Danuta Kossakowska-Rydczak
Pierwsze miejsce w konkursie na biznes-plan knbp.pl z dziedziny IT (2007r). TAD-WITKOWICZ OTAGO CAPITAL.
Wypowiedzi
-
Dariusz K.:
Ależ w związku..każdy zaspokaja swoje potrzeby..miłości..bliskości..spełnienia..macierzyństwa, ojcostwa...I jeśli obydwoje synchronicznie spełniają te swoje potrzeby....to związek jest udany..i powstaje silna więź, która pozwoli na to..że wypadku np. choroby...potrzeby jednej ze stron mogą być bardziej zaspokojone..bez złego wpływu na związek..
Witam,
Nie wiem czy był już taki temat. Związek dla zaspokojenia swoich włąsnych potrzeb. Czy spotkaliscie w swoim zyciu takich ludzi? Pewnie tak. -
Jeszcze dodam...poznanie składa się z dwóch etapów....Oczarowania i prawdziwego uczucia...
Żeby oczarować...wszystkie (szlachetne) chwyty dozwolone...kiedy jest już prawdziwe uczucie..wtedy całkowite otwarcie i szczerość....Ale Zuzannno...zawsze jest ten pierwszy etap....a współczesne kobiety chcą..od razu ten drugi....i to jest błąd...Karolinie opisywałam pierwszy etap...czyli oczarowanie..Darkowi drugi.....
..To tak jak rozpocząć dzień obiadem...czasami może być zbyt ciężko-strawny....Zawsze potrzebne jakieś miłe śniadanko..z dobrą kawą...ha.. -
Zuzanna Józefowicz:
Zuzanno..zrobiłaś mi ..wiwisekcję..mojej wypowiedzi...nawet pogrubiając czcionkę...hm...
Danusiu: Czy nie sądzisz, że przeczysz sama sobie?Zuzanna Józefowicz edytował(a) ten post dnia 01.09.08 o godzinie 03:05
Zuzanno...w każdej kobiecie jest dualizm...Jeśli umie wykorzystać to ...dla swojej kobiecości....to jej plus...Większość współczesnych kobiet ..chce się wyprzeć tego dualizmu....i ....tracą...
To nie jest przeczenie sobie...tylko korzystanie z różnych środków jakie wyposażyła nas Natura..
Zuzanoo...najpierw zanęcamy ..mężczyznę..różnymi...naszymi atutami ...Kiedy jesteśmy pewne że chwycił...stajemy się sobą..
Czy naprawdę to tak trudno zrozumieć...?
Przysłowiowe...kiedy KOBIETA...mówi NIE...znaczy TAK...nie wzięło się z nikąd...
Sztuka flirtu ..jest nadal..bardzo aktualna... -
Dobranoc...
-
Anna Chwiałkowska:
Oczywiście..masz rację... ale poczucie humoru..też ma swoje prawa...Anno...mamy sery..drugiej kategorii..kiełbasę drugiej kategorii.. to i facetów też mamy drugiej kategorii (względem siebie...bo dla jednej ten co jest drugiej...to dla innej ten co pierwszej...uf..ale się zakalapućkałam...) ..dziewczyny też bywają różnej kategorii....dla różnych....Według mnie chłop zajęty.., który wchodzi w związek z ..boku... to kaszanka po terminie...już zielona...a dziewczyna..która godzi się być trzecią w układzie...to jajo z salmonellą..czyli bez kategorii..
nie ma słow ot tak:) kazde uzyte słowo ma znaczenie:) przydatnosc tez :) -
Anna Chwiałkowska:
Bardzo lubię film...Duma i uprzedzenie.(książki nie czytałam..pewnie jeszcze lepsza)....Tak, należy się szanować...ale swoją...babska, upartą.. i czasami cholernie zawziętą dumę...należy schować..choć na chwilę... do kieszeni....
a duma, honor - gdzie... ech..
Bo bardzo często...babska duma......to głupia upartość.... -
Anna Chwiałkowska:
Anno..to jest pojęcie nie dotyczące sfery..człowieczeństwa...Lecz sfery przydatności..dla ..homo-woman....i to z dużym poczuciem humoru...
mowic o człowieku ,ze jest 2 kategori.. hmm.. -
Karolina Adrianna K.:
Karolino...nic na siłę..
Jest mały problem nie mam jego telefonu:-)
Do stracenia mam duzo, moja dume..
Do boju, mowisz, mam nadzieje ze ten gad nie wpadal na to
ze siedze na golden i rozmawiam z ludzmi, bo powiem tylko
ze siara jak diabli..
