Tak jak kiedyś studia, dzisiaj języki obce to potęga. W czasach młodości obecnego pokolenia 50-60 latków mając tytuł magistra można było zawojować świat, nie mając nawet doświadczenia zawodowego.
Dziś coraz częściej wystarczy znać biegle język obcy, aby móc całkiem poważnie myśleć o ciekawej karierze zawodowej i to zarówno tej związanej z dalekimi podróżami, jak i tej stacjonarnej. Dla młodych osób, które mogą już na etapie szkoły średniej zaplanować swoją przyszłą karierę, wiążąc ją z językami obcymi, jest to z pewnością dobra wiadomość i jeden z atrakcyjnych sposobów na pokierowanie życiem zawodowym. Sama znajomość języka przydaje się w wielu branżach i umożliwia wypróbowanie wielu zawodów. Dzięki temu młoda osoba może sprawdzić się w kilku obszarach i dopiero wtedy podjąć decyzję o tym, co chce robić w życiu, uzupełniając wykształcenie formalne o studia w określonym kierunku, które dadzą podstawy do ewentualnego awansu i dalszej kariery.
Z całą pewnością jest to droga bardziej świadoma niż decydowanie o studiach, a tym samym często i o swojej dalszej karierze, w wieku 18 czy 19 lat. Jakie możliwości zawodowe w rzeczywistości daje znajomość języków obcych?
Znając języki obce już na studiach można podjąć całkiem sensowną i dobrze płatną pracę, na przykład w charakterze asystenta klienta zagranicznego. Praca na tym stanowisku nie wygląda już tak, jak kilka lat temu, kiedy był to tradycyjny telemarketing. Obecnie coraz częściej polega na obsłudze (telefonicznej, mailowej, ale również z udziałem w delegacjach) klientów korporacyjnych i doradztwie w zakresie konkretnych usług niż sprzedaży usług czy produktów. Często sprawy rozwiązywane przez asystentów nie wymagają wysokich kompetencji – przynajmniej na początku, a pozwalają sporo się nauczyć – m.in. kontaktu z klientem i umiejętności jego obsługi, a także rozwiązywania problemów. Do innych kompetencji, które można nabyć podczas takiej pracy, należą przede wszystkim umiejętność rozmowy biznesowej czy prowadzenia negocjacji, ale również praktyczne wykorzystanie języka obcego w pracy i przyswojenie słownictwa charakterystycznego dla konkretnej branży (czasem bardzo fachowego) czy nawet „obycie” z akcentem. Taka praca może być preludium do późniejszej kariery na najwyższych stanowiskach.
Obecnie bardzo szybko rośnie też zapotrzebowanie na stanowiska związane z międzynarodowym wsparciem klientów z sektora IT. Są to zarówno klienci indywidualni jak i biznesowi, a tego typu praca może być pierwszym krokiem w kierunku kariery w branży informatycznej. Dobrą stroną takiej pracy jest to, że można w niej poznać podstawowe zagadnienia związane z branżą bez konieczności kończenia studiów informatycznych czy nawet specjalistycznych kursów (firmy oferują szkolenia na tych stanowiskach). Po zdobyciu doświadczenia można rozwijać się w kierunku bardziej złożonych zagadnień informatycznych i uzupełnić wykształcenie o odpowiednie kursy lub studia. Warunkiem jest jednak znajomość języków obcych. I coraz częściej nie są to języki najpopularniejsze, takie jak angielski czy niemiecki, ale bardziej unikatowe – np. holenderski czy szwedzki.
Również w wielu zawodach związanych z procesami kadrowymi czy finansowymi podstawą jest właśnie znajomość języków. Korporacje jak PWC czy EY opierają swoje rekrutacje przede wszystkim na znajomości języków, wychodząc z założenia, że określeń i procedur potrzebnych w pracy na danym stanowisku można się nauczyć. Tym sposobem, znając dobrze język, można rozpocząć (a potem z powodzeniem rozwijać) karierę w takich branżach jak kadry i płace, audyt finansowy, controling. Oczywiście i w tym wypadku znajomość języka obcego to tylko wstęp do kariery – po otrzymaniu pracy przechodzimy rozmaite szkolenia z wiedzy specjalistycznej, warto też poszerzyć wiedzę na kursach czy studiach z danego obszaru.
Również na rynku logistycznym znaleźć możemy pracę, która nie wymaga skomplikowanych i zaawansowanych zdolności organizacyjnych czy wiedzy o transporcie, a opierającą się głównie na znajomości języków obcych. Przykładem takiego stanowiska jest konsultant do spraw współpracy z przewoźnikami międzynarodowym. Praca polega na współpracy z lokalnymi przewoźnikami, weryfikowaniu bazy przewoźników i stałym rozszerzaniu jej czy też weryfkowaniu wielkości i rodzaju pojazdów.
Rekrutacja jest kolejną przestrzenią zawodową, w której coraz bardziej potrzebne stają się języki obce i niejednokrotnie to właśnie one wiodą prym nad doświadczeniem zawodowym. Sprawdzają się one zarówno przy pracy z kandydatami, jak i z klientami. Po stronie kandydata znajomość języka sprawdza się głównie przy projektach zagranicznych – kiedy szukamy osób, które swoją pracę będą wykonywać w innym niż Polska kraju lub będą współpracować z zagranicznymi filiami lub klientami swojego przyszłego pracodawcy. Po stronie pracy z klientami znajomość języków obcych pozwala na poszukiwanie ich poza Polską, co jest nie tylko bardziej opłacalne finansowo, ale dla niektórych może wiązać się z pewnym prestiżem.
Przytoczone tu możliwości zastosowania języków w pierwszej pracy są tylko przykładowe – można ich znaleźć znacznie więcej. Widać jednak wyraźnie, że znajomość języków pozwala na ciekawy start w życiu zawodowym. W tym miejscu pojawia się jednak co najmniej jedno zasadnicze pytanie – czy faktycznie same języki to nie za mało? Często bowiem jest tak, że osoby, które już otrzymają pracę, nie poszerzają swojej wiedzy na odpowiednich studiach czy kursach, a bazują na doświadczeniu i tylko na tej podstawie otrzymują awansy. Nie zawsze osoby, którym brakuje wykształcenia, są w stanie sprostać wymaganiom na stanowiskach wyższego szczebla i na przykład zarządzać zespołami. Wszystko zależy więc od tego, jak pokierujemy swoją ścieżką kariery i w jaki sposób będziemy ją rozwijać