„Nie ma czegoś takiego jak balans pomiędzy pracą a życiem prywatnym. Wszystko, co jest warte tego, by to zdobyć, pozbawia Twoje życie balansu.” – powiedział Alain de Botton. Podobno ludzie dzielą się na dwie kategorie: tych, którzy pracują bez wytchnienia dniami i nocami oraz tych, którzy chcą po prostu cieszyć się dniem codziennym.
A marzeniem jednych i drugich jest osiągnięcie tego mitycznego balansu między pracą a życiem, które dzieje się po niej. Wszystko to opiera się o dwa schematy myślowe:
- „Aby odnieść sukces, musisz przedkładać karierę nad swoje życie.”
- „Aby być szczęśliwym, musisz przedkładać życie nad swoją karierę.”
Wskazuje to wyraźnie na jedną rzecz. Twoja praca, która zajmuje jakieś 75% Twojego dnia, jest czymś, przez co musisz przebrnąć, aby wrócić do domu i robić to, co naprawdę lubisz przez pozostałe 25% czasu. Wyjątkowo nieciekawy sposób na życie, prawda? Najczęściej w tym zestawieniu to praca jest „tą złą” stroną, a życie poza nią „tą dobrą” i nie powinny mieć one ze sobą styczności, podczas gdy są to tak naprawdę dwa elementy tej samej układanki. Jeśli Ty także zastanawiasz się, czy potrzebujesz „balansu”, odpowiedz sobie na pytania: co to tak naprawdę dla Ciebie oznacza? Zupełne rozdzielenie pracy i życia nie jest przecież możliwe. Czemu chcesz to osiągnąć? Czy to jest Twoja wewnętrzna potrzeba?
Okazuje się bowiem, że wielu ludziom wmawia się, że to jest coś, do czego powinny dążyć. Jaki jest tego efekt? Frustracja i poczucie przytłoczenia. A to na pewno nie przyczynia się ani do większego balansu, ani do zwiększenia poczucia szczęścia. Jeśli Twoja praca zawodowa jest obszarem, który zdecydowanie dominuje w Twoim życiu, problemem nie jest to, że za bardzo poświęcasz się pracy a za mało życiu. Przecież praca jest częścią naszego życia. I Ty dobrze o tym wiesz, bo jeśli masz za mało czasu dla siebie – to prawdopodobnie dlatego, że Twoja praca = Twoje życie. Zamiast na siłę rozdzielać czas wolny od czasu pracy, zastanów się – czym jest dla Ciebie życie, a potem – czym chcesz, aby było? Linia pomiędzy pracą a życiem prywatnym jest i zawsze była rozmyta. Dlatego najlepsze co można zrobić, to umiejętnie połączyć oba te obszary, bo tylko tak można stworzyć obraz zwany szczęśliwym i spełnionym życiem. Nie warto tak wyraźnie dzielić tych płaszczyzn. Oznacza to bowiem, że zawsze będziesz musiał z czegoś rezygnować. To, że czasem wysyłasz maila poza godzinami pracy nie oznacza, że coś jest z Tobą nie tak i potrzebujesz terapii, bo prawdopodobnie jesteś na granicy pracoholizmu. Podobnie jak to, że czasem odpuścisz, by poświęcić więcej czasu swojej rodzinie. To nadal jesteś Ty. Przestań gonić za jakąś niewidzialną kurtyną, którą powiesisz w środku swojego życia. Zamiast tego naucz się tworzyć najlepszą mieszankę, której efektem będzie czasem trochę szalone, czasem zbyt spokojne, ale jednak całkowicie Twoje życie.
Zainspiruj się wspólnie z Centrum Kariery Goldenline i zajrzyj do darmowego e-booka Postaw na rozwój.