Ja go tam czarowac nie musze,raczej zaprowadzic na leczenie
jak nie zadawac sie z kaszalotami i jak trzymac fason...
Dla mądrej dziewczyny..brak nr tel.. to żaden problem..A CZAROWANIE...TO LECZENIE...Karolino życzę ci..aby stało się tak jak ty będziesz pragnęła...NIC na siłę....Danusia Kossakowska-Rydczak edytował(a) ten post dnia 31.08.08 o godzinie 22:56 -
Anna Chwiałkowska:
Facet II-kategorii..To homo-sapiens z końca kolejki...Czyli jeśli ten z początku kolejki nam się.... urwał..a czas nieubłagalnie idzie do przodu ( lata)..to próbujemy tego z początku..zastapić jakimś podobnym modelem...jednak to się nie udaje...odrzucamy..jednego...drugiego..trzeciego..czwartego...a czas nieubłagalnie płynie (nie na naszą korzyść)...rodzina dogaduje, że jestesmy same...więc...albo łapiemy..jakąś pierdołę....albo (co gorzej)... próbujemy złapać..faceta zajętego...i ja pierdołę i zajętego..nazywam II-kategorią...zajętego też możemy nazwać...secend hand...
co to facet 2 kategorii? -
Dariusz K.:
Dzięki..
A ja bardzo dobrze Ciebie rozumiem Danusiu :) Naprawde wielki szacunek dla CIebie :). Mialem podobne sytuacje i wiem co tzn....
..Czy wiecie ..jak fajnie być sobą...Nie udawać...nie przejmować się, że ..o niedaj Boże...będę ubrana niemodnie..albo ojej..powiem coś głupiego....albo..mój chłopak nie spodoba się mojej psiapsiółce...itd..itd..
..ja często gadam głupoty..(każdy gada)...Czasami ubieram się jak...dzidzia piernik..bo tak lubię....Nie przybieram póz....a wobec mojego faceta ..jestem jaka jestem....
...I wam młodym też polecam...zdjęcie masek....bo bardzo uwierają.... -
Karolina Adrianna K.:
....oKochana Danusiu,
Karolino...dzięki..miło takie słowa czytać...Trochę ..podpompowało to moją próżność....ale mam małą szpileczkę (kontrolną)..o i powietrze zeszło..to dobrze...
Jak zwykle masz rację,mądra babo.
Karolino...ZAWSZE...i to zawsze na początku łapiemy chłopa na wędkę...czyli ...na.. urodę, fizycznośc ..wdzięk.....i kiedy go tak już uwiążemy...a on w tym zasmakuje...to wtedy możemy rozwiązywać z nim różne...dylematy...szarady...życiowe...Nie wcześniej...bo się z tej wędki urwie...
..Jeśli któraś z pań myśli, że to bzdury ... to ma duże szanse na samotność.. lub na jakiś związek II-kategorii..
Karolino...jeśli twój były jest jeszcze wolny..to go atakuj...ale Broń Boże intelektem...Oczaruj ..omań....ten ruch należy do ..CIEBIE...jesteś młoda..atrakcyjna...a ..ON..wolny...Karolino..co masz do stracenia...NIC...a ryzykujesz..samotność...lub życie obok faceta...II-giej kategorii...br....do boju.... -
Anna Chwiałkowska:
Ależ człowiek się zmienia...całe swoje życie..i nie wolno ukrywać zmian.. w związku...
i p.s.
absolutnie nie mowie o byciu kaleonem, ale o zmianach, dojrzewaniu itd.Anna Chwiałkowska edytował(a) ten post dnia 29.08.08 o godzinie 10:21 -
Aha..i powiedzieć.. nie chcę mieć dzieci....
-
marek j. K.:
Zaprosić na imprezę...super singiel..koleżankę..laskę....
witam,
bardzo przepraszam, ale nie chce mi sie szukac, czy taki temat juz byl. jesli tak poprosze moderatora o wykasowanie. jesli nie, moze ktoras z milych pan (lub ktorys z panow) zechce sie podzielic swoimi albo nie swoimi przykladami z zycia.
temat jest troche zwiazany (tak mi sie wydaje) z tematem sylwi k.
