Standardowe benefity, takie jak prywatna opieka medyczna czy pakiet sportowy, postrzegane są przez pracowników jak „program obowiązkowy”. Mało która firma może pozwolić sobie na ich brak. Dlatego pracodawcy coraz częściej starają się zatroszczyć o pracowników bardziej kompleksowo.
Lekarz, fryzjer, opieka dla czworonoga, dowóz zakupów – to tylko niektóre z udogodnień, które czekają na pracowników firmy Google w Mountain View w Kalifornii. Wiele osób patrzy z zazdrością na infrastrukturę, którą zapewnił swoim pracownikom ten internetowy gigant. Bo kampus Google to praktycznie miasto w mieście. Z racji dużej odległości od dużego ośrodka – do San Francisco autostradą jedzie się blisko godzinę – na miejscu pracownicy mogą załatwić praktycznie wszystko. Do rangi legendy urosły już chociażby restauracje i knajpki, w których zatrudnieni u wujka Google mogą za darmo zjeść lunch. Wszystko to niesie za sobą obopólne korzyści – pracownicy nie marnują czasu na dojazdy i załatwianie swoich spraw. Dla pracodawcy to po prostu oszczędność pieniędzy i pracownik skupiony na swojej pracy.
Podobnie Facebook. I jego pracownicy mogą liczyć na darmowe posiłki w jednej z restauracji na terenie kampusu. Do ich dyspozycji są także liczne sklepy. Dodatkowo, poruszanie między budynkami ułatwiają wszechobecne darmowe wypożyczalnie rowerów. Zatrudnieni mogą też liczyć na pomoc fachowców w serwisie dla jednośladów.
To właśnie giganci z Doliny Krzemowej wyznaczają trendy nowoczesnych benefitów. Coraz częściej za ich przykładem idą też polscy pracodawcy. Impulsem do zmian jest chęć utrzymania najlepszych pracowników. A ci coraz częściej pracę traktują jak wyzwanie. Nie zagrzewają miejsca w jednej firmie dłużej niż dwa lata. Dlatego tak ważne wydaje się być zwiększenie ich zaangażowania i lojalności.
Z biura, z domu, z parku…
Elastyczność czasu pracy jest przez pracowników uważana za jeden z najbardziej pożądanych benefitów (według raportu Sedlak&Sedlak z 2013 roku). Coraz częściej zaczynają to dostrzegać także pracodawcy. Bo nie każdy jest najefektywniejszy od 8:00 do 16:00 „przykuty” do własnego biurka. Polski odział firmy Wyborowa Pernod Ricard umożliwia swoim pracownikom kilka razy w miesiącu pracować z domu lub innego dowolnego miejsca. Pracownicy mogą także przychodzić i wychodzić z pracy o dowolnej godzinie przy zachowaniu ośmiogodzinnego dnia pracy.
Więcej życia po pracy
Program „Elastyczne biuro” z pewnością wpływa na efektywność pracy. W końcu niektórzy wolą wcześniej wstawać, inni pracować od późnych godzin. Nie rozwiązuje jednak całkowicie kwestii załatwiania prywatnych spraw w godzinach pracy. Nawet przychodząc do biura na godziny popołudniowe, nie zawsze rano jest szansa załatwić wszystkie palące sprawy. Dlatego Yieldbird poszedł o krok dalej. Firma działa na bardzo konkurencyjnym rynku reklamy internetowej. Musi przyciągać talenty. Motywacją dla pracowników są nie tylko pakiety medyczne i sportowe, owoce dostarczane do biura czy kursy języka angielskiego. Yieldbird zdecydował się wdrożyć u siebie usługę AskHenry.pl, dzięki czemu pracownicy zostali odciążeni od spraw codziennych.
Wszyscy zatrudnieni mają do swojej dyspozycji specjalnych asystentów, którym mogą powierzyć takie zadania jak na przykład oddanie odzieży do pralni, butów do szewca czy wysłanie listów na poczcie. Dzięki temu mają więcej czasu wolnego po pracy. Nie muszą też zamartwiać się, jeszcze siedząc w biurze, jak to wszystko zaplanować i pogodzić z życiem rodzinnym.
Trochę kultury
Ale nie tylko wielkomiejskie korporacje myślą o tym, jak zwiększyć zaangażowanie swoich pracowników. W jednym z zielonogórskich urzędów pracownicy mają możliwość zakupu biletów na wydarzenia kulturalno-sportowe w bardzo okazyjnych cenach. To ciekawy pomysł realizacji założenia równowagi pracy i „reszty życia”.
Bo to właśnie życie po pracy, a nie sama praca, jest najważniejsze dla pracowników. A benefity, które pozwalają w pełni się nim cieszyć, są przez nich najbardziej doceniane. Działy HR mają nie lada orzech do zgryzienia. Program motywacyjny musi być wartością dodaną dla organizacji. Ciekawe i użyteczne benefity mogą też być skutecznym „wabikiem” już na etapie rekrutacji. Te elastyczne, pomagające rozwiązywać różnorodne zadania, pozytywnie wpływają na stosunek pracowników do ich pracy.