Nierówność cyfrowa to jedno z najważniejszych zagrożeń dzisiejszego świata. Według raportu World Economic Forum to także jedno z wyzwań świata w dobie pandemii koronawirusa
Według raportu World Economic Forum, 14% pracowników na całym świecie utraciło zatrudnienie od kwietnia do czerwca 2020 roku, aż 70% pracujących kobiet w dziewięciu największych gospodarkach świata (Australia, Brazylia, Kanada, Chiny, Francja, Indie, Japonia, Wielka Brytania i Stany Zjednoczone) uważa, że ich kariera spowolni, a 51% młodych ludzi ze 112 krajów jest zdania, że ich postępy w nauce zwolniły. Bezpośrednią przyczyną jest pandemia i związany z nią kryzys wielu sektorów m.in. turystyki, lotnictwa czy hotelarstwa. Eksperci WEF wskazują, że tylko w drugim kwartale 2020 roku liczba przepracowanych godzin drastycznie spadła – gdyby je zsumować, to jakby etat straciło 495 mln osób. Potwierdzają to dane GUS z ostatniego kwartału 2020 roku. Aż 93 tys. osób w tygodniu prowadzenia badania pracowało krócej niż zwykle. Ta liczba znacznie wzrosła w porównaniu do sytuacji w analogicznym okresie 2019 roku, kiedy takich osób było 21 tys. Co ważne, aż 80 tys. z 93 tys. zaznaczyło, że przyczyna ich krótszej niż zwykle pracy ma bezpośredni związek z pandemią.
Eksperci wskazują, że zmiany na rynku pracy prowadzą do pogłębienia nierówności między ludźmi oraz na poziomie państw – nierównomierne ożywienie gospodarcze będzie widoczne jeszcze przez jakiś czas. Ze wstępnych szacunków wynika, że tylko 28 gospodarek na świecie odnotowało wzrost gospodarczy w 2020 roku.
– Skutki pandemii na rynek pracy są wielowymiarowe i wiele wskazuje na to, że z niektórymi będziemy się borykać jeszcze przez jakiś czas. Dlatego tak istotne jest wdrożenie odpowiednich środków zaradczych. Szczególny nacisk warto położyć na sytuację młodych ludzi, bo to oni znaleźli się w szczególnie trudnej sytuacji. Najczęściej tracili pracę, bo pracowali w sektorach, które ucierpiały i to na umowach cywilnoprawnych, które najłatwiej zerwać. Raport World Economic Forum mówi o tym, że obecnie 21% młodych ludzi nie jest nigdzie zatrudniona i się nie kształci, a prognozowany jest dalszy wzrost tej liczby w najbliższych latach – komentuje Krzysztof Inglot, Prezes Zarządu Personnel Service.
Rozwój technologii? Nie pomoże każdemu
Z raportu World Economic Forum (WEF) wynika, że jeszcze w 2018 roku prawie połowa światowej populacji nie miała dostępu do Internetu. Ta technologiczna przepaść może w najbliższym czasie jeszcze się pogłębić. COVID-19 przyspieszył cyfryzację i automatyzację. Pandemia wymusiła pracę i edukację zdalną, co z jednej strony jest dużym ułatwieniem, lecz także niesie za sobą ryzyko pogłębiania i tworzenia nierówności.
– W badaniu WEF cyfrowa nierówność jest określana jako jedno z największych zagrożeń krótkoterminowych. Osoby, które nie posiadają umiejętności cyfrowych będą miały pod górkę na rynku pracy, zwłaszcza, że przyspiesza automatyzacja. Z naszego „Barometru Polskiego Rynku Pracy” wynika, że już 18% zatrudnionych zna kogoś, kto w pandemii stracił pracę z powodu rozwijającej się technologii, a co trzecia firma widzi, że w ich branży przyspieszyła automatyzacja lub robotyzacja. Na szczęście widać jednak, że rozwój technologiczny w wyniku COVID-19 ma również pozytywne skutki. Już 44% pracowników pod wpływem doświadczeń ostatniego roku planuje w 2021 roku zdobywać nowe kompetencje, a 3 na 10 oczekuje od pracodawców benefitu w postaci szkoleń online – zauważa Krzysztof Inglot.
Szukasz inspiracji związanych z rozwojem kariery? Skorzystaj z darmowego e-booka Karierowy Re:start oraz naszej najnowszej publikacji Wygraj rekrutację