W GoldenLine powstały dwie drużyny sportowe, reprezentacja grająca w piłkę siatkową i w piłkę nożną. Oba pomysły wyszły z inicjatywy osób, dla których te sporty zawsze były wielką pasją. Podczas treningów i rozgrywek lepiej poznajemy się nawzajem, a przy tym mamy mnóstwo radości i zabawy.
Ola Fitkał jest pomysłodawczynią stworzenia goldenowej reprezentacji w siatkówkę:
„Istnieje reprezentacja Goldena w piłkę nożną, pomyślałam więc czemu nie spróbować zebrać ludzi i grać w siatkę? W końcu jest to sport, w który chętniej zaangażowałaby się żeńska część firmy. Popytałam ludzi, pomysł spodobał się wystarczającej do gry liczbie osób.
Najpierw zainteresowałam się siatkarską Ligą Firm PlayVolley. Dostaliśmy odpowiedź, że nabór trwa, więc umówiliśmy spotkanie i dogadaliśmy szczegóły. Po paru dniach wiedzieliśmy, że będziemy mogli brać udział w Lidze. Trzeba było jednak zgrać drużynę. W tym celu wynajęliśmy halę sportową, na której spotykamy się raz w tygodniu, aby pograć we własnym gronie.
Cudowne jest to, że na nasze treningi przychodzą nie tylko osoby, które chcą brać udział w Lidze, lecz także te, które po prostu czasem lubią pograć w siatkę. Nasze spotkania są również świetną okazją by poznać się lepiej i zintegrować. Dodatkową przyjemność sprawia nam szczególnie to, że ligowa drużyna jest coraz bardziej zgrana i powoli zaczyna odnosić zwycięstwa w PlayVolley – na swoim koncie mamy już trzy takie sukcesy.”
Dotychczasowe sukcesy drużyny Golden Dream w Lidze PlayVolley:
1. 4 listopada: Bilfinger – Golden Dream, 4 kolejka, 1:2 (22:25, 11:25, 25:16)
2. 13 listopada: Golden Dream – Pol Aqua, 5 kolejka, 2:1 (23:25, 25:19, 25:19)
3. 20 listopada: Golden Dream – NCBiR, 6 kolejka, 2:1 (21:25, 25:14, 25:16)
Łukasz Czarnołęcki natomiast zainicjował powstanie drużyny piłki nożnej, a zaczęło się tak:
„Pomysł grania w piłkę pojawił się niespodziewanie, napisał do mnie dawny znajomy z czasów szkolnych. Był współorganizatorem Warszawskiej Ligi Firm i zaprosił nas do rozgrywek. Szybkie pytanie do firmy kto byłby zainteresowany i drużyna skompletowana!
Pamiętam, że pierwszy mecz w lidze wygraliśmy dość wysoko z Fabet Konstrukcje, którzy delikatnie mówiąc, mieli lepsze warunki fizyczne – to bardzo mocno zmotywowało naszą drużynę. Od tego czasu spotykaliśmy się raz w tygodniu na ursynowskiej murawie i toczyliśmy boje o zwycięstwa.
Ostatecznie sezon skończyliśmy na szóstym miejscu i pojawiły się pytania co dalej? Tak to już chyba w tym biznesie jest, że po zakończeniu poprzednich rozgrywek dostaliśmy mnóstwo ofert z innych firm organizujących takie zabawy. Po naradach zdecydowaliśmy przenieść nasze korki na górne boiska Warszawianki. W tym sezonie wystartowaliśmy pod skrzydłami BizLigi. Budujący był na pewno fakt, że do zespołu dołączyło pięć nowych osób i mamy większe możliwości manewrów taktycznych! Jest jeszcze za wcześnie, żeby wypowiadać się o obecnych wynikach, więc do tego tematu wrócimy… kiedyś.”
Wszyscy cieszymy się, że nasze sportowe zainteresowania nie kończą się na biurowych piłkarzykach! Wśród Goldenowiczów widać duży zapał – ciekawe czy jeszcze jakaś dyscyplina zagości u nas na stałe. ;)
2 Thoughts