Warto studiować Employer Branding, bo warto zmieniać polski rynek pracy na lepsze. EB jest też miłym i dość uniwersalnym tematem, ponieważ łączy w sobie zagadnienia HR-owe, marketingowe i PR-owe. A ponieważ każdą firmę stać na bycie lepszym pracodawcą, wiedzę tę prędzej czy później wykorzystamy w praktyce – mówi Zyta Machnicka pomysłodawczyni i opiekun merytoryczny Studiów Podyplomowych Employer Branding na Wydziale Humanistycznym Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie.
Czy Employer Branding to chwilowa moda czy już na dobre zagościł w działaniach pracodawców?
Powiedziałabym, że EB to już nie jest tylko moda, to styl życia organizacji. Tak jak jednak nie wszyscy Polacy prowadzą zdrowy i aktywny tryb życia, podobnie nie wszyscy pracodawcy wiedzą, jak dbać o swoją aktualną i przyszłą kadrę. Oczywiście można żyć na krawędzi, ale przetrwają te firmy, które odpowiednio wcześnie zrozumieją, że aby utrzymać się na rynku, potrzeba innowacji i świetnych pracowników. A żeby przyciągać i utrzymać najlepszych, trzeba mieć wiedzę na temat najlepszych praktyk z zakresu Employer Brandingu i możliwość wprowadzania jej w życie.
Jakie trendy i zmiany w Employer Brandingu będą, Pani zdaniem, najważniejsze w najbliższych latach?
Już teraz można dostrzec, że inicjatyw employer brandingowych jest coraz więcej i powoli branża się profesjonalizuje. Na rynku jest nadal stosunkowo niewielka konkurencja – w rywalizacji o pracę dla największych marek przewijają się te same podmioty. Pojawia się też coraz wiecej ofert pracy w tej dziedzinie. To dobra informacja dla wszystkich, którzy myślą o tworzeniu własnych firm EB-owych lub o specjalizacji w tym zakresie – jest na to miejsce.
Ktoś tych specjalistów musi jednak wykształcić. Sprawy nie „załatwią” tylko trzy polskie podyplomówki. Najwyższa pora, aby kolejne uczelnie zaczęły myśleć o własnych programach z zakresu EB. I jestem przekonana, że to już się dzieje.
Widać też coraz większe zaciekawienie zagadnieniem candidate experience, które staje się nie lada wyzwaniem dla przedsiębiorstw. I choć masa pracodawców narzeka na oczekiwania młodego pokolenia, które żyje online i nie wyobraża sobie funkcjonowania bez narzędzi mobilnych, za chwilę te same firmy będą musiały sobie jeszcze radzić ze skutkami starzenia się polskiego społeczeństwa. Nie mogę się doczekać chwili, w której do polskich pracodawców dotrze, że w walce o talenty nie wystarczą działania z doskoku – trzeba znaleźć sposób na permanentną interakcję z marką pracodawcy. I trzeba mówić językiem bardzo zróżnicowanych grup docelowych.
Który dział firmy powinien być odpowiedzialny za strategię i realizację działań EB?
Zamiast ciągle pytać o dział, zastanówmy się lepiej, która osoba w naszej firmie rozumie kwestie związane z HR-em, marketingiem rekrutacyjnym i PR-em? Kto rozumie internet i wie, do czego służą social media? Kto czuje potrzebę wprowadzania zmian, jest blisko pracowników i potencjalnych kandydatów? Kto ma charyzmę, aby przekonywać zarząd i współpracowników do nie zawsze standardowych rozwiązań? Kto potrafi mierzyć ich wyniki? I kto chce się tego uczyć? EB to przecież także bardzo ludzka branża, dlatego warto zacząć od ludzi, których mamy na pokładzie. Scenariusz reagowania powinien być dostosowany do organizacji, jej celów, aspiracji i skali działania.
Jako pierwsza w Polsce uruchomiła Pani w poprzednim roku w Krakowie studia podyplomowe z zakresu EB, teraz rusza ich druga edycja. Skąd taki pomysł?
Pomysł był wynikiem obserwacji praktyk stosowanych na rynku pracy i ogromnej potrzeby zmiany. W swojej dotychczasowej pracy zawodowej miałam okazję realizować projekty dla bardzo różnych przedsiębiorstw i poznać od środka branżę HR – jej problemy, aspiracje i potrzeby. Zauważyłam, że brakuje na rynku kompleksowej oferty edukacyjnej dla osób, które widzą potencjał w Employer Brandingu i chciałyby takie programy realizować w przedsiębiorstwach, w których są zatrudnione. Na przełomie 2012 i 2013 r. Wydział Humanistyczny Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, którego jestem absolwentką i z którym współpracuję w ramach prowadzenia zajęć, szukał pomysłu na kolejne wartościowe i maksymalnie praktyczne studia podyplomowe. To była świetna okazja, aby postawić na Employer Branding. Po opracowaniu tematu i programu okazało się, że pomysł się spodobał i wspólnie z dr Łukaszem Krzyżowskim możemy go realizować. Nie tylko zebraliśmy grupę, ale po roku starań i wspólnej pracy mamy przede wszystkim dużo rekomendacji od zadowolonych uczestników I. edycji i prawie kompletną grupę na II. edycję (rekrutację uzupełniającą kończymy 20 września 2014 r.). Wspaniale jest słyszeć, że dzięki wiedzy i kontaktom zdobytym na naszych studiach, nasi słuchacze rozwinęli swoje EB-owe skrzydła.
Dlaczego warto studiować ten kierunek? Co słuchacze studiów Employer Branding wyniosą z zajęć?
Warto studiować Employer Branding – czy to w Krakowie, Warszawie czy Sopocie, bo warto zmieniać polski rynek pracy na lepsze. EB jest też miłym i dość uniwersalnym tematem, ponieważ łączy w sobie zagadnienia HR-owe, marketingowe i PR-owe. A ponieważ każdą firmę stać na bycie lepszym pracodawcą, wiedzę tę prędzej czy później wykorzystamy w praktyce.
A dlaczego EB na WH AGH? Słuchacze naszych krakowskich studiów podyplomowych dowiedzą się m.in., jak stworzyć przyjazne miejsce pracy i budować wizerunek atrakcyjnego pracodawcy, jak właściwie rekrutować pracowników, jak się z nimi skutecznie komunikować i jak nimi zarządzać. Mogą się oni spodziewać także m.in. zajęć z architektem wnętrz, warsztatów z opracowywania kampanii rekrutacyjnych i wizerunkowych, projektowania użytecznych stron kariery, realizowania filmów korporacyjnych oraz wykorzystania serwisów społecznościowych i grywalizacji w rekrutacji. Nuda naszym uczestnikom nie grozi .
Co wyróżnia Państwa kierunek spośród innych dostępnych ofert studiów podyplomowych?
Studia Podyplomowe Employer Branding na WH AGH słyną z niepowtarzalnej atmosfery, mają maksymalnie praktyczny program i wychodzą naprzeciw aktualnym oczekiwaniom pracodawców. Zdajemy sobie sprawę, że EB to zagadnienie, które się ciągle rozwija, dlatego stawiamy na różnorodność: w trakcie 198 godzin zajęć jest realizowanych 28(!) przedmiotów prowadzonych przez 26 wykładowców w 4 głównych blokach tematycznych. Aż 25 przedmiotów to warsztaty i konwersatoria, które prowadzą praktycy biznesu.
Jesteśmy już też bogatsi o zeszłoroczne