Wydarzenia na świecie, trwające od blisko półtora roku, wpłynęły mocno na rynek pracy. Duża część pracodawców musiała zawiesić swoje działalności lub po prostu je zamknąć. Są jednak branże, które wyszły z kryzysu obronną ręką. Zarysował się więc widoczny podział, który ma odzwierciedlenie np. w oczekiwaniach finansowych pracowników
Trudna sytuacja finansowa firm problemem dla pracowników
Najmocniej z powodu pandemii ucierpiały branże, dla których obostrzenia oznaczały znaczne ograniczenie działalności. Mowa tu o firmach m.in. z obszarów: gastronomii, turystyki, show biznesu, kultury i sztuki, usług beauty, ochrony, sprzątania, handlu (galerie handlowe) czy działalności sportowej.
– Mimo trudnej sytuacji przedsiębiorstw z ww. obszarów działalności, wraz ze wzrostem popytu na do tej pory niedostępne lub ograniczone usługi czy towary, jako firma rekrutacyjna obserwujemy tam wzrost zapotrzebowania na pracowników. Dziś mocno poszukiwani są właśnie kucharze, kelnerzy, pracownicy salonów urody, fryzjerzy lub pracownicy obsługi klientów – mówi Anna Kurczewska-Formela z LeasingTeam Professional
Średnie wynagrodzenia oferowane na tych stanowiskach są bliskie tym, które oferowali pracodawcy przed lockdownem. Takie jest też minimalne oczekiwanie pracowników. Niestety płynność finansowa części przedsiębiorców jest na tyle słaba, że nie stać ich na przywrócenie wynagrodzeń sprzed pandemii. – Często jest to walka o przetrwanie i o nadrobienie strat z zeszłego roku. Dodatkowe koszty, które muszą ponieść z tytułu obowiązujących dodatkowych restrykcji, np. w kwestii dezynfekcji i mniejszej liczby gości w lokalu, nie poprawiają warunków finansowych tych firm.
Pracownicy firm, które zyskały
Zupełnie inaczej kształtuje się sytuacja pracowników branż, które nie odczuły pandemii pod kątem strat finansowych, a wręcz przeciwnie – odnotowały wzrost obrotów. Niewątpliwie zyskały: budownictwo, logistyka, gospodarka magazynowa, branża medyczna, e-commerce, IT. Co istotne, branża IT bardzo mocno się rozwinęła, ze względu na wzmożone zapotrzebowanie całego rynku na rozwiązania IT związane z przechodzeniem biznesów na działalność online.
W rentownych, rozwijających się branżach, do poszukiwanych zawodów należą specjaliści IT (programiści Java, senior developerzy), lekarze i pielęgniarki (specjaliści / pracownicy medyczni), pracownicy budowlani (zbrojarze, brukarze, itp.), kurierzy, operatorzy wózków widłowych, specjaliści z obszaru e-commerce (social marketing, content marketing, specjaliści content2commerce).
– Wciąż brakuje specjalistów z branży budowlanej, co wynika z ogólnego braku zainteresowania pracą w zawodach budowlanych – mimo wszystko wciąż ma na to wpływ ich niska renoma. Problemy kadrowe w przypadku stanowisk IT, lekarzy, obszaru e-commerce wiążą się z wysokimi wymagani w kwestii specjalistycznej wiedzy i z doświadczeniem, które dziś, jak i wcześniej, jest towarem deficytowym – dodaje Anna Kurczewska-Formela z LeasingTeam Professional.
Dobra sytuacja w firmach, które odnotowały wzrost w czasach pandemii przekłada się także na systematyczne podnoszenie stawek wynagrodzeń. Pracodawcy są świadomi, że bez odpowiednich pracowników nie będą mogli realizować swojego biznesu, stąd ich otwartość w tym temacie.
Sprawdź również Rynek pracy zdrowieje po COVID-19 oraz Na Śląsku brakuje pracowników