Danuta Kossakowska-Rydczak
Pierwsze miejsce w konkursie na biznes-plan knbp.pl z dziedziny IT (2007r). TAD-WITKOWICZ OTAGO CAPITAL.
Wypowiedzi
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Polityka
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Polityka
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Polityka
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Polityka
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Polityka
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Polityka
-
Elżbieta Małgorzata Skolimowska:
i zwalnia z podejmowania decyzji, a tym samym i od odpowiedzialności za siebie. A jaka z tego korzyść? - na osobę od której się uzależniliśmy zawsze można "zwalić winę" za nasze nieudane życie. Jesteśmy mistrzami manipulacji.
Tak..szczególnie ..MY..KOBIETY..potrafimy manipulować..ale
W prawdziwej miłości nie ma manipulacji i nie może być. Jeśli jest ..to znaczy, że to nie miłość. -
Elżbieta Małgorzata Skolimowska:
Elu to był żart..miłe to twoje cukrowanie. Faktycznie na fotkach często bije ze mnie słodka dobroć...ha..ha..
Elu..ale mi zacukrowałaś..
Danusiu ja nikomu "nie cukruję" bo to nie leży w mojej naturze. "Coś" kazało mi przed udzieleniem odpowiedzi popatrzeć na Twoje zdjęcie , a to co napisałam, "napisało się samo". Proponuję nie podważać ocen "tych z góry". Ciesz się. Pozdrawiam
A tak poważnie to chciałabym być dobrym człowiekiem, ale wiem że nie zawsze mnie się to udaje i wiem też, że niektórzy uważają mnie za anioła inni za diabła...
a ja jestem ..zwyczajna ze wskazaniem na dobroć.
To było miłe dla mnie co napisałaś. -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Kuchnia polityczna
-
Matylda K.:
Moim zdaniem prawdziwe uczycie można szybko odróżnić od letniego flirtu. To są zupełnie inne doznania, na innym poziomie. Pytanie jest inne , czy u drugiej strony można odróznić na początku czy to prawdziwe uczucie czy gra ? o coś..
Znany mi jest temat zwiazku z mezczyzną starszym ode mnie ( co prawda mniej niz 10 lat), o innym statusie materialnym, mieszkającego w innym kraju, po rozwodzie i mającym dzieci, ktory nie ma nawet wykształcenia sredniego.
Na poczatku- super, fascynacja, szalenstwo, on chce sie wyrwac ze swojego swiata i zyc po mojemu,załozyc ze mna rodzine, miec dzieci:)) ale w trakcie rozmow, nawet przez net, okazuje sie, ze on bardziej niz rodziny pragnie przyjaciela i partnera.. ale jesli
Ja myślę, że można..ale tak jest dużo oszukanych..że widocznie nie dla każdego jest to proste.
Na pewno podczas wirtualnego poznawania się...nic nie można wiedzieć na pewno. -
Bartosz Babiarz:
>> Czy ktoś może odpowiedzieć skąd ludziom takie pomysły ikomentarze do głowy przychodzą? Dlaczego zamiast zająć się własnymi 4 literami czerpią jakąś dziką satysfakcję z tego, co się dzieje u kogoś? I na dodatek jeszcze są to wzorowi katolicy, pomału krzyżem każdego dnia leżący w kościele ;)))))))))))))
9 lat to jeszcze nie tak wielki problem..ale masz rację to problem dwojga ludzi i nikogo innego.
hipokryzja do granic możliwości.
A dlaczego ludzie są złośliwi..
Bo w większości nigdy nie doznali prawdziwej miłości i zazdroszczą..
Zazdrość o czyjeś szczęście istnieje częściej niż się myśli. -
Anka G.:
, bo gdyferomony ulecą i szał ciał się uspokoi ;) przychodzi codzienność. I w tej codzienności decydujemy, że właśnie chcemy być z tą osobą. Bo pokus jest wiele... A to co "mamy" i stworzyliśmy razem jest najczęściej cenniejsze, ale pociąga nas nowość, tajemnica i dreszczyk
Przestrzeń, o której pisałam jest właśnie po to aby związek zachował dreszczyk i emocje..i aby codzienność była bardziej interesująca i wartościowa od ..skoków na boki.. -
Anka G.:
Anno..ja myślę, że to nie bzdura..i najczęściej połówkę spotykamy wtedy..gdy jej nie szukamy na siłę..
A z tymi połówkami, to bzdura. Jest na świecie więcej niż jedna osoba, która do mnie pasuje
Coś w tym jest z przeznaczenia..można wierzyć lub nie.
Tak było kiedy spotkałam swoją połówkę..mojego MĘŻA.Danusia Kossakowska-Rydczak edytował(a) ten post dnia 19.01.09 o godzinie 13:02 -
Elżbieta Małgorzata Skolimowska:
Elu..ale mi zacukrowałaś..
Danusiu masz wygląd Anioła i duszę jak Anioł.
