Rekrutacja i komunikacja są ze sobą powiązane nierozłącznie. Nie ma skutecznej i dojrzałej rekrutacji bez dojrzałej i skutecznej komunikacji. Osoby zajmujące się pozyskiwaniem talentów do zespołów organizacji stosują bardzo wiele zróżnicowanych narzędzi, metod i technik komunikacyjnych, mających na celu przekonanie do firmy, oferty, projektu. Tak jak wielu jest ludzi, tak wiele możemy odnaleźć różnych sposobów komunikacji
Co jednak sprawia, że nasza komunikacja z kandydatem jest skuteczna, ale też dojrzała i odpowiednia? W swojej pracy staram się każdego dnia upraszczać wszystko to, co wydaje się skomplikowane i trudne. Komunikując się z kandydatem dbam o to, by nigdy nie zapominać o kilku bardzo prostych zasadach.
Po drugiej stronie też jest człowiek
Niezależnie od tego, o jakim etapie komunikacji w rekrutacji mówimy (budowa strony kariery, formułowanie ogłoszenia o pracę, poszukiwania bezpośrednie, rozmowa telefoniczna, spotkanie, kontakt mailowy itd.), zawsze mamy do czynienia z drugim człowiekiem, z indywidualną jednostką, która ma swój charakter, potrzeby, ograniczenia, a także znajduje się w konkretnym kontekście sytuacyjnym i życiowym. Nieprawdą jest, że w komunikacji na linii rekruter-kandydat te wszystkie elementy można zignorować i skupić się na „konkrecie”. Wręcz przeciwnie – przy formułowaniu komunikatu należy pamiętać o tym, że te wpływy istnieją. Podchodząc do naszych działań w ten sposób, automatycznie będziemy przykładać większą wagę do tego, co i jak komunikujemy, czy dbamy o to, by nasz komunikat nie był generalizujący, oceniający, sugerujący czy też narzucający się i agresywny.
Tak ważna jest uważność
Komunikując się z kandydatem musimy być bardzo uważni na kilka istotnych elementów, wpływających na jakość i rezultat naszych działań. Uważność na kandydata, na to, co i o czym mówi, ale też na to, o czym nie mówi, nie chce mówić. Istotne jest, byśmy w komunikacji skupili się na tym co jest tu i teraz, bez wrzucania osoby, z którą się komunikujemy, w jakikolwiek schemat, nasze wyobrażenia, oczekiwania, analizowania, porównania, nakładania projekcji. Kolejny element to uważność na nas samych; na nasze ograniczenia, oczekiwania czy kontekst, w jakim jesteśmy. Z tych elementów wyłania się ostatni: uważność na powstającą relację, która w procesie naszej komunikacji z kandydatem cały czas się buduje, rozwija, ale też poddawana jest wielu różnym czynnikom zarówno tym, na które mamy wpływ, jak i tym, na które wpływu nie mamy.
Szczerość
Od początku pamiętajmy, że szczerość to podstawa. Już pierwszy komunikat kierowany do naszego kandydata w ogłoszeniu rekrutacyjnym powinien być oczywiście rzeczowy, ale przede wszystkim nie podkolorowany. Dojrzałe podejście każe nam być uczciwym w stosunku do naszych kandydatów. Kierując prawdziwy komunikat, spotkamy się na rozmowie kwalifikacyjnej z ludźmi, którzy szukają rzeczywiście tego, co jesteśmy w stanie zaoferować. Obiecując rzeczy, których nie jesteśmy w stanie zagwarantować, tracimy bardzo wiele i cierpi na tym nasz wizerunek. Jeśli do naszej firmy trafia człowiek, któremu obiecaliśmy „złote góry”, a nie przedstawiliśmy mu tego, czego rzeczywiście może się spodziewać – to skąd zdziwienie, że po kilku miesiącach, albo nawet tygodniach wracamy do punktu wyjścia?
Spójność
Komunikacja z kandydatem ma wiele etapów, wiele form i odbywa się za pomocą różnych mediów. Bardzo ważne tu jest, by wszystkie nasze działania komunikacyjne we wszystkich formach (budowa strony kariery, formułowanie ogłoszenia o pracę, poszukiwania bezpośrednie, rozmowa telefoniczna, spotkanie, kontakt mailowy itd.) były ze sobą spójne. Buduje to zaufanie do naszego wizerunku, wiarygodność, a docelowo relacje z kandydatem.
Pytanie, słuchanie, informowanie
W kontakcie z kandydatem przekazywanie dużej ilości informacji to podstawa. Równie ważne jest zadawanie pytań i rzeczywiste słuchanie odpowiedzi kandydata oraz adekwatna reakcja na nie. Nie może dojść do sytuacji, że rekruter jest odbierany jako osoba, która za wszelką cenę próbuje do czegoś przekonać, coś „sprzedać”, kogoś „kupić” – nie zważając na emocje, sytuację czy oczekiwania, jakie prezentuje kandydat.
Relacje się budują
Kandydat jest naszym klientem, bez względu na to, czy trafi na pokład naszej firmy czy też nie. Budowanie z nim uczciwej i partnerskiej relacji od samego początku do podstawa. Bez względu na to, jaki będzie wynik rekrutacji, czy zatrudnimy daną osobę czy też nie, sprawmy, by czuła się dobrze i by myślała o nas dobrze. Dla pracownika pierwszy kontakt z firmą, na podstawie którego tworzy sobie jej wyobrażenie, to właśnie rekrutacja i komunikacja z rekruterem.
Komunikujemy się z naszymi kandydatami jako konkretna firma, ale przede wszystkim jako my, konkretne osoby. Niech zatem naszym wszystkim działaniom towarzyszy przekonanie, że ja, będąc po drugiej stronie, właśnie w taki sposób chciałbym być potraktowany. Niech kieruje nami przede wszystkim rzeczowe podejście, pełne zrozumienia, szczerości i empatii.