Początek 2022 roku przyniesie rekordowe podwyżki oraz znaczny wzrost liczby nowych miejsc pracy. Sytuacja po pandemii systematycznie poprawia się z perspektywy pracowników – wskazują wyniki badania Plany Pracodawców przeprowadzonego przez Instytut Badawczy Randstad i Gfk Polonia.
50 procent firm planuje podwyżki w 2022 roku
Połowa firm planuje podwyżki, zwiększy się też odsetek przedsiębiorstw prognozujących wzrost zatrudnienia. Z sondażu wynika również, że przedsiębiorcy lepiej oceniają swoją sytuację finansową, a zdecydowana większość pracodawców planuje powrót do pracy stacjonarnej.
– Prognozowane zmiany w wynagrodzeniach można definiować dwojako, z jednej strony jest to przejaw poprawiającej się sytuacji firm w dobie pandemii, z drugiej jednak świadczy to o powodowanej inflacją presji płacowej – podkreśla Monika Hryniszyn, Dyrektor Personalna i Członek Zarządu Randstad Polska. – Jednak o wyższych wzrostach wynagrodzeń, które mogą zrekompensować wzrost kosztów życia, mówi jedynie co czwarty pracodawca planujący podwyższenie płac – dodaje.
Rekordowy odsetek firm planujących podwyżki
Niemal co druga badana firma (48 proc.) planuje podwyżki w pierwszym półroczu 2022 roku. To rekordowy wynik – w historii badania tylko raz odnotowaliśmy taki sam poziom. Było to tuż przed pandemią, na początku 2020 roku. To także rekordowy wzrost w porównaniu z poprzednim badaniem – odsetek firm planujących podwyżki zwiększył się o 27 punktów proc. Ponad połowa pracodawców, którzy zamierzają podnieść płace, deklaruje wzrosty wynagrodzeń na poziomie od 2 do 7 proc.
Inflacja a wzrost pensji w 2022 roku
Wzrost wynagrodzeń na poziomie w okolicach tych wartości to tzw. podwyżka inflacyjna, która chroni wynagrodzenia pracowników przed spadkiem wartości siły nabywczej. Drugim elementem, który będzie kształtował politykę wynagrodzeń w przyszłym roku to instrumenty wprowadzone w ramach Nowego Ładu powodujące zmianę wysokości wynagrodzenia netto – część pracowników skorzysta na tych rozwiązaniach np. poprzez podniesienie kwoty wolnej od podatku czy „ulgę dla klasy średniej”, część pracowników, głównie ci zatrudnieni na stanowiskach menadżerskich czy wysokospecjalistycznych będą mieli zmniejszoną kwotę wypłacanego wynagrodzenia, choć nie będzie to istotne obniżenie. Wiele firm obserwuje obecnie działania firm konkurencyjnych w tym zakresie wstrzymując się z podwyżkami mającymi na celu „rekompensowanie” obniżenie kwoty płacy netto dla części pracowników. Trudno tu więc o decyzje dotyczące podwyżki wynagrodzeń takich samych dla wszystkich zatrudnionych u danego pracodawcy – wyjaśnia Monika Fedorczuk, ekspertka rynku pracy Konfederacji Lewiatan.
Ograniczenie rotacji w firmach poprzez wzrost płac
Jak dodaje, kolejnym czynnikiem, odgrywającym ważną rolę w polityce kształtowania wynagrodzeń jest potrzeba ograniczenia rotacji w firmach oraz pozyskanie nowych pracowników. To ostanie jest szczególnie trudne w sytuacji ograniczonych zasobów pracy na polskim rynku oraz występującej luki kompetencyjnej. Warto zauważyć, że dla pracowników do prac powtarzalnych, o niskim stopniu skomplikowania nawet relatywnie nieduże różnice w wynagrodzeniu mogą stanowić wystarczający powód do zmiany pracodawcy.
W jakich sektorach dojdzie do podwyżek wynagrodzenia?
Warunki finansowe pracowników poprawią się przede wszystkim w sektorze obsługującym nieruchomości, a także w sektorze nowoczesnych usług dla biznesu SSC/BPO i wśród firm zajmujących się finansami oraz ubezpieczeniami, a także w transporcie, gospodarce magazynowej i łączności. W tych sektorach ponad 50 procent pracodawców zapowiada podwyżki. Najczęściej podniesienia wynagrodzeń spodziewać się mogą pracujący na terenach wiejskich poza aglomeracjami, najrzadziej zaś w największych miastach – i to pomimo tego, że przedsiębiorcy z tych terenów najlepiej oceniają swoją kondycję finansową. Stosunkowo najrzadziej podwyżek spodziewać mogą się pracownicy z regionu północnego (woj. pomorskie i zachodniopomorskie).
Ocena sytuacji finansowej przedsiębiorstw
Plany wzrostu wynagrodzeń w dużej części powiązane są z lepszą oceną sytuacji finansowej przedsiębiorstw. Odsetek pracodawców co najmniej dobrze oceniających swoje warunki finansowe wrócił do wartości obserwowanych w latach 2018-2019 i wynosi 66 proc. Co więcej, obecnie udział przedsiębiorców znajdujących się w złej lub bardzo złej sytuacji finansowej jest minimalny.