W obliczu pandemii i światowego kryzysu gospodarczego coraz częściej decydenci zastanawiają się, czy inwestować w rozwój, a jeżeli tak – to, gdzie? Polska wyróżnia się relatywnie niskimi kosztami pracy, co sprawia, że nadal jest atrakcyjną lokalizacją dla zagranicznych inwestycji. Jednym z elementów napędowych do inwestycji są odpowiednio wykształceni pracownicy
Na kondycję rynku pracy w danym regionie ma wpływ kilka czynników. Potencjalni inwestorzy zwracają uwagę na zaplecze edukacji wyższej – liczbę uczelni, jakość kształcenia – a także zaplecze edukacji zawodowej. Szczególnie istotnym wskaźnikiem jest liczba studentów na danym kierunku, którzy stanowią potencjał edukacyjny, rozumiany jako dostępność przyszłych pracowników. Przykładowo Wrocław może pochwalić się dużym zasobem inżynierów – 27, 891 tys. W Poznaniu prym wiodą kierunki finansowe – 18,5 tys. studentów. Z kolei najwięcej pracowników IT znajdziemy w Warszawie – ponad 11 tys. studentów.
– Potencjał inwestycyjny miast jest silnie skorelowany z kapitałem ludzkim, którego główne składowe to wyspecjalizowani pracownicy oraz studenci i absolwenci rzetelnie wykształceni w określonych dziedzinach. Duże miasta, takie jak: Kraków, Warszawa, Wrocław od lat przyciągają utalentowanych studentów pochodzących z całej Polski oraz z zagranicy, a to dzięki ofercie wiodących uczelni i kompleksowego przekroju dostępnych kierunków studiów oraz szerokim perspektywom zawodowym na dynamicznie rozwijającym się rynku pracy. Niestety potencjał edukacyjny spada, czego przyczyną jest min. niż demograficzny co wpływa na konieczność inwestowania w kierunku gospodarki innowacyjnej – komentuje Artur Skiba, Prezes Zarządu Antal.
Dobrze wyszkolona kadra kluczem w rozwoju miast
Wskaźnik potencjału zatrudnienia pokazuje dostępność już wyszkolonej kadry w poszczególnych aglomeracjach. Jeżeli inwestycja zakłada potrzebę zaangażowania dużej liczby inżynierów lub lingwistów, warto wziąć pod uwagę ten czynnik. Jak wynika z raportu, liderem pod względem wyspecjalizowanej kadry jest Warszawa. Wszystko dlatego, że lokalny rynek pracy oferuje szeroki zasób pracowników o zróżnicowanych kwalifikacjach. Wysoko plasuje się również Wrocław oraz Poznań, które na przestrzeni dwóch lat znacznie podskoczyły w rankingu.
–Wrocław, dzięki zapleczu jakościowych uczelni, w tym drugiej najlepszej politechnice w Polsce, plasuje się na podium wśród polskich miast w dostępie do zasobów z obszarów inżynierii, IT, o kompetencjach lingwistycznych (prawie 100% wrocławskich studentów posługuje się językiem angielskim), analitycznych i finansowych – komentuje Wiktor Doktór, Prezes Fundacji Pro Progressio. Natomiast motorem do rozwoju biznesu w Poznaniu jest wysoka jakość życia w mieście. Według danych GUS dynamicznie rośnie również przeciętne wynagrodzenie brutto mieszkańca Poznania. Pomimo trudnych czasów i pandemii miasto nie traci na atrakcyjności inwestycyjnej. Poznań dysponuje szeroką ofertą nowoczesnych powierzchni biurowych oraz oferuje stabilne stawki czynszowe. Z pewnością są to istotne atuty, które mogą przyciągnąć nowych inwestorów, jak również zachęcać obecnych do pozostania w tym mieście – dodaje Doktór.