...Trochę, żart...ale nie prowokujmy losu..ha..ha... -
Karol "Puzon" C.:
To nie jest trudne..ale trzeba wyjść z tych...póz...jakie przybrało się wobec znajomych..I SIEBIE...Czasami warto oderwać się od grona ..przyjaciół...na trochę...aby spojrzeć po swojemu na związek....to rada i dla chłopaków..a szczególnie dziewczyn...Czasami jedno krytyczne słowo...niby koleżanki ..może zniweczyć szanse na ciekawy związek...Naprawdę..to nie jest trudne...BYĆ SOBĄ...to podstawa..
jakby to wszystko było takie łatwe...
;-)Karol "Puzon" C. edytował(a) ten post dnia 29.08.08 o godzinie 09:57 -
Magdalena Hołówko (Brzyska):
Bo ..ONA...chce żeby ..ON ..był taki jakiego sobie wymyśliła...a ..ON....to samo...A naprawdę są obydwoje inni niż te ich oczekiwane wzorce...I co zrobić ????? To odwiewczny dylemat...Nie trzeba kochać swojego wyopbrażenia ..o ..NIM...tylko kochać żywago faceta...z całym bagażem dobrych i złych przywar...To samo tyczy się facetów...ONA...nie jest ..lalką...tylko KOBIETĄ...
Wiem jak to jest - kochać a nie móc ze sobą być. Być uzależnionym od siebie emocjami i ranić się na każdym kroku. Ja sama nie potrafię do tej pory zrozumieć jak to możliwe, aby dwójka bardzo zakochanych w sobie ludzi potrafiła się wzajemnie niszczyć. Może zło tkwi właśnie w tym emocjonalnym uzależnieniu od siebie, w zbyt zaborczej miłości, w zbyt wygórowanych wymaganiach, w zbyt głębokim wzajemnym poznaniu. Boże...jakie bzdety...Wybacz Magdaleno...kto wam wmawia..te uzależniewnia..itd...Po pierwszej fazie fizycznego zachwytu poznajemy swoje charaktery...i czasami te charaktery są taaak uparte, że nie pójdą na żaden kompromis...Ciało dalej kocha..a umysł..mówi..NIE...i dlatego te cierpienia.. -
Karolina Adrianna K.:
I w przeważającej większości ..są bardzo nieszczęśliwi..i samotni..Więc rób to co czujesz..a nie to co inni gadają...Życzysz mu szczęścia..czyli nie jesteś mściwa...Jeśli nie ma dziewczyny..a uczucie w nim..do ciebie jest..to ..ŁAP...chłopa i nie puszczaj...bo druga szansa na miłość ci się nie zdarzy.....Najgorszego urwipołcia i babiarza..można zmienić..w potulnego niedżwiadka....oDanusia Kossakowska-Rydczak edytował(a) ten post dnia 29.08.08 o godzinie 09:46
W życiu nie liczy się tylko chemia i miłość, tak mi ludzie
tłumaczą, pewnie mają rację:-) -
Marta Sokołowska:
Marto..dla mnie wypowiedzi Magdaleny i Krzysztofa...to typowe autoprezentacje...Magdalena atrakcyjna dziewczyna na zdjęciach, które są sexi ... i Krzysztof...typowy testostero..(w wypowiedziach)...Myślę, że ten wątek to już flirt ..a większość dyskutujących jest tłem..w tej scenografii...
Czuję się, jakbym wróciła do lat młodości i Bravo girl czytała, pytania do Kasi czy coś w ten deseń..;)))
Oczywiście moim zdaniem....tak myślę, że to też sposób....dobry jak każdy inny..na poznanie kogoś odmiennego.. -
Wioletta P.:
Wioletto tak samo wśród..Kobiet ..są bezmózgi....jak i wśród mężczyzn...i tu nie ma płci lepszej czy gorszej.....Danusia Kossakowska-Rydczak edytował(a) ten post dnia 28.08.08 o godzinie 12:18
przecież penis to mózg...większości panów ))) teraz mi się oberwie ...a co tam ...szczera jestem)) -
Krzysztof S.:
A o jakich osobistych wycieczkach ..?
a czy eleganckie sa osobiste wycieczki?
Ja się tylko odnoszę do twoich wypowiedzi..Nie znam ciebie..Kiedy napisałeś, że uczestniczych w takich dyskusjach dla odmóżdżenia..odebrałam to jako lekceważenie innych na tym forum..tak..prowokował ciebie ze zwykłej babskiej złośliwosci...za to odmóżdżenie.......Bo to tak jakby według ciebie..same półmózgi uczestniczyły w tym forum...?
ale zamieszczenie tego obleśnego rysunku..jest też okazaniem lekceważenia mnie i innych na tym wątku.....Danusia Kossakowska-Rydczak edytował(a) ten post dnia 27.08.08 o godzinie 17:17