Danuta Kossakowska-Rydczak
Pierwsze miejsce w konkursie na biznes-plan knbp.pl z dziedziny IT (2007r). TAD-WITKOWICZ OTAGO CAPITAL.
Wypowiedzi
-
Katharina Z.:
Dlaczego ludzi dziwi, że można kochać dwie dorosłe osoby, a nikt nie zapyta czy można jednocześnie kochać dwoje dzieci?
Miłość do mężczyzny niekoniecznie musi być związana z seksem.
Katharino..miłość do dzieci jest zupełnie inna..i na zupełnie innym poziomie...Tego się nie da i nie wolno porównywać...jeśli ktoś kocha swojego partnera..miłością do dzieci...to powinien się mocno zastanowić...bo to problem i to duży ..psyche....i zdarza się..niestety...
Odwracając...to dzieci nie można kochać miłością jak do partnera...bo wtedy..zaczyna się ...dewiacja...pedofilia...Danusia Kossakowska-Rydczak edytował(a) ten post dnia 03.09.08 o godzinie 09:36 -
Anna I.:
Dla mnie to jak rozdwojenie jaźni...
Jednocześnie...????
pewnie. da sie bo mi się zdarzyło:) nikogo zaś nie zdradziłam jeśli o to idzie:) ale kochać kochałam:)
Czy to aby była podwójna..prawdziwa miłość...czy po prostu znałaś dwóch fajnych facetów..i byłaś na etapie oczarowania nimi ...? -
Anna I.:
Jednocześnie...????
można kochać dwie osoby. każda miłość jest inna...ale można;) -
Joanna Małgorzata Idziak:
HA..HA...z tym Palikotem ..dobre..
Danusiu mylisz się i Twoja odpowiedź jest kretyńska, ja wcale nie mówię o seksie tylko o miłości a ty w kólko z tym wibratorem jak palikot nie przymierzajac:)
Joanno..masz rację..moja wypowiedź , jak napisałam jest kretyńska...ale ty sama w swojej wypowiedzi napisałaś, że jeden jest od..., drugi jest od zaspokajania potrzeb erotycznych...Ja myślałam, że erotyzm ma sporo wspólnego z seksem .. czy się mylę ??
..Nie chcę być Palikotem..więc proponuję tej pani...ROBOTA WIELOFUNKCYJNEGO....ha..ha..
Joanno...teraz na poważnie...jak można mówić o miłości...kiedy w tym samym czasie jest zdrada...Co to znaczy ten od tego.. ten od tego...Jak ty byś się czuła gdyby twój facet..miał ciebie ..do gotowania...drugą.. do zaspokajania potrzeb erotycznych (sama użyłaś tego zwrotu)... trzecią od miłosnego gawędzania...a czwartą do sprzątania....? -
Joanna Małgorzata Idziak:
Joanno.. to niech ta pani kupi sobie wibrator i zapas baterii.. i nie będzie problemu....To urządzenie na pewno da jej poczucie bezpieczeństwa..chyba, że zechce się podłączyć do miejskiej sieci...
Widzisz TA pani ma w domu super seks ale nie ma nic poza tym choć swego partnera niewątpliwe...kocha, drugi pan daje jej oprócz seksu poczucie bezpieczeństwa na przykład i co Ty na to?
Te rozważania to czysta teoria, wynikająca z moich obserwcji takich związków, po prostu intryguje mnie sfera uczuć - czy serce jest aż tak pojemne?:)
..
Joanno moja odpowiedź jest kretyńska...bo problem tej pani jest kretyński... -
Zuzanna Józefowicz:
Zuzanno...trzeba cię podszkolić...Zuza...facet też się musi przygotować do randki....Wyczuć co lubisz..czego nie....jeśli prowadzi cię na ,,zdechłą rybę na surowo,,, a wcześniej nie wyczuł, że ty tego nie cierpisz (ja też i owoce morza..br...)..to facet głupi...
Karol,
Ależ taka zabawa i flirt słowami, małymi gestami i niespodziankami jest najfantastyczniejszy. Uwielbiam go i cenię, uważam, że trzeba być osobą inteligentną aby móc go prowadzić. A dla mnie inteligencja jest największym afrodyzjakiem.
Ja tylko jestem przeciwna udawaniu: np. jeśli mężczyzna którym się interesuje uwielbia sushi, za którym ja nie przepradam to, owszem pójdę z nim do knajpki ale zamówię sushimi albo zupę z owoców morza, a nie będę się zmuszała do rzucia glonów. Jeśli nie lubię hip-hop'u to jestem skłonna przesłuchać kilku piosenek, które on ceni, ale nie mam zamiaru chować płyt z blusem i jazz'em czy rockiem. Uwielbiam musical'e i nie chcę tego ukrywać. Chodzi mi o takie "granie", a nie o unikanie flirtu. Czasami tak się zdarza, że flirt jest najbardziej podniecającą częścią znajomości...
