Jedyny pewnik nowej normalności? Praca zdalna pozostanie z nami na dłużej – wynika z najnowszego badania Randstad Polska
Choć perspektywy finansowe i gospodarcze poprawiają się zdaniem przedsiębiorców, to jeden element związany z pandemią może zostać z nami już na stałe. 55 proc. ankietowanych przedsiębiorstw, pomimo znoszenia obostrzeń i rosnącej liczby osób zaszczepionych przeciwko COVID-19, planuje w pewnym zakresie utrzymanie pracy zdalnej. Najrzadziej, bo w 46 proc. przypadków, takie zamiary deklarują pracodawcy z regionu wschodniego, a najczęściej firmy z regionów centralnego oraz północnego.
Na stosunek do pracy zdalnej wpływ ma też wielkość miejscowości, w której ulokowane są przedsiębiorstwa. W miastach powyżej 200 tys. mieszkańców możliwość pracy zdalnej bierze pod uwagę 66 proc. firm, w tych do 20 tys. z kolei jest to niewiele ponad jedna trzecia. Duże firmy zatrudniające ponad 250 pracowników dopuszczają możliwość pracy poza siedzibą w aż 80 proc. przypadków, podczas gdy te z załogą mniejszą niż 50 osób w 45 proc.
Pozostawienie możliwości pracy zdalnej najczęściej dopuszczają pracodawcy z sektora finansowego, sektora SSC/BPO oraz logistyki – w tych branżach taką deklarację składa blisko 80% przedstawicieli firm. Najrzadziej z kolei możliwość taką rozważają przedsiębiorstwa handlowe, branża budowlana (po 44 proc.) i przemysł (50 proc.).
– Swoboda w korzystaniu pracy zdalnej jest przede wszystkich domeną „białych kołnierzyków”, zatrudnionych w dużych firmach. Na możliwość korzystania z tej formy świadczenia pracy ma również wpływ charakter wykonywanych obowiązków zawodowych – stąd też większa jej popularność w branżach takich jako SSC/BPO czy finanse. Patrząc na zmiany jakie wywołała pandemia, niewątpliwie należy do nich zaliczyć upowszechnienie pracy zdalnej i – co wydaje się być następstwem – próba uregulowania tego obszaru w polskim prawie. Z odpowiedzi pracodawców wynika, że wiele firm zdaje sobie sprawę również z konsekwencji pracy zdalnej nie tylko dla organizacji, ale również dla pracowników. Stąd też próby wprowadzenia „jasnych zasad dotyczących czasu pracy”, co powinno przekładać się na zwiększenie równowagi między życiem zawodowym a osobistym pracowników, czy wypożyczanie sprzętu biurowego do domu celem zapewnienia lepszej ergonomii miejsca pracy. Coraz częściej mówi się również o wyzwaniach całościowego pozostawania w trybie „home office”, z czego zdaje sobie sprawę coraz większa liczba menadżerów. Po stronie firm świadomość ryzyka powoduje działania nastawione na budowanie zespołu, wzmacnianie więzi z firmą czy próby wypracowywania nowych sposobów współdziałania w zespole – wyjaśnia Monika Fedorczuk z Konfederacji Lewiatan.