Jakiś czas temu wystąpiłam w roli eksperta obszaru rekrutacji na spotkaniu ze studentami oraz świeżymi absolwentami. Pojawiło się wiele pytań „technicznych” odnośnie wyglądu i zawartości CV, przygotowania do rozmowy rekrutacyjnej i tym podobne
Między innymi poruszona została również kwestia, która wywołała szczególnie burzliwą rozmowę i mam poczucie, że budzi ona wiele wątpliwości także u osób z większym stażem na rynku pracy, a mianowicie:
„Czy informować i w jakim stopniu o równoległym uczestnictwie w innych projektach rekrutacyjnych?” – Moja odpowiedź brzmi: Zdecydowanie tak.
Nie należy się obawiać, że rekruter odbierze taką informację jako brak zainteresowania jego rekrutacją. Naturalne jest, że w momencie poszukiwania pracy kandydat stara się optymalizować szanse udziału w projektach rekrutacyjnych. Aktywne poszukiwania i udział w rekrutacjach są dla mnie sygnałem potwierdzającym chęć realnej zmiany obecnego pracodawcy. Beneficjentem podzielenia się taką informacją jest nie tylko przyszły pracodawca , ale również sam kandydat. Co do stopnia wtajemniczenia – wystarczającą informacją jest liczba projektów oraz stopień zaawansowania rozmów. Taka szczerość wobec rekrutera może być korzystna dla obu stron spotkania.
Korzyści dla rekrutera:
• Taka informacja pomaga w zarządzaniu projektem.
• W przypadku zainteresowania kandydaturą oraz informacją o równoległym uczestnictwie w projekcie, który jest na zaawansowanym etapie, pracodawca może przyspieszyć działania związane z przyjmowaniem kandydata i we wcześniejszym terminie zaplanować kolejne spotkanie rekrutacyjne. Wówczas może okazać się to oczywiście korzyścią obopólną.
• Informacja o udziale w innych rekrutacjach może wskazywać na ugruntowaną motywację kandydata do realnej zmiany obecnego pracodawcy.
Korzyści dla kandydata:
• Dzieląc się taką informacją, kandydat pokazuje dużą świadomość i szacunek w stosunku do firmy prowadzącej projekt rekrutacyjny oraz do rekrutera i jego pracy. Zarówno rekruter, jak i finalny pracodawca doceni szczerość. Zawsze powtarzam, że w każdej sytuacji warto zadbać o budowę relacji, gdyż rynek jest zaskakująco mały.
• Dzięki jasnemu postawieniu sprawy, bez potrzeby lawirowania, kandydat może poinformować o przyjęciu innej oferty.
• W przypadku dwóch równoległych ofert, charakteryzujących się podobnym zakresem kompetencji i wynagrodzenia, kandydat może spróbować negocjować poprawę warunków np. proponowanego wynagrodzenia. Szczególnie, gdy kandydat ma świadomość, że jest faworytem w rekrutacji.
• Gdy kandydat ma dobrą, zaufaną relację z rekruterem, który prowadzi projekty w danej branży i szeroką wiedzę na temat podmiotów na rynku, może podzielić się również informacją gdzie aplikuje. Wówczas rekruter obiektywnie patrząc, może doradzić czy rzeczywiście dana organizacja może być potencjalnie dobrym wyborem czy też należy się jeszcze zastanowić nad przyjęciem oferty. Wśród rekruterów są również doradcy.
Szukasz inspiracji w szukaniu pracy? Zajrzyj do naszego Centrum Kariery, a także zajrzyj do e-booka Wygraj Rekrutację.
Agata Rosińska