Każdy, nawet nieuzasadniony negatywny komentarz, daje się odczuć pracodawcom. Chociażby dlatego, że według danych przekazanych przez Glassdoor, aż 78 proc. osób aktywnie poszukujących pracy twierdzi, że oceny i opinie pracowników na temat danej firmy, mają duży wpływ na ich decyzję o podjęciu pracy w danym miejscu.
– Ludzie chcą pracować w miejscach, w których dobrze traktuje się pracowników. Osoby aktywnie szukające pracy nie ufają jedynie zapewnieniom i deklaracjom wygłaszanym przez firmy. Coraz szczegółowiej przeglądają Internet, aby uzyskać jak najbardziej wiarygodne informacje o przyszłym pracodawcy, a najbardziej ufają byłym i obecnym pracownikom – mówi Joanna Tymczyj, ekspert badania doświadczenia pracowników iniJOB.
Najczęściej, negatywne opinie pojawiają się na forach, specjalnych grupach w mediach społecznościowych oraz stronach internetowych poświęconych zbieraniem tego typu komentarzy.
Niewątpliwie, złe opinie w Internecie szkodzą pracodawcom. Niestety, wiele firm walczy z nimi w nieskuteczny sposób. Do tego typu praktyk można zaliczyć np. usuwanie negatywnych komentarzy, zupełne ignorowanie ich, sztuczne dodawanie opinii pozytywnych, stawanie okoniem i wchodzenie w polemikę z komentującymi.
Są one nieskuteczne dlatego, że tego typu zabiegi zostają bardzo szybko wyłapane przez użytkowników i ostro przez nich oceniane. Tym bardziej, gdy firma woli np. opłacić usunięcie negatywnego wpisu, zamiast zareagować i naprawić opisaną w nim sytuację. Wtedy wniosek nasuwa się sam – ta firma nie dba o pracowników, nie jest wiarygodna, ma skłonność do zatajania faktów.
Liczy się wewnętrzny Employer Branding
To co dzieje się na zewnątrz firmy, jest odzwierciedleniem jej wnętrza. Zatem głównym sposobem, na zwalczanie negatywnych komentarzy w sieci jest działanie „od środka”. Przeniesienie dyskusji z Internetu do realu – czyli otwarta komunikacja z pracownikami. Chodzi o to, by na bieżąco monitorować potrzeby osób zatrudnionych i badać ich odczucia, doświadczenia związane z firmą.
– Często w komunikacji firmowej brakuje przestrzeni na feedback od pracowników. Dotyczy to pozytywnych jak i korygujących informacji zwrotnych. Bywa, że komunikacja oparta jest jedynie na firmowym mailingu, a przecież za każdym mailem stoi człowiek. Czasami, do osiągnięcia pełnego zaangażowania, może brakować jedynie docenienia od współpracowników, poczucia współodpowiedzialności lub poznania i zrozumienia wartości jakimi kieruje się organizacja – podkreśla Joanna Tymczyj, ekspert badania doświadczenia pracowników iniJOB.
Nawet wybitnie kreatywne i zachęcające komunikaty, wysyłane na zewnątrz nie będą ostatecznie skuteczne, jeżeli nie znajdą potwierdzenia w rzeczywistym funkcjonowaniu firmy. Mogą wręcz budzić rozczarowanie i powodować zwiększenie liczby negatywnych opinii w sieci. Dodatkowo, dobrzy kandydaci nie będą chcieli wysyłać swoich aplikacji do firm, których opinie będą wskazywały na złe traktowanie pracowników.
Czy warto wierzyć w komentarze na temat pracodawcy?
Oczywiście, ale czytając je stosujmy metodę złotego środka, czyli z przymrużeniem oka traktujmy te nad wyraz pochlebne, jak i skrajnie negatywne, które nie zawierają uzasadnienia.
Najcenniejsze będą dla nas opinie wyważone, które przedstawią zarówno pozytywne, jak i negatywne strony pracy w danej firmie. Wszystko w myśl zasady, że nie ma miejsc idealnych. Najlepiej, żeby poza zaznaczaniem odpowiedzi do wyboru opatrzone były osobistym komentarzem autora.
Wartościowe są również oceny, który autor podpisał się imieniem i nazwiskiem, czyli bierze pełną odpowiedzialność za swoje słowa.
Szukasz inspiracji do rozwoju? Zajrzyj do naszych e-booków Karierowy re:start, Mistrzowskie rekrutacje i Zadbaj o swoje CV. Ciekawe propozycje zatrudnienia – zajrzyj na Oferty Pracy na Goldenline.