Co zrobisz, gdy Twoje kompetencje przestaną być potrzebne na rynku pracy? Zmiany postępujące na rynku pracy potrafią przerazić swoim tempem. Zawody, które kilkadziesiąt lat temu były popularne wymierają.
Giną przede wszystkim zawody rzemieślnicze, usługowe, ale także te, gdzie człowieka zastępuje automatyzacja – roboty podnoszą wydajność produkcji i mają korzystny wpływ na jej opłacalność, ale bywa, że zabierają także miejsca pracy. Coraz rzadziej można pracować całe życie w tej samej firmie, a nawet w tym samym zawodzie. Zachodzące zmiany wymagają od nas coraz większej elastyczności i umiejętności dostosowania się do potrzeb otaczającego nas rynku.
Czy zmiana zawodu w krótkim czasie jest możliwa?
Większość z nas zawód kojarzy ze studiami lub szkołą, która nauczyła nas specyfiki pracy. Czy tak musi być w rzeczywistości? Czy nie istnieje droga inna niż kilka lat mozolnej edukacji ? Oczywiście istnieje. Nie każdy zawód wymaga lat studiów. Amerykanie, wzorując się na wojskowym systemie selekcji i szkolenia wymyślili system nazywany bootcampami – w oryginale bootcampy były bardzo intensywnymi szkoleniami zamieniającymi wojskowych rekrutów w pełnoprawnych żołnierzy. Te doświadczenia udało się przenieść na grunt cywilny, szczególnie do branży IT. Od kilku lat działają szkoły uczące programistów – po dowolnym wykształceniu, także humanistycznym, kilka tygodni intensywnych zajęć codziennie (lub kilka miesięcy przy weekendowym trybie nauki) pozwala na wykształcenie junior programisty, który może programować w językach webowych i od razu po kursie rozpocząć pracę.
Dlaczego nauka programowania może być dobrym wyborem ?
Analizy i prognozy dotyczące branży IT pokazują, że już dziś sektor ten cierpi na niedobór programistów, a w najbliższych latach wakatów będzie jeszcze więcej. Według wyliczeń Komisji Europejskiej w 2014 roku w całej Europie brakowało niemal 300 tys. specjalistów*, a do 2020 roku ta liczba może wzrosnąć nawet do miliona. Jednak nie tylko o programistów tu chodzi. Rośnie rynek usług, a w branżach takich jak e-commerce czy marketing, pracodawcy coraz częściej szukają i doceniają kandydatów ze znajomością podstaw programowania, którą mogą wykorzystać w codziennej pracy.
Nauka programowania od podstaw
W niektórych europejskich krajach (Estonia, Wielka Brytania) naukę programowania wprowadza się już na początkowych etapach edukacji. Bo jeśli znajomość języków programowania ma w przyszłości zapewniać sukces na rynku pracy, trzeba zacząć uczyć się ich jak najwcześniej. W Polsce nie ma jeszcze obowiązkowych lekcji programowania, ale prowadzone są duże programy w szkołach podstawowych i gimnazjalnych. Przykładem może być rządowy program Koduj z Klasą czy projekt Mistrzowie Kodowania. Zgodnie z ich założeniami, w pierwszym etapie nauczyciele sami szkolą się z programowania, by następnie przekazać tę wiedzę uczniom. Zajęcia przybierają zwykle formę spotkań pozalekcyjnych, a liczba zgłaszanych szkół rośnie z miesiąca na miesiąc.
Jak się przekwalifikować i zacząć pracę jako programista?
Ci, którzy chcieliby zacząć programować, ale mają niezwiązane z programowaniem wykształcenie i doświadczenie, szukają z reguły rozwiązań, które szybko pozwolą im na zdobycie nowych umiejętności. Na kolejne, kilkuletnie studia nie mają czasu. Jedną z metod jest samodzielna nauka, oparta o powszechnie dostępne materiały (książki, internetowe samouczki) oraz darmowe i płatne kursy online. Książki są najmniej skutecznym rozwiązaniem ze względu na szybkie „starzenie się” treści. W sieci znajdziemy natomiast wiele wartych uwagi platform z kursami, jak Codecademy, Treehouse czy Udacity. Kursy są w języku angielskim i lepiej sprawdzają się, jeśli uczeń ma już jakieś podstawy. Przechodzimy tu do minusów samodzielnej nauki: łatwiej o błędy i nabieranie złych nawyków, trudniej o motywację i dyscyplinę. Aby ich uniknąć, warto zastanowić się nad rozwiązaniem, jakim są kursy stacjonarne. Organizowane są przez takie inicjatywy jak Geek Girls Carrots, Rails Girls (polskie edycje organizowanych przez nie warsztatów), PyLadies czy szkołę Coder’s Lab.
„Zanim postanowiłem zacząć programować, uczyłem w szkole filozofii. To była świetna praca, jednak potrzebowałem zmiany. O kursie dowiedziałem się od kolegi. Przez 8 tygodni, od poniedziałku do piątku intensywnie pracowaliśmy, a niedługo po zakończeniu kursu zacząłem pracować jako programista. Ciągle się w tym rozwijam i z perspektywy czasu wiem, że była to najlepsza decyzja, jaką mogłem podjąć” mówi Piotr, jeden z absolwentów bootcampów organizowanych przez szkołę programowania Coder’s Lab.
Programowanie to język przyszłości
Kodowanie jest dziś już nie tylko modne, ale powoli staje się kompetencją, która na rynku pracy jest coraz bardziej ceniona. Dlatego poza nauką języków obcych warto zacząć inwestować w naukę języków programowania i zwiększać swoje zawodowe kompetencje. W końcu praktycznie każde urządzenie wokół nas potrzebuję oprogramowania, nawet lodówki czy pralki coraz częściej korzystają z zaawansowanej technologii i do ich produkcji niezbędna jest także praca programistów.
* Dane z raportu „E-skills for job in Europe” z 2014 roku.
One thought