Jeremi Jak opowiada o budowaniu wizerunku pracodawcy za pośrednictwem mediów.
Jeremi Jak – założyciel i Managing Director Public Space – Instytutu Komunikacji i Taktyk Wzrostu. Ekspert ds. komunikacji i taktyk wzrostu. Od wielu lat pracuje z polskimi MŚP (w tym ze startupami), inwestorami oraz międzynarodowymi markami nad ich komunikacją i wizerunkiem.
Budowanie wizerunku pracodawcy to często wielokanałowe działania, wymagające kompleksowego podejścia. Czy warto zadbać również o relacje z mediami?
JJ: Jak najbardziej. Wartość brandu – czyli w uogólnieniu tego, w jaki sposób jesteśmy postrzegani jako firma i pracodawca – jest zależna nie tylko od materiałów, które produkujemy sami (social media, blog firmowy, własna strona internetowa etc.). Istotną rolę pełni również to, co mówią o nas inni.
Co to znaczy? Jest przysłowie, które mówi, że „jesteś sumą 5 swoich najbliższych przyjaciół”. Można je odnieść również do sytuacji profesjonalnych. Szczególnie w przypadku małych i średnich przedsiębiorstw ważne jest zadbanie o widoczność w mediach – pomoże to w zbudowaniu wiarygodności i zaufania do nas. Firma, o której pisała największa polska gazeta, w oczywisty sposób budzi większe zaufanie – każdy materiał i podmiot publikowany w takich miejscach jest rzetelnie weryfikowany przez dziennikarzy.
W jaki sposób relacje z mediami mogą wpłynąć na employer branding?
JJ: W badaniach przeprowadzonych przez PwC pokazano, że wynagrodzenie finansowe jest dopiero na 3 pozycji pod kątem najważniejszych aspektów wyboru pracy. Pierwsze dwie pozycje to możliwość samorozwoju oraz elastyczne godziny pracy.
Millennialsi zaś wskazali, że chcą również ratować i rozwijać świat, a także, że są w stanie przywiązać się do jednej firmy na bardzo długi czas, nawet na całą drogę zawodową, pod warunkiem, że będą wiedzieć, że robią coś dobrego.
Budowa poczucia sensu pracy wbrew pozorom nie opiera się wyłącznie o komunikację wewnętrzną, ale również tę prowadzoną na zewnątrz – materiały dot. rozwoju i odpowiedzialnej polityki firmy w twojej organizacji w oczywisty sposób będą budować ego pracowników i zadowolenie z miejsca pracy.
Od czego zacząć?
JJ: Od środka. PR to tylko blacha, na której ciasto wsadzamy do piekarnika. Musisz zdefiniować tożsamość swojej marki i ustalić, jakie są twoje wartości, co sprawia, że jesteś unikalny. To może być partycypacyjny model zarządzania pracownikami, elastyczne godziny pracy czy wprowadzenie filozofii mindfulness. Niezależnie od tego, co to jest – to musi być prawdziwe. Kłamstwo ma krótkie nogi, szczególnie w świecie dziennikarskim.
Jakie działania podjąć w kolejnym kroku, aby zainteresować media swoimi działaniami?
JJ: Zacznij o tym opowiadać. Najpierw pośród swoich znajomych, a potem, jeśli będziesz spotykał się z entuzjastycznym feedbackiem – z dziennikarzami. Ułóż listę mediów, które cię interesują, zacznij je czytać i ustal listę dziennikarzy, którzy piszą na podobne tematy. Następnie napisz spersonalizowanego maila.
Śledź dziennikarzy w social media – jeśli zapowiedzą, że będą na jakimś wydarzeniu – warto, żebyś pojawił się tam i ty!
W jaki sposób pokazać za pomocą mediów, że jesteśmy firmą, której kandydaci mogą zaufać?
JJ: Media mają to do siebie, że mimo wszystko ciężko się do nich dostać. Ścieżka weryfikacji tego, kto się w nich pojawia, jest długa – jeśli faktycznie powstanie w nich o tobie artykuł, to od razu świadczy o tobie pozytywnie – zostałeś zweryfikowany przez dziennikarza i wybrany tytuł medialny. Wtedy tożsamość danego medium działa na twoją korzyść, ponieważ odbiorca ma szansę zapamiętać cię przez skojarzenie z czymś, co zna dobrze – np. z Wyborczą.
Niezależnie od tego – zaufanie buduje się przez treść, nie formę czy miejsce publikacji. Dlatego zawsze, absolutnie zawsze najważniejsze jest to co komunikujesz, twoja historia, unikalna propozycja.
Jak to zrobić, aby w swoim przekazie pozostać wiarygodnym i nie tworzyć sztucznej laurki?
JJ: Bądź sobą. Nie mogę nic dodać, ani nic ując – po prostu musisz zawsze być sobą.