..a ty nie musisz nic udawać....Flirt..to co innego....On..powinien cię zaskoczyć..właśnie tym, że wie o twojej niechęci do ...surowych rybek... a skąd wie ? to jest właśnie tajemnica flirtu....
Ja przywiązuję wagę do zewnętrznych oznak ...bo Zuzanno...one bardzo dużo mówią o wnętrzu...jeśli ktoś umie je odczytywać....
Powiem tak...masz sympatyczne zdjęcie....na nim widać wodę (przestrzeń ) kawałek molo ???? ktoś w tle i ty.....miła ..lekko uśmiechnięta.....ale szczelnie opatulona, nawet szalik osłania twarz....to mnie mówi dużo.... jesteś osobą zamkniętą...uchylasz tylko odrobinę ..szalika.....zasłaniasz sie ramieniem...na którym wisi pasek ..pewnie od torebki...czyli jesteś bardzo...racjonalna......Ciężko do ciebie...dotrzeć.....
Czyli miła.racjonalna kobieta......z bardzo dużym dystansem..do ludzi.... -
Joanna Małgorzata Idziak:
Tak pedofilia..to dewiacja..oczywiste...ale Joanno..pogadaj z psychiatrami..i obdarowywanie goracą miłością (prawdziwą ) kilku na raz...nie jest ani zdrowe..ani normalne...A jeśli z tym od bzykania..ta pani zajdzie w ciażę.. to co powie temu od kochania...z marnym bzykaniem..?.Będzie całe życie zyła w kłamstwie..czy obdaruje tego kochanego ..super wiadomością..że tatuś jest inny ??? Po którym ..ten ..kochany ze szczęścia..padnie..
Czy to dewiacja czy raczej zakręt i niepewność uczuciowa?
Dewiacją to miłośc fizyczna z dzieckiem na przykład. -
Joanna Małgorzata Idziak:
Są różne dewiacje..cóż... Czy Sułtan kochał cały harem ???
Zapewne. Dlatego lepiej dobrze się zastanowić zanim się zaryzykuje. Pytanie jendka brzmiało inaczej - czy można kochac jednocześnie 2 osoby w ten sam damsko-męski sposób? -
Karol Z.:
. By kobietabyła wpewnym sensie jakąś kusząca tajemnicą, a nie towarem na półce, po którego trzeba jedynie wyciagnąć rękę...
Tak...Karolu.. o to mnie chodzi...Tajemnica (ta w dobrym sensie) rozpala zmysły...podsyca to ognisko miłości..które powinno się potem żarzyć całe wspólne życie....
Mam faktycznie wrażenie..że współczesne kobiety są jak towary z półek w hipermarkecie...tylko że niektóre nie zauważyły, że minął im termin ważności....do spożycia...Danusia Kossakowska-Rydczak edytował(a) ten post dnia 02.09.08 o godzinie 12:02 -
Joanna Małgorzata Idziak:
straszne...jeden kocha,,drugi bzyka....
Zastnawia mnie czy można kochac jednocześnie dwóch partnerów..Jak to jest gdy mamy romans, czy ten drugi, ta druga zaspokaja tylko nasze potrzeby erotyczne, czy można kochać tak samo mocno będąc w stałym związku i spotkając się okazjonalnie z drugą osoba?
Jakie są wasze doświadczenia i spostrzeżenia na ten temat?Joanna Małgorzata Idziak edytował(a) ten post dnia 02.09.08 o godzinie 10:32
Ciekawe..czy oni też się nawzajem kochają i akceptują (ci faceci)...
Bo miłość to obdarowywanie się..dobrem..w rozumieniu psyche i fizis...
No nie wiem...normalny facet..jak by się dowiedział, że jego wybranka go...kocha...ale od bzykanda... dobrego.. jest ten drugi...to chyba by go trafił szlak....to czym tu jest obdarowanie....? Jakie dobro może z tego wyniknać ?...gintoira (krwawa zemsta) ????? -
Zuzanna Józefowicz:
Co to jest flirt....?
Danusiu - Ale proszę... cytuj całe zdania a nie wybrane fragmenty. Flirt - jak najbardziej tak. Udawanie kogoś kim nie jestem, specjalne epatowanie seksualnością - nie. Takie jest moje zdanie. Nie ma nic przyjemnieszego niż świadomość, że jest ktoś, kto okazuje Ci zainteresowanie. Tylko niech będzie przy tym sobą.
Czy na pierwsze spotkanie z atrakcyjnym mężczyzną (według ciebie) idziesz nieumalowana, zmęczona..i gadasz mu o kłopotach w pracy ..rodzinie.....?
..Nie czarujesz go... nie starasz się być miła...zalotna...atrakcyjna...przybierasz pozę....wcale nie sztuczną...po prostu..kolorową....W pracy też przybierasz pozę...a... w domu .....nie przybierasz ich wcale...
Na to...aby mężczyzna...zaakceptopwał ciebie bez póz ( i ty jego też ) potrzeba czasu i rozwijającego się uczucia.......
Przecież przybieramy pozy...aby zamaskować nasze gorsze strony...bo każdy je ma....a kiedy już uczucie jest silniejsce to i akceptacja złych stron charakteru ..łatwiejsza....
Kiedy ubierasz sukienkę na randkę...to bierzesz tę w której ci najlepiej..i która tuszuje twoje ..niedoskonałości....
Na dresik domowy...czas przyjdzie później...ha.. -
Zuzanno...
Takie nasuwa mnie się porównanie...MIŁOŚĆ...jest naszym pożywieniem..duszy..ciała...
Wiadomo, że ludzie zdrowi odżywiają się używając kubków smakowych...połykają..trawią...itd...itd...
Ludzie bardzo chorzy..odżywiani są drogą poza ustrojową...czyli od razu do żył.....
Dla mnie nie korzystanie z tej wstępnej fazy poznania..flirtu..czy jak kto chce to nazwać....to choroba.....
I dlatego niektórzy (moim zdaniem) są samotni... -
Zuzanna Józefowicz:
Czyli cała kultura..stroszenia piórek...wiersze...liryka...walki gladiatorów.....polowania...zalotów....diabli wzięli....Danusia Kossakowska-Rydczak edytował(a) ten post dnia 02.09.08 o godzinie 11:29
Widzisz Danusiu, może dlatego jestem sama, że nie widzę sensu w stosowaniu dualizmu kobiecego. Dla mnie to niepotrzebna gra. Flirt -
Karol Z.:
Ale coraz mniej dziewczyn umie go stosować...
Sztuka flirtu ..jest nadal..bardzo aktualna...
szczerze wątpię;-) -
Zuzanna Józefowicz:
Nie ma sprawy....Zuzanno...bardziej interesuje mnie twoja opinia na temat dualizmu kobiecego...kiedy w towarzystwie koleżanek..jesteśmy takie yntelektualistki..a w towarzystwie naszego potencjalnego...jesteśmy słodkie amantki.....ha..
Danusiu, wiwisekcja to zdecydowanie za mocne określenie: poprostu rzuciło mi się to w oczy. A pasowało do naszych wcześniejszych rozmów to ... -
Anna Kalinowska:
Czy Anno wierzysz, że ona się nie domyśla..????
no dobrze, a co zrobić w sytuacji, gdy chłopak notorycznie zdradza swoją żonę?? Wyszukuje sobie dziewczyny przez net, umawia się, nawet ciągnie długie związki, a jednocześnie ma żonę i 3 małych dzieci? Jego znam, jej nie.
Moim zdaniem..mówienie jej ..to wejście z buciorami w jej życie...ale ..skoro go znasz..i powiedzenie do niego... słuchaj ty jesteś łajdak i nie chcę cię znać....o to może być dobre..... -
Paweł N.:
Pawle widzę, że preferujesz ...smaczki cytrusowe i waniliowe..w wydaniu carskim...To twoją połówką..powinna być pewnie..CARYCA KATARZYNA....?
to i tak już "druga połówka"
Czy trafiłam ??? -
Szczepan Zmarzliński:
Czy otwierasz..WSPÓŁCZESNĄ SWATKĘ...?.mnie taki biznes interesuje....to daj znać na priv..
Proszę wpisywać jakiej osoby poszukujesz. Co jest najważniejsze, a co ją dyskwalifikuje. -
Katarzyna O.:
Zerwij z facetem kontakty..i zamknij te ...drzwi..Więcej tam nie wchodź..
teraz zastanawiam sie czy uswiadomic tamta dziewczyne,czy nie?!??!!
nie jest to kwestia zemsty,nie da mi to satysfakcji,facet na to nie zasluguje, ale dziewczyna wyglada na dobra i poczciwa,szkoda Katarzyno..to już ich problemm... -
Dariusz K.:
swoich włąsnych potrzeb.
Wiem..że to nie miejsce ..na taki temat...ale idąc za naszym wieszczem narodowym...Niechcem..ale muszem...
..Dyskutujemy na tych wątkach..ona chce..to on..tamto....i koniecznie obydwoje muszą dostać.....blebleble...bla..bla...
Dzis rano oglądam w CNN relację z Bagladeszu...gdzie 11 tysięcy km kwadratowych jest zalanych przez powódź...i widzę grupkę 100 osób..dzieci kobiety..mężczyźni starzy ludzie.., którzy stoją po pas w wodzie i czekają...na łódź, która może zabrać tylko 20 osób....Nie ma dachów..mocnych drzew...tylko woda... w której drugą dobę stoją....
Zachód (i nie tylko)jest próżny...nasze problemy...plastikowe....
Czy wyobrażacie sobie stać w brudnej wodzie dwie doby...i nie móc nigdzie wejść aby się osuszyć.....
Nasze problemy w obliczu takich sytuacji są...śmiechu warte....
My też jesteśmy ludźmi zachodu.....Danusia Kossakowska-Rydczak edytował(a) ten post dnia 01.09.08 o godzinie 11:59