Wypowiedzi
-
W ciemno odradzam wszelkie wyżej wymienione.
Jeśli lokal musi marnować czas kogokolwiek na wypisywanie takiego psedomarketingowego bełkotu, to coś z tymi plackami musi być nie tak ;) -
LP, The Prodigy i Garbage to cieniutko? A co byście widzieli w line upie tak sprofilowanego festiwalu? Rok temu też były stare kotlety pod postacią Moby'ego, Jamiro i SKunk Anansie?
Garbage wydało niedawno płytę po 7 latach milczenia.
The Prodigy ostatnio chyba nic nie wypuścił, ale jeszcze kilka lat temu wszystko zamieniało się w platynę.
LP co rusz a to singiel, a to gdzieś gościnnie. Można na nich się krzywić, ale kilkukrotne "najlepszy zespół koncertowy" nie biorą się znikąd.
Nie wygląda mi to na przypadkowo dobrany line up z lekkim ukłonem w stronę gimnazjalistów. -
Wygląda na to, że tam już ciasno dosyć...
-
Raczej szybki pomysł na spam.
-
Zagłębiłem się w temat i podtrzymuję swoją opinię. Oczywiście global cache, napisy 3d i tracker 3d przyjmę z wielką radością, nawet postaram się o kartę z CUDA, jeśli moja nie jest na liście wspieranych. Ale naprawdę, czy tego nie można był wprowadzić już wcześniej?
Dobrym przykładem są feather points. Rzecz w analogicznych programach dostępna od dawna, w AE nowość, a oczekiwana od zawsze. Oczywiście "rewolucja", bo wszędzie zamiast xx masek wystarczy już jedna maska, brawo Adobe. W CS 6.5 nowością będzie "zestaw realistycznych, efektownych flar z wygodnym menu".
Zaskakująco miłym dodatkiem jest za to połączenie extrude z dodawaniem materiałów - efekt (zwłaszcza naturalność załąmywania się światła zupełnie jak w programach do 3d) zachwycający, to gigantyczna (rewolucyjna) ilość nowych mozliwości. Niekonieczność przełączania się na inny program z najmniejszą potrzebą 3d to właśnie coś, co moim zdaniem najbardziej wpłynie na pracę z AE.
Tak czy inaczej, zdecydowanie warto kupić. -
Sensownie można będzie komentować dopiero jak dostaniemy go w ręce. Ogólnie nowości nie wyglądają na innowacje, to raczej oczekiwane, i tak już spóźnione zmiany.
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Praca w mediach
-
Jasne, że każdy może dołączyć ;)
Gramy hobbystycznie, amatorsko. Zwykle jedna lub dwie pary. Dam znać kiedy wybierzemy się na inaugurację. -
Od następnego tygodnia zaczynamy jak w zeszłym roku - pod chmurką, na osiedlowym korcie na Sobieskiego.
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Praca w mediach
-
Z serii bajki dla dorosłych, przedstawiamy "Tonę, dobrze mi z tym, płacz po mnie"
Akt I
"I am to charge you with a holy crusade."
http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/prezes-tvp-chce-s...
Akt 2
"Behold the Metatron. Herald of the Almighty and voice of the one true God."
http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/juliusz-braun-mim...
Akt 3
"Good Lord, the little stoner's got a point."
http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/prezes-tvp-julius...
Akt 4
"Well, I say we get drunk, because I'm all out of ideas."
http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/prezes-tvp-ponize...
Jazda bez trzymanki, hamulców i z zaparowaną szybą. -
Kiedyś była taka zasada, żeby nie jeść w miejscach, które w menu publikują zdjęcie dania. Z grubsza dobra zasada.
-
Bielan spin doctorem NaTemat.
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Snooker
-
Ograj budynek sakralny lub zabytek tak, żeby obraz sprzedał całą opowieść.
-
Zdjęcia prawdziwego samochodu zawsze mają sens. Tych ujęć jest na pewno o wiele więcej niż użytych w efekcie końcowym. Zrobione roto. Niesamowity making of. Toż to można jeszcze przywielu okazjach wykorzystać.
Oczywiście gdyby zrobili auto w 3D również mogliby się nim bawić jeszcze długo długo, ale tu jednak ograniczamy się jedynie do w pełni odrealnionej stylistyki, a tak to jest wybór, więcej możliwości; lub precyzyjniej inna gama możliwości, na której widocznie producentom zależało.
Wątpię, by przedsięwzięcie na taką skalę nie było przemyślane.
Stylistyka efektu końcowego ma w sobie "to coś", jakiś wyróżnik, jest niezaprzeczalnie ujmująca. Mocno dyskutować można jednak nad scenariuszem. Niewiele dowiaduję się o samochodzie, widzę go w mało różnorodnych ujęciach, głównie od przodu. To dziwne, bo pisałem o projecie kilkakrotnie i wiem jak bogate i pełne ciekawostek są materiały prasowe.
Najgorzej moim zdaniem prezentuje się ostatnie ujęcie. Zamiast mocnego akcentu na koniec, mamy jakby przypadkowe, zupełnie nieuzasadnione, niewykorzystujące możliwości slow-mo ujęcie z nieatrakcyjnym kadrowaniem. -
Montować to ja Ci mogę atrakcyjnie nawet i na jednordzeniowym Duronie i w Windows Media Video, ale na co mi czy Tobie jaki rzęch, kiedy masz do zrobienia duży projekt w HD z jinglami z alphą, koniecznością edycji fotek w PS i jeszcze nagle przyjdzie pilna prośba o przemontowanie czegoś starego, bo inny klient ma niespodziewane zebranie zarządu?
Albo jak ktoś sobie wymyśli, że musi mieć "taki efekt dzielenia na mniejsze obrazki" + "jakaś poświata" i trzy inne wyszczególnione bajery?
Przecież tu nie chodzi o niemożność, tylko o workflow. -
Potrafię.
-
O, fajnie że konkurencja kiełkuje. Niechaj zatem Poznań ku ludzkim cenom maszeruje :)
Karnety oferujecie? -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Premiere