdą.
Wszystko znosi,
wszystkiemu wierzy,
we wszystkim pokłada nadzieję,
wszystko przetrzyma.
Miłość nigdy nie ustaje,
[nie jest] jak proroctwa, które się skończą, albo jak dar języków, który zniknie, lub jak wiedza, której zabraknie.
Po części bowiem tylko poznajemy, po części prorokujemy.
Gdy zaś przyjdzie to, co jest doskonałe, zniknie to, co jest tylko częściowe.
Co nie znaczy, że mamy być doskonali bo to nie możliwe...Ale jeśli wkurzymy..i na przykład nagadamy głupot kochanemu....to potem mamy go za to, że był cierpliwy.i znosił naszą głupotę.....ucałować...