Atrakcyjne warunki zatrudnienia trzeba wynegocjować. Nadzieja na to, że pracodawca sam z siebie zaproponuje nam wymarzoną pensję, bogaty pakiet benefitów i ambitną ścieżkę kariery może okazać się zgubna. Jak przygotować się do takiej rozmowy?
Do negocjacji warunków zatrudnienia musimy przygotować się psychicznie i merytorycznie. O co musimy zadbać?
Wiem, czego chce
Najgorsze, co możemy zrobić, to iść na rozmowę o pracę bez konkretnej wizji tego, co chcielibyśmy od firmy otrzymać, oraz co jesteśmy w stanie dać w zamian.
Ustalmy na podstawie jakiej umowy chcemy pracować, za jaką stawkę, oraz uściślijmy kierunek, w którym chcielibyśmy się rozwijać w strukturach danego przedsiębiorstwa. To właśnie teraz, a nie po podpisaniu umowy, powinniśmy np. zasygnalizować, że zależy nam na możliwości pracy zdalnej przez dwa dni w tygodniu.
Dodatkowo zróbmy rozeznanie, jakie są widełki płacowe na stanowisku, na które aplikujemy. Pod uwagę weźmy również wielkość firmy, rodzaj kapitału, jej położenie itd.
Bądźmy pewni, na czym zależy nam najbardziej, a z czego ewentualnie jesteśmy gotowi zrezygnować. Rozmowa z rekruterem to nie jest moment, kiedy powinniśmy się nad tym zastanawiać.
Szukaj na luzie
Najtrudniej negocjować, kiedy ma się nóż na gardle. W takiej sytuacji jesteśmy w stanie zgodzić się na rozwiązania, które nie są dla nas korzystne. Jeżeli wiemy, że czeka nas zmiana pracy, bo np. w obecnej nie mamy już szans na rozwój, zacznijmy aplikować szybciej, niż zmuszają nas do tego okoliczności.
To samo dotyczy kwestii finansowych, związanych z kiepską atmosferą w pracy czy warunkami zatrudnienia, które przestają przystawać do naszego życia. Negocjując z pozycji osoby, którą stać na odrzucenie oferty, jesteśmy pewniejsi siebie i gramy ostrzej. To się opłaca. Dosłownie.
Fakty, nie oczekiwania
Rozmowa o pracę to swego rodzaju przedstawienie oferty. Prezentujemy potencjalnemu pracodawcy co zyska, kiedy nas zatrudni. Dlatego warto przygotować CV, które uwypukli nasze umiejętności i pokaże doświadczenie. Udowodnijmy, że firma zyska doskonałego specjalistę, jeżeli spełni nasze oczekiwania.
Postarajmy się również zdobyć jak najwięcej informacji o potencjalnym pracodawcy. Firmy chętnie opowiadają o swoich celach, propagowanych wartościach, czy kierunku rozwoju. Kiedy rozmowa zejdzie na te tory, zdobędziemy dodatkowe punkty.
Kompromis nie boli
Podczas negocjacji jedna strona zwykle zawyża swoje oczekiwania, żeby w razie czego było z czego schodzić. Specjaliści podpowiadają, że podając warunki finansowe, powinniśmy podbić kwotę o nie więcej niż 10 proc.
Dobrze przedstawić również pozostałe elementy i warunki zatrudnienia, takie jak wspomniany wcześniej rodzaj umowy, benefity, możliwość pracy zdalnej itd. Im więcej elementów wymienimy, tym większa przestrzeń do negocjacji. Może się okazać, że pracodawca zaproponuje niższe wynagrodzenie niż oczekiwaliśmy, ale „dołoży” pracę zdalną, sfinansowanie kursy języka obcego i rozbudowany pakiet medyczny.