Duszę mam normalną, jak kobita po 50-tce..robię się zołzowata..ha..
a co do definicji..moim zdaniem
mamy:
zauroczenie ....i dalej nic..
zauroczenie..fascynacja..MIŁOŚĆ...na całe życie..Danusia Kossakowska-Rydczak edytował(a) ten post dnia 18.01.09 o godzinie 17:41 -
Anka G.:
Anno
W każdy związek wchodziłam z poważnymi zamiarami i chęciami. Teraz jestem sama, ale wiele im zawdzięczam. Nie jako nauczycielom, ale jako budującym moje doświadczenie.
Każdy związek jest pewnie inny. To za każdym razem ..nowa jakość.. Tego się nie da nauczyć, ani zdobyć doświadczenia. To jest naprawdę jak ,,dopasowanie połówek,, jednego jabłka. Jest to loteria życiowa i nie każdemu jest dane znaleźć tę właściwą połówkę.
Jednak jeśli już ją znajdziemy..to związek trzeba pielęgnować, właśnie w tej przestrzeni. -
Anka G.:
Anno
Nie rozmawiamy tu o kryzysie, tylko o atmosferze w związku. Nie zauważyłam, żeby np. urzędnik samorządowy musiał pracować 12 godzin, bez względu czy jest kryzys czy nie. To jest niezgodne z kodeksem pracy :)
Czy uważasz, że na związek sytuacja zewnętrzna nie ma wpływu ?
Czy jeśli ona lub on straci pracę..to co ..według ciebie ?
Czy ukochanym może być tylko ten lub ta co pracuje 8 godzin i broń Boże dłużej ?
Czy według ciebie do związku pasują tylko urzędnicy państwowi ?
A co ma począć właściciel lub właścicielka firmy gdzie 10-12 godzin pracy to minimum.
Bardzo często sytuacja materialna jest powodem napięć i ta ..przestrzeń..o której pisałam jest miejscem gdzie szczerze można mówić, wypłakać się, czy coś mądrego wymyśleć we dwoje.. -
Elżbieta J.:
Elżbieto, oczywiście, że każdy związek jest inny i powstaje inna, nowa jakość. Jednak słowo - partnerstwo obecnie jest tak wyświechtane (zużyte), dla mnie zatraciło swoją dobrą intencję.
Danusiu, nie rozumiemy się ponieważ dla mnie partnerstwo to jest prawda najprawdziwsza. A podział zadań zależy od konkretnej pary, ich oczekiwań, predyspozycji, charakteru... Jeśli w Twoim związku to Ty budujesz atmosferę a mąż ma inne zadania nie znaczy ,że we wszystkich związkach powinno być tak samo i nie jest zlotym sposbem na świetny związek .
Związek uczuciowy to nie biznes dwojga partnerów. To mozolne starania dwojga ludzi aby przez ŻYCIE przejść godnie i w miłości. Czasami jedno stara się więcej, czasami drugie.. bo siły i zdrowie przez lata...nie jest jednakowe w związku dla obojga. -
Robert Kuba(z) Nowakowski:
budujemy całkiem nową jakość - TAK..
budujemy w związku ..NOWĄ JAKOŚĆ...
jednak niezapominajmy, że od tysięcy lat, próbujemy tę jakość doskonalić
..niestety..mam wrażenie , że współcześni chcą tę jakość zdegradować, zniszczyć...a proponują w zamian ..substytuty.. -
Elżbieta Małgorzata Skolimowska:
Elżbieto, ja wypowiedziałam się tylko w sytuacji prawdziwej miłości, nie zauroczenia. Ta pomoc może istnieć tylko po jakimś czasie, kiedy oboje czują prawdziwe uczucie. Ja znam sama szereg przypadków kiedy ludzie wykorzystują zauroczenie (szczególnie kobiety)dla awansu społecznego. To jest oczywiście złe.
"Zakochanie jest ślepe, głupie i krótkotrwałe. Prawdziwa miłość jest cierpliwa, mądra i ma otwarte oczy".
Zatem patrzmy na tych, którzy nas oczarowali z otwartymi oczami dostrzegając całe ich piękno i akceptując ich "braki i niedoskonałości" , czyli takich jakimi są. Wtedy dopiero można mówić o prawdziwym uczuciu , które może "góry przenosić". -
Anka G.:
Anno..idzie kryzys i w większosci ludzie będą poświęcali się pracy, aby jej nie stracić..i co ..mają nie budować związków..bo ON/ONA pracuje 12 godzin ?
Ja nie chcę, aby mój facet, ani ja, żebyśmy pracowali po 12 godzin. W takich warunkach trudno jest stworzyć dobry związek. Nie przyjmuję tego przykładu ;)
A jak staną się bezrobotnymi, bez pieniędzy na mieszkanie..to co ..każde pójdzie w swoją stronę ?
To wtedy właśnie ta silna ..PRZESTRZEŃ..da im siłę na pokonanie trudności.
Bo ŻYCIE to nie je bajka..