Podobno René Magritte, surrealistyczny malarz francuski, budził się dokładnie o tej samej porze każdego dnia. Pakował swoje prace, całował żonę na do widzenia i opuszczał dom. Obchodził jedną przecznicę, wracał do domu, wchodził na piętro do swojej pracowni, gdzie pracował do piątej popołudniu. Wtedy ponownie wychodził z mieszkania, żeby po krótkim spacerze wrócić.
„Co tam, artyści są szaleni!” – stwierdziłabym kiedyś, nie znając smaku pracy z domu. Dziś wiem, że w tym szaleństwie była metoda. Jeśli jesteś freelancerem lub pracujesz zdalnie, a twoi domownicy uważają, że w trakcie pracy masz czas na:
✔ wyprowadzanie psa,
✔ wywieszenie prania,
✔ zrobienie zakupów,
✔ organizację naprawy pralki,
✔ wytarcie kurzu,
✔ zajęcie się pociechą
lub jeśli jesteś freelancerem solo z tendencją do prokrastynacji, który wierzy, że czynności takie jak:
✔ sprzątanie mieszkania,
✔ sprawdzanie prywatnych maili i Facebooka,
✔ czytanie wiadomości ze świata,
✔ przygotowywanie setnej kawy lub kanapki,
✔ drzemka,
✔ surfowanie w sieci, które dumnie nazywasz „przeprowadzaniem researchu”, należą do czasu twojej pracy, zapamiętaj:
Aby móc pracować w domu, trzeba dobrze znać się na granicach.
Praca w domu potrzebuje struktury, czyli systematyki i granic, jeszcze bardziej niż praca w biurze. Dobra wiadomość jest taka: struktura powinna być zgodna z twoim zegarem biologicznym i trybem życia domowników. Czy nie właśnie z powodu takiej swobody większość przypadków zdecydowała się na bycie wolnym strzelcem? Z wolnością freelancera jest trochę tak jak z tlenem. Zbyt dużo grozi hiperwentylacją, a trudno pracować, kiedy kręci się nam w głowie. Poniżej kilka rad jak zacząć budować strukturę, aby pracować w domu efektywnie:
1. Ustal grafik. Pomyśl, ile godzin i o jakiej porze chcesz pracować. Trzymaj się tego.
2. Wydziel przestrzeń do pracy. Nawet jeśli na tym samym laptopie oglądasz filmy i przechowuje zdjęcia z wakacji, to w tym momencie, przy tym biurku jest to twoje narzędzie pracy. Poinformuj o tym rodzinę.
3. Nie pracuj w piżamie. Jeśli nie chcesz, jak René Magritte wychodzić z domu, to przynajmniej ubierz się i przygotuj tak, jakbyś szedł do pracy.
4. Zamykaj drzwi. Zapewnij sobie spokój, to szczególnie ważne przy dzieciach.
5. Pracuj w interwałach. Dla niektórych to 20 minut przerwy co półtorej godziny, dla innych 10 co 45 minut. Sprawdź, co to tobie służy.
6. Usuń „przeszkadzacze” wizualne i intelektualne. Tak, mówię o internecie. Dobrą techniką jest pracować offline w cyklach 45 minutowych. Nie zawsze musisz być osiągalny na pogaduchy i gotowy do „lajkowania” zdjęć.
7. Sprzątaj swoje miejsce pracy zaraz po jej zakończeniu. Wierz mi, potem nie chce się jeszcze bardziej. A dzień rozpoczęty bałaganem nie zachęca do pracy.
8. Jeśli możesz, raz na jakiś czas, pracuj z ludźmi. Polecam przestrzenie co-workingowe. Nic tak nie pobudza kreatywności, jak dobra rozmowa przy kawie.
9. Cokolwiek by się nie działo, bądź systematyczny.
One thought