Danuta Kossakowska-Rydczak
Pierwsze miejsce w konkursie na biznes-plan knbp.pl z dziedziny IT (2007r). TAD-WITKOWICZ OTAGO CAPITAL.
Wypowiedzi
-
Dariusz Majgier:
A może wszystko już było? Dlatego wkrada się nuda.
Nie ma tu nic co mogłoby zaskoczyć i przyciągnąć na dłużej? Nie ma pytań, na które nie padłyby odpowiedzi gdzieś w Sieci? Nie ma problemów, których ktoś wcześniej nie miał? Nie ma możliwości, których nie oferują inne serwisy?
Ale GL ma jakieś zalety? A może użytkownicy nie potrafią jeszcze korzystać z potencjału takich serwisów, bo zbyt krótko istnieją?
A może wkracza znudzenie poszukiwaniem wrażeń w internecie..?
Spotykam młode osoby, które całe noce spędzały na dyskusjach, poszukiwaniach ciekawej osoby poprzez internet..i co..?
Dalej są samotne i rozczarowane...
Już nie spędzają nocy...na dyskusjach w internecie..
Zbyt duże oczekiwania wobec przestrzeni wirtualnej..? -
Dariusz Majgier:
To akurat łatwiej zbadać w sieci, mogę w każdej chwili, w łatwy sposób sprawdzić, ile osób czyta ten wątek.
Dariuszu
Nie krytykuję internetu, sama z niego korzystam i bardzo ułatwia życie.
Ale nie da się nie zauważyć, że w sumie wypowiada się np. na GL kilkadziesiąt tych samych osób (łącznie ze mną..ha). Na portal kilkuset tysięcy profili..ciut przy mało.
Dlaczego ? -
Dariusz Majgier:
Byłoby super, bo z najlepszego źródła, gdyby kilka słów o tym napisały również osoby, które nie biorą udziału w dyskusjach na Goldenie.
Dariuszu..to jest właśnie..świat wirtualny..
nigdy nie jesteś pewien czy dyskutujesz z jedną czy z 10-cioma osobami..dopóki kontakt nie przejdzie do realu.
Internet jest z jednej strony cudem XX/XXI wieku ..a z drugiej strony wielkim polem dla fikcji, domysłów czy manipulacji.
Artysta prezentując się w internecie (w określonym miejscu) myśli, że oglądają go..tysiące..
a ogląda..jeden admin..ha..ha (to żart)..Danusia Kossakowska-Rydczak edytował(a) ten post dnia 25.11.09 o godzinie 10:56 -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Polityka
-
Elżbieto i Grzegorzu..o czym wy napisaliście ?
lider konfliku..adwersarz..?????
W związku, w którym są emocje, uczucie zawsze jest możliwość nagromadzenia się napięć. To zupełnie normalne.
Uczucie wymaga czasami terapii oczyszczającej.
Jedni się kłócą, inni kochają, a jeszcze inni obżeraja się słodyczami..
Sposobów na rozładowanie napięcia jest tyle ile par.
Tu nie ma liderów, adwersarzy..
tu jest ON i ONA którzy czasami muszą wykrzyczeć bardzo szczerze co ich boli..a potem przytulić się..
Kiedy w związku są liderzy konfliktu i adwersarze..
to chyba można..paść z nudów...a tłumienie w sobie napięć emocji..
szkodliwe dla związku..
Tak uważam.. -
JUSTYNA F.:
Obecnie straciłam nadzieje na to że kidy kolwiek i zkimkolwiek uda mi się nawiązać prawidłową i zdrową relację
Justyno
Dla wielu jestem nudna..ale powtórzę po tysiąckroć..
Lepiej być samemu i dać szansę na związek z temperaturą powyżej 1000 stopni C..
Niż wchodzić w..roczne, półroczne, tygodniowe..dniowe związki..i..
stygnąć..
Justyno nadziei nie wolno tracić..ale zadbać o siebie i ,,cenić się wysoko,,.
Jesteś wyjątkowa..pamiętajDanusia Kossakowska-Rydczak edytował(a) ten post dnia 04.12.09 o godzinie 22:32 -
Katharina Z.:
Jako przeciwwagę do "za dobra, za ........ " podam pod dyskusję powyższą tezę.
Z moich obserwacji wynika, że to własnie te "złe", w dużym stopniu egoistyczne dziewczyny/kobiety mają długoletnie udane związki.
A jakie są Wasze spostrzeżenia ?
Ani za dobre..ani za złe.
Związek wtedy ma szansę, kiedy oboje się uzupełniają i przekazują sobie dobrą energię wzajemnie.
Jeśli jedno jest cholerykiem, a drugie flegmatykiem to dobrze..
Flegmatyk nie uśnie..a choleryk nie wysadzi się w kosmos..
Jeśli chodzi o dobro..
Czasami te lub ci co szpanują na bardzo dobrych altruistów, są tak naprawdę total wstrętnymi egoistami..
i odwrotnie
Te lub ci, którzy przez innych oceniani są jako egoiści..są po prostu rozsądni i umieją ochronić swoją przestrzeń..przed złymi intencjami i manipulacją innych..tych niby za dobrych..Danusia Kossakowska-Rydczak edytował(a) ten post dnia 19.11.09 o godzinie 20:25 -
Dariusz Majgier:
Czyli można czytać literki i jednocześnie "widzieć" je w różnych kolorach.
Od zawsze wyrazy, imiona, nazwiska, słowa (nie litery) słysząc, mówiąc widzę je w kolorach (tak jakby drugi podświadomy obraz). Myślałam, że to naturalne, do czasu obejrzenia dokumentu BBC o tym
zjawisku.Danusia Kossakowska-Rydczak edytował(a) ten post dnia 19.11.09 o godzinie 15:49 -
Elżbieta J.:
Gdyby nie decydował, nadal siedzielibysmy na drzewach.
A ja myślę, że ludzkość jednak dalej jest na ..drzewach..
Wydaje miliardy na antykoncepcję..na walkę z czymś w co nas wyposażyła przyroda..
..to pewnie przez..rozum.. -
Elżbieta J.:
Rozum sprawdza się wszędzie :)
ludzkość jako gatunek..dawno by wymarła..gdyby rozum decydował. -
Filip B.:
>> ale jeśli karma i przeznaczenie to pozostaje bierne czekanie :)czyż nie? :)
Losowi trzeba dać szansę, ale nie rachować na siłę.. -
Anna Borowiecka:
gorzej. w ogole nie zejdzie. nie da rady:)
Kiedy widzę faceta po 50-tce z małym dzidziusiem i obok z ..bujną, kolejną, dwudziestką..to wewnętrznie mu bardzo współczuję..
W wieku bardzo dojrzałym..jeszcze raz etap pieluszek..i młoda żona ..
..Sepuku.. -
Filip B.:
precyzja rozum planowanie sprawdza się w biznesie ;)
Zgoda..
miłość to nie ..biznes. -
Aśka Greczkowska:
To dopiero wyzwanie!:)
Dla...kardiologa.. -
Filip B.:
a to ono ma znaczenie? :P
Ci co trafili na..połówki..wiedzą, że to prawda.
Przeznaczenie, karma, los...
Precyzja, rozum, planowanie..to się nie sprawdza..w uczuciu..
Według mnie.. -
Filip B.:
okulista od miłości ;)
Przeznaczenie.. -
Anna Borowiecka:
w zyciu trzeba precyzyjnym byc:)
Oj..Aniu..chyba zbliżasz się do ..rubikonu.. -
Izabela M.:
oj wiem :)))) ale marzenia piękna rzecz :)))
Izo, nie jest tak źle. Po 50-tce można wyglądać ładnie..ale na pewno nie można rywalizować o jędrność z młodymi.
Ja tam się czuje dobrze w swojej 52 -letniej skórce..choć..
gdybym miała wybór..wolałam się sprzed...hm...latek..
ha..ha.. -
Anna Borowiecka:
Filip B.:
okulista! a nie optyk.
dobry optyk to podstawa ;P :)
Chyba się zaczęło .. -
Izabela M.:
No prosze Cie.... ja po 50-tce zamierzam być piękna jędrna i naturalna :) i nigdzie nie zamierzam pikować :))))
Izabelo, każda z nas to zamierzała czy zamierza..
Po 50-tce..
.. jędrna = naturalna..to niestety fałszywe równanie..
ale piękno nie jest w fizyczności..całe szczęście..