Już co trzeci pracodawca od wybuchu pandemii przyznaje, że największy benefit jaki oferuje pracownikom to elastyczność w zakresie miejsca i czasu wykonywania obowiązków – wynika z „Barometru Polskiego Rynku Pracy” Personnel Service
Mogłoby się wydawać, że „praca pod palmami”, o ile mamy dostęp do szybkiego internetu, nie ma żadnych wad – ciepły klimat czy spacer po plaży w czasie przerwy na lunch brzmią pozytywnie. Jednak rzeczywistość, szczególnie od strony prawnej, nie wygląda tak kolorowo.
– Kwestia pracy poza biurem, bez względu na to, czy jest wykonywana w domu, czy innym miejscu na świecie, nadal nie jest w Polsce w pełni uregulowana. Wobec tego pojawiają się wątpliwości, związane m.in. z tym, jak wygląda kwestia wypadku przy pracy wykonywanej za granicą. Dlatego nie dziwi sceptycyzm części pracodawców do tego trendu. I choć co trzeci pracodawca uważa, że największy benefit jaki oferuje pracownikom to elastyczność miejsca i czasu wykonywania obowiązków, to jednak ich obawy dotyczą właśnie tych nieuregulowanych kwestii pracy zdalnej. Aktualnie wątpliwości budzi też kwestia bezpieczeństwa takich podróży ze względu na utrzymujące się ryzyko zarażenia się koronawirusem – dodaje Krzysztof Inglot.
Decydując się na połączenie pracy z wakacjami, trzeba wziąć pod uwagę zarówno zalety, jak i wady takiego rozwiązania. Zmiana środowiska może pomóc utrzymać work-life balance, podnosi motywację i obniża poziom stresu. Z drugiej strony, praca w otoczeniu, które dostarcza wielu nowych bodźców może negatywnie wpłynąć na koncentrację. Nie ma też możliwości, by w razie konieczności „z dnia na dzień” stawić się w biurze. Ponadto, jak podkreślają eksperci Personnel Service, workation nie zastąpi prawdziwego urlopu i nie powinno się go traktować jako jego alternatywy.
Szukasz inspiracji związanych ze światem HR? Zajrzyj do raportu HR Trends 2025.