Branża TSL mierzy się z trudnościami w pozyskaniu pracowników do działów handlowych. Ilość wakatów do obsadzenia jest spora, a liczba dostępnych na rynku kandydatów, otwartych na zmiany zawodowe mocno ograniczona
Sektor transportu, spedycji i logistyki od zawsze charakteryzował się licznymi rekrutacjami do działów handlowych, jednak tych w ostatnich miesiącach jest nadzwyczaj dużo. Pracodawcy w całej Polsce odnotowują spore zapotrzebowanie na osoby, które będą odpowiedzialne za pozyskiwanie klientów i sprzedaż praktycznie każdej usługi logistycznej.
– Organizacje są otwarte na zatrudnienie handlowców zarówno z rocznym czy dwuletnim doświadczeniem zawodowym, jak również bardziej doświadczonych osób, odpowiedzialnych między innymi za rozwój organizacji na rynkach zagranicznych – mówi Marika Stasinowska, Executive Manager HRK Procurement and Logistics.
Zdaniem ekspertki HRK tak duże zapotrzebowanie na pracowników, którzy będą odpowiadać za kwestie dotyczące sprzedaży usług, wynika przede wszystkim z tego, że w czasach dynamicznie zmieniającego się rynku i niepewnej sytuacji gospodarczej, firmy chcą posiadać w swoich strukturach skutecznych handlowców, którzy poradzą sobie z ciągłymi wyzwaniami związanymi z branżą logistyczną.
Oferty poniżej oczekiwań
Niestety rynek pracy w branży logistycznej jest trudny z uwagi na mocno ograniczoną liczbę kandydatów, jak również to, że pracownicy działów handlowych nie są otwarci na zmiany zawodowe, między innymi ze względu na aktualną sytuację gospodarczą i ekonomiczną. Inną kwestią są oczekiwania finansowe kandydatów, które bardzo często przewyższają poziomy wynagrodzeń, jakie oferują firmy logistyczne.
– Wielu pracodawców w branży nie dostosowało poziomu wynagrodzeń w odpowiedzi na zmiany rynkowe spowodowane chociażby rosnącą inflacją. Oczekiwania finansowe kandydatów są większe, niż na przykład rok temu. Z punktu widzenia pracodawców ważne jest, aby mieli świadomość, jak aktualnie wyglądają struktury podstaw płacowych i premii w konkurencyjnych przedsiębiorstwach. Stąd też w mojej ocenie modną w najbliższym czasie usługą stanie się mapping wynagrodzeń, ponieważ firmy będą chciały wiedzieć, jakie widełki finansowe oferują inni pracodawcy na rynku dostosowując je względem siebie, zwłaszcza w kontekście systemów premiowych na stanowiskach sprzedażowych, gdyż te kształtują się naprawdę bardzo różnie – zauważa Marika Stasinowska.
Analizując poziomy wynagrodzeń dla wybranych stanowisk sprzedażowych w branży logistycznej należy wziąć pod uwagę, że kandydaci pracujący na terenie większych aglomeracji mają wyższe oczekiwania finansowe niż ci zatrudnieni w oddalonych od nich regionach. Z doświadczenia ekspertki HRK wynika, że różnice te zaczynają się od ok. tysiąca zł w przypadku stanowisk niższych (juniorskich) do nawet kilku tysięcy na stanowiskach managerskich.
– Handlowcy z dwuletnim doświadczeniem zawodowym oczekują obecnie zarobków już nawet w okolicach 8 tys. zł brutto w podstawie. Osoby bardziej doświadczone w sprzedaży jak np. Key Account Managerowie chcą zarabiać od 10 do 15 tys. zł brutto. Na stanowisku Regionalnego Kierownika Sprzedaży, gdzie osoba jednocześnie zarządza zespołem i pełni funkcję sprzedażową w ramach kilku regionów, widełki finansowe są dość rozległe i plasują się od 15 do 20 tys. zł brutto. Jeśli z kolei przeanalizujemy oczekiwania finansowe ekspertów z doświadczeniem międzynarodowym, którzy sprzedają usługi na rynkach globalnych, to zaczynają się one od poziomu 18 tys. zł brutto, oczywiście w podstawie – mówi ekspertka HRK.
Przeczytaj także:
- Rekrutuj sprawniej i nawet z 50 kandydatów, których wyszuka dla Ciebie sztuczna inteligencja. Poznaj nowość ogłoszenie z TalentPoolem
- Poznaj raport ekspercki Digital HR 2022 – odkryj wyzwania cyfrowego HR i EB
- Zgłoś swoją firmę do konkursu Dream Employer 2022
- Scena HR: Mateusz Jabłonowski – Miinto
- Zajrzyj do e-booka o partnerskim Candidate & Employee Experience
- 10 książek dla Employer Branding Managera
- Szukasz inspiracji do rozwoju? Zajrzyj do Centrum Kariery Goldenline