Jednym z typowych błędów, który ma zły wpływ na rozwój freelancera, jest patrzenie na siebie jak na osobę samozatrudnioną, a nie właściciela biznesu. Na czym polega ta subtelna różnica? Osoba samozatrudniona, jak nazwa wskazuje, jest sama.
Właściciel biznesu zaś nie pracuje solo. On ma zespół, który wspiera go w wielu działaniach. Ale jak – zapytacie – przecież przeszedłem na swoje, by unikać kolegów, którzy działają mi na nerwy. Lubię robić rzeczy solo, bo nikt nie zrobi tego tak dobrze jak ja. Fakt, jednak jako freelancer sam dobierasz sobie partnerów i to we właściwym dla siebie momencie. Posiadanie własnej firmy polega na robieniu tego, co się kocha. A to nie jest równoznaczne z absolutnie każdym aspektem biznesu. Jeśli wszystko chcesz zrobić sam (na przykład po to, by oszczędzić) bardzo szybko możesz poczuć się wypalony i opuszczony. Pomocnicy przydają się, gdy poczujesz się samotnie, nie wiesz jak zareagować w trudnej sytuacji lub potrzebujesz odrobiny świeżej kreatywności.
Zamiast nazywać się osoba samozatrudnioną, myśl o sobie jako o osobie przedsiębiorczej, która korzysta z każdego wsparcia w rozwoju swojego biznesu. Z kogo zatem powinien się składać twój „Zespół Na Żądanie”?
1. Specjalista Cudowna dusza, która zna się na tym, na czym ty się nie znasz. Sama zaczęłam od księgowej, później graficzki, prawnika, asystentki. Póki nie masz funduszy, oferuj barter. Czym jest barter? „Ja mam umiejętność, która przyda się tobie, a ty masz coś dla mnie. Pracujemy bez wymiany pieniężnej, tylko usługa za usługę.”
2. Sparing partner Osoba z przyjaznego środowiska freelancerów, z którą będziesz mógł wymieniać się doświadczeniem, może nawet klientami, a przede wszystkim wsparciem. Sparing Partner to bezpieczny i twórczy grunt dla rozwoju. Ale jednocześnie, jak w sporcie, ktoś z kim będziesz się nawzajem ściągać i dopingować do pobicia kolejnych rekordów. Jak go znaleźć? Polecam przestrzenie coworkingowe, grupy internetowe, networking na imprezach branżowych.
3. Mentor Ma zdecydowanie dużo więcej doświadczenia w twojej dziedzinie i jeśli poprosisz, udzieli ci rady. Taki autorytet przyjazno-krytycznym okiem spojrzy na twoje działania i bardzo prawdopodobne, że podpowie ci co nieco. Nie bój się prosić osoby, które podziwiasz o wsparcie, rady, opinie na temat twojej działalności. Najgorsze, co może się stać, to ich odmowa. Moim klientom proponuję czasem napisanie maila lub listu do 10 osób, które podziwiają w swojej branży. Czasem tylko z wyrazami uznania, a czasem z prośbą o feedback. Znacząca większość odpisuje, a jedna lub dwie osoby na 10 nawiązują relację mentorską. Warto próbować. Pamiętaj, pewnego dnia ty sam możesz stać się dla kandydatem na mentora. Co wtedy zrobisz?
4. Coach Przyda ci się, kiedy odczujesz potrzebę profesjonalnego wsparcia w osiąganiu swoich celów biznesowych. Ja też z niego korzystam, a znam się na rzeczy. Po co? Zewnętrzna pomoc poszerza perspektywę, aby w nowy, kreatywny sposób realizować zamierzenia. Szukaj profesjonalisty, najlepiej akredytowanego przez International Coach Federation.
5. Dobry Przyjaciel Bardzo ważny element „Zespołu Na Żądanie”, bo dobrze mieć z kim pogadać, ponarzekać i pomarzyć na tematy około zawodowe. Na pewno przydatny w razie świętowania sukcesów. Nieodzowny w razie potknięć na drodze do sukcesu.
Lista ta nie jest z pewnością wyczerpana. Sam będziesz wiedział najlepiej, kogo ci brak w twoim teamie, bo twoje potrzeby będą ewaluowały wraz z rozwojem firmy. Najważniejsze to zadać sobie pytanie: kogo mi dzisiaj potrzeba, żeby być efektywnym i realizować swoje zadania. Bo bycie wolnym strzelcem nie musi oznaczać bycie wolnym od pomocników.