Rzeczpospolita w artykule Upolować ukryte rekrutacje szacuje, że nawet 20% wakatów w Polsce może być obsadzanych bez publikacji oferty zatrudnienia. Wskaźnik ten rośnie wraz ze wzrostem roli pracownika na rynku pracy. W przypadku branży IT szacuje się go nawet na 70-80%.
Dobrych specjalistów w tej branży jest mniej niż miejsc pracy, a ich rekrutacja to ogromne wyzwanie i zazwyczaj niekończąca się opowieść. Aby zrekrutować ich sprawnie i skutecznie, opublikowanie ogłoszenia nie wystarczy. Obecnie ogłoszenia wykorzystywane są głównie w celach employer brandingowych jako nośnik informacji o firmie. Do rekrutacji wykorzystuje się przede wszystkim direct search w mediach społecznościowych.
Rozwiązanie to ma trzy wyróżniające się zalety.
- Umożliwia dotarcie do najlepszych kandydatów na rynku pracy, a nie tylko do tych, którzy zobaczyli ofertę pracy na portalu ogłoszeniowym. Dzięki rekrutacji bezpośredniej można zatem dotrzeć do osób biernie poszukujących pracy lub tych, które o zmianie nie myślały, ale są skłonne rozważyć złożone im propozycje.
- Bezpośrednie wyszukiwanie pozwala znaleźć osoby o rzadkich umiejętnościach, do których ciężko byłoby dotrzeć, wykorzystując tradycyjne kanały.
- O prowadzonej rekrutacji dowiadują się tylko wybrane osoby, a nie np. cała konkurencja.
Jednak znalezienie dobrych kandydatów wymaga także pewnej wiedzy nt. specyfiki branży IT. Poniżej znajduje się zestawienie, o czym należy pamiętać podczas wyszukiwania kandydatów. Choć przedstawione przykłady opierają się na rekrutacji poprzez GoldenLine, to są uniwersalne i warto o nich pamiętać także w innych serwisach.
Stanowisko
Programiści sami często określają się artystami. Co za tym idzie, nie lubią ograniczeń, w tym tych nakładanych przez obowiązujące standardy pisania CV. O ile w przypadku technologii zachowają odpowiedni sposób zapisu, o tyle reszta profilu/CV będzie tworzona pod wpływem weny twórczej. Zatem developer PHP stanie się wojowniczym samurajem PHP, Java software engineer – japońskim ninją, a Python developer – treserem Pyt(h)ona. Oprócz wspomnianych często trafić możemy na masterów, bossów, czarodziejów itp. Można powiedzieć, że IT w ten sposób tworzy swoje avatary, zupełnie jak w grach komputerowych, w które większość osób z tej branży namiętnie grywa. Nie da się znaleźć ich po haśle “developer”. Stąd tak ważne jest, by w przypadku kandydatów z branży IT skupiać się na terminologii. W jej przypadku wracają do świata rzeczywistego, więc tak dużej dowolności już nie ma.
Obowiązki
Jestem programistą, to co mam wpisać w obowiązki? Programowanie? Przecież każdy programista się tym zajmuje, to oczywiste. – takie słowa usłyszeć można od wielu programistów, kiedy są poproszeni o podanie w CV obowiązków. Jeśli mowa o bardziej doświadczonych kandydatach lub osobach, których praca polega na łączeniu różnych obszarów, to owszem – możemy znaleźć dłuższy opis. Jednak w przypadku większości developerów i programistów nie ma co szukać tej pozycji w CV. Znajdziemy jedynie nazwę firmy i stanowiska. Co więcej, gdyby programiści mieli podać więcej szczegółów, to dla przeciętnego rekrutera, który sam nie jest programistą, byłyby one niezrozumiałe. Często jest to kolejny powód omijania tego segmentu w CV.
Lokalizacja
Kandydaci mogą wskazać jako swoją lokalizację także miejsca poza Polską. Dzięki temu w serwisie mamy profile emigrantów, którzy często wspominają, że chcieliby wrócić do kraju. Coraz więcej jest też obcokrajowców otwartych na relokację do Polski. Z ich perspektywy najkorzystniejszym rozwiązaniem jest założenie profilu w serwisie polskim, a nie międzynarodowym. W przeciwnym razie mogliby liczyć głównie na oferty z kraju, w którym przebywają w danym momencie.
Technologie
Szukasz osoby ze znajomością języka JEE, zatem co wpisujesz jako słowo kluczowe? Proste – JEE. Jednak nie każdy specjalista w tej dziedzinie na swoim profilu tak zapisze ten język programowania, ponieważ w branży obowiązują także inne formy zapisu: Java Enterprise Edition, J2EE, JAVAEE. Choć w pierwszej chwili wydaje się, że technologie mają jednolity zapis, to z czasem można dojść do wniosku, że jednak i tu jest miejsce na wenę twórczą. Warto pamiętać o alternatywnych sposobach zapisu.
Większość rekruterów wyszukujących kandydatów bezpośrednio po konkretnych technologiach czy certyfikatach skupia się na skrótowcach. Faktem jest, że branża IT też się nimi posługuje, jednak w przypadku oficjalnych profili i CV podaje jednak pełną nazwę. Przykładem jest choćby ISTQB, czyli International Software Testing Qualifications Board. Innym przykładem jest wspomniana wcześniej JEE, czyli Java Enterprise Edition. Uwzględnienie równocześnie skrótowców oraz pełnej formy zapisu podniesie liczbę znalezionych kandydatów nawet o 100%!
Warto też zastanowić się, czy w dane słowo wkradła się spacja, przez co termin został rozbity na dwa lub więcej słów. Większość kandydatów znających SOAPUI zapisze go właśnie w ten sposób. Jednak uwzględnienie opcji SOAP UI zwiększy liczbę kandydatów o ok. 30%. Istotne są także spolszczenia, zwłaszcza w kontekście deklinacji. Zdecydowana większość kandydatów zapisze na swoim profilu umiejętność Linux. Znajdą się jednak tacy, którzy podadzą jego polską wersję zapisu, czyli linuks. Będzie ona popularna zwłaszcza w opisie obowiązków – tworzenie oprogramowania na linuksa, praca na linuksie.
Istnieje jeszcze jeden aspekt, o którym należy pamiętać. Jest on zdecydowanie najtrudniejszy. To tzw. oczywiste oczywistości. Jeśli ktoś jest programistą PHP, to oczywiste jest dla niego, że zna html czy CSS. Podobnie, jeśli w CV zobaczymy, że jednym z obowiązków kandydata jest tworzenie strony internetowej. Lepiej lub gorzej, ale w pewnym stopniu html musi znać. Skoro jest to oczywiste, to po co taką oczywistość wpisywać w CV/na profilu?
Te przykłady dobitnie pokazują, jak ważną rolę w rekrutacji programistów odgrywa udział w niej osób z branży IT. Jeśli szukasz kogoś z tej branży, to porozmawiaj najpierw z osobą na podobnym stanowisku. Zapytaj nie tylko o wymagania, ale także które słowa kluczowe możesz pominąć, jak w branży najczęściej mówi się na konkretne obowiązki czy technologie (także nieformalnie). Idealnym rozwiązaniem jest zaproszenie tej osoby do wspólnej rekrutacji – utworzenie algorytmu wyszukiwania, wspólne selekcjonowanie profili czy kontakt z kandydatami. Taka współpraca da wam obopólne korzyści.