Danuta Kossakowska-Rydczak
Pierwsze miejsce w konkursie na biznes-plan knbp.pl z dziedziny IT (2007r). TAD-WITKOWICZ OTAGO CAPITAL.
Wypowiedzi
-
Adam L.:
Adamie ...trochę pojechałeś po bandzie...te ciągi... Pewnie uniosłeś się troszkę..to wykropkuj...jeśli już musisz...
A blondynki to głupie lachociągi w różowych spódniczkach i białych kozaczkach tak?:)
Trochę to dziecinne;)
Macho.. w towarzystwie...DAM..nie jest wulgarny... -
Katarzyna Borczon:
Sorki Kasiu...to oczywiście do ciebie...
Aniu...?
To było do mnie?
Zależy, jak traktujesz taniec. Dla mnie to pasja, radość ruchu, nie pokazówka.
Widziałam tańczących to mężczyzn, nie są żałośni, są bardziej macho, niż można to sobie wyobrazić ;)
Dla mnie chipendels..jest cipendels..czyli takie sobie coś...bez klasy... -
Magda Czechowska:
Macho ( z meksykańskiego)...facet utrzymujący rodzinę.. żonę, stadko dzieci, starą matke, babkę... Jest głową domu i wymaga bezwględnego posłuszeństwa...Jednocześnie ma szlachetny charakter i za swoją RODZINĘ..gotów oddać życie....Wygląda męsko...aby budzić respekt ..miękkich przeciwników....Danusia Kossakowska-Rydczak edytował(a) ten post dnia 27.08.08 o godzinie 14:52Magdo to nie maczo..tylko mafiozo..
Zeby jeszcze ...
Mafioso to pewnie jeszcze klase ma w tym co robi i autorytet w branzy ;)
Macho - zadnej ... -
Magda Czechowska:
być;)
Magdo to nie maczo..tylko mafiozo..
Dla mnie macho to facet, ktory przedklada forme, nad tresc, spedzajac niezliczone godziny w silowni.
Zimny, z watpliwym ilorazem inteligencji.
Mysli, ze imponuje kobietom najnowszym BMW.
To taka moja, robocza definicja :) -
Katarzyna Borczon:
Aniu..każdy taniec ma swoją historię.. Taniec brzucha też.. arabską..
Nie samotna, tylko sama lub z innymi kobietami ;)
Dlaczego dla facetów? Dla samej siebie może
Dlaczego jak wielbłąda a nie kwintesencję kobiecości?
Poza tym faceci tez tańczą ten taniec, tyle, że ruszają inną częścią ciała... i to jak, uh!
To wspaniały, erotyczny taniec kobiety dla facetów. Ten taniec w towarzystwie samych kobiet...traci smak i staje się śmieszny.. a faceci, którrzy to tańczą..są już najbardziej żałośni z żałosnych..według mnie.. -
Anna Chwiałkowska:
Anno..cały czas jest o tańcu..Taniec..to wspaniałe psychologiczne przełożenie...na życie..i Aniu...pewnie o to ci chodziło...Danusia Kossakowska-Rydczak edytował(a) ten post dnia 27.08.08 o godzinie 14:41
mialo byc o tancu:P
Adam , co bys zatanczyl:) -
Adam L.:
Facet..który potrafi zapanować...nad nieokiełznana, dziką naturą kobiety....
To poproszę, bo ja właśnie nie wiem i wystraszyłem się, że może się na przykład trochę pod to łapię. A dowiedzieć się w jednej chwili, że nie jest się prawdziwym facetem, to w sumie dla faceta niezły cios może być;)
to MACHO...
..Bo Adamie..dziewczyny nie są wcale takie..milusie.. -
Katarzyna Borczon:
tak..fantastyczny..ale ten taniec tańczy samotna kobieta..dla facetów.. którzy nie tańczą..tylko oglądają ją jak...wielbłąda...Danusia Kossakowska-Rydczak edytował(a) ten post dnia 27.08.08 o godzinie 14:34
Taniec brzucha: zmysłowy, kobiecy, egzotyczy -
Magda Czechowska:
Oczywiscie...taki..MACHO.. to mój wzorzec....
Danusiu - nie to ladne, co ladne, ale co sie komu podoba :)
Kwestia gustu :)
Ale facet nie powinien być ładny....tylko przystojny-MACHO... -
Hubert S.:
Na miejscu Krzysztofa..który chce tańczyć..kaczuchy..to bym się na ciebie obraziła...
Drogie Panie :))
czy zauwazyłyscie, ze w wątku tym NIE wypowiezdial sie ZADEN mezczyzna? tzn nei, przepraszam, jeden i to zartobliwie :)) Jak widac, meezczyzni tak własnie lubią taniec - w ogóle.
to jest jakis fenomen, ze 90 % kobiet uwielbia tanczyc, a 90 % mezczyzn tego nienawidzi i nie rozumie. Mam na ten temat swoją teorię, ale publicznie jej nie wygłosze :)))
Hubercie..taniec to przenośnia...Większości facetów, słoń w młodości nadepnął na ucho ...i lepiej z takimi nie kompromitować się na parkiecie...ale w życiu mogą być całkiem użyteczni... -
Magda Czechowska:
Magdo...oczywiście MACHO...to prawdziwy facet....
Przecie MACHO to nie jest prawdziwy facet ...
..no przecież nie...metrochłop....
Taki duży..ogorzały..z owłosioną klatą i nogami... w super smokingu..w koszuli ze spinkami.. z wystającymi włosami z pod mankietu...i zwłosami na mocnych plecach..koniecznie...
marzenie.... -
Ewa D.:
Każdy ma wolny wybór..
Danusiu, w zyciu próbujemy wszystkiego. Bylo tango, czas na salsę w nowym rozdaniu... A później zobaczymy:)
Pozdrawiam
Walc też nie jest zły....kiedy obydwoje mają spokojniejszy temperament...
Salsa jest dla mnie podstępna.....
Miałam szansę zatańczyć ostro salsę...i coś mi pykło w boku...
Czyli SALSA...do 40-tki..ha..ha..W salsie widać latka...Danusia Kossakowska-Rydczak edytował(a) ten post dnia 27.08.08 o godzinie 14:22 -
Ewa Miąsko:
dlatego...TANGO...potrafią zatańczyć tylko...prawdziwi faceci....tacy...MACHO...
Brawo!!! tylko on musi wiedziec ze tego chce i wiedziec jak to zrobic...
mój facet umie tańczyć tango.... -
Anna Chwiałkowska:
W ..TANGU...nie ma nienawiści....tylko wzajemne iskrzenie....tak potrzebne...dla silnej namiętności...
Danusia Kossakowska-Rydczak:
Anna Chwiałkowska:
Anno..według mnie sie mylisz..
tango...
taniec milosci, zazdrosci i nienawisci..
wow..
..TANGO...
to kwintesencja tego..co łączy kobiete i mężczyznę..
silne emocje..pasja..uczucie...zazdrość..złość..miłość ..wszystko razem...a jednak, żeby dobrze zatanczyć ..TANGO...to mężczyzna musi silnie i czule trzymać partnerkę..która czasami jest drapieżną panterą...i chce się wyrwać...i mężczyzna musi zdecydowanie prowadzić ją...przez życie....Danusia Kossakowska-Rydczak edytował(a) ten post dnia 27.08.08 o godzinie 14:11
chyba wlasnie w skrocie to napisalam:) -
Anna Chwiałkowska:
salsa...to taniec..na chwilę...sama fizyczność...
alez nie..
salsa samotna to kobieta pelna namietnosci:) -
Anna Chwiałkowska:
Anno..według mnie sie mylisz..
tango...
taniec milosci, zazdrosci i nienawisci..
wow..
..TANGO...
to kwintesencja tego..co łączy kobiete i mężczyznę..
silne emocje..pasja..uczucie...zazdrość..złość..miłość ..wszystko razem...a jednak, żeby dobrze zatanczyć ..TANGO...to mężczyzna musi silnie i czule trzymać partnerkę..która czasami jest drapieżną panterą...i chce się wyrwać...i mężczyzna musi zdecydowanie prowadzić ją...przez życie....Danusia Kossakowska-Rydczak edytował(a) ten post dnia 27.08.08 o godzinie 14:11 -
Anna Chwiałkowska:
hm..ciekawe
kazdy z nas ma w głowie ideal. taniec jest niczym innym niz realizowaniem swoich najskrytszych pragnien.
wiec pytam : co chialbys zatanczyc? ..
jesli mialby to byc jedyny i ostatni taniec:)
TANGO.... -
Hubert S.:
Wiem, żartowałam....Hubert.. 500 starzejących się..bab... w haremie...Kto by to wytrzymał...ha..Danusia Kossakowska-Rydczak edytował(a) ten post dnia 27.08.08 o godzinie 14:02
Danusia Kossakowska-Rydczak:
Hubercie...oj CHCIAŁBYŚ BYĆ ...SUŁTANEM....przyznaj się..ha..
Sułtanem i wezyrem, kalifem - obojetne, a kto by nie chciał? Kazdy by chcial, tylko mało kto sięprzyzna :)) ja się przyznaję ;)
a na serio - nie, chcialbym jednej kochanej duszy, jedna to i tak bardzo wiele, zadowoliłbym sie jedną , w zupelnosci :) -
Anna Chwiałkowska:
To zupełnie inna sytuacja...Widocznie coś przeoczyłam w twoich wypowiedziach...bo miałam wrażenie, że jesteś cały czas osobą samotną.
danusiu doceniem twoja wiedze..
mam za soba 10 lat małżeństwa, 15 związku - od gowniaza.. wiec chyba wiem co mowie :)
Teraz bez żartów...15 lat związku, który nie wytrzymał presji czasu...bardzo trudna sprawa....Rana na całe życie...Tu tylko czas może pomóc..Jedyna szansa..to to, że nie mieliscie dzieci (jak zrozumiałam)...i jeśli kogoś spotkasz ..kogoś wartościowego i razem będziecie chcieli zbudować rodzinę.. i mieć dziecko...To właśnie to dziecko moze najlepiej zaleczyć...na pewno bolesną ranę...Danusia Kossakowska-Rydczak edytował(a) ten post dnia 27.08.08 o godzinie 13:59 -
Hubert S.:
Hubercie...ty sam chciałbyś mieć..haremik...nie bujaj....
a Danusia jak zwykle pełna wiary w ludzi :))) Oj Danusiu, moze ona nie kradnie, moze sama nie wie, dlaczego ją oceniasz :)) kilka dni temu jakas pannica tutaj sie wypowiadała, ze stracila boski seks z facetem bo sie wycofał, z facetem ktory w domu ma dzieci i zone, i jescze sie tym publicznie chwali, ona , tym seksem - tu NIKT nie lamentował (choc dla mnie to ma jedno okreslenie, ktore po porostu przez grzecznosci pominę). A kolezanka u gory - czytaj z uwagą jej wypowiedz: PODRYWA JĄ, on do niej jak wynika z tresci, a nie chyba odwrotnie? Zrezsta, nei moja sprawa, ale za bardzo ją oceniasz.
Jeśli chcesz być...w haremiku...to twój wybór...ja takiego faceta...pognałabym..gdzie pieprz rosnie..
w sumie, mnie moglby ktos wygonic gdzie pieprz rosnie :)) jakby jeszcze za samolot zaplacil, to z przyjemnoscią ;)) Kto wie gdzie rosnie pieprz? :) No???
A tu.. nie ma mowy, że ktoś podrywa...Bo dziewczyna czeka , aby facet zerwał ze swoją obecną...Czyli już zarzuciła nie niego...haczyk.....tylko, że on może być na kilku haczykach....
Hubercie nikogo nie oceniam...tylko na podstawie wypowiedzi wyciągam subiektywne wnioski...
Hubercie...oj CHCIAŁBYŚ BYĆ ...SUŁTANEM....przyznaj się..ha..Danusia Kossakowska-Rydczak edytował(a) ten post dnia 27.08.08 o godzinie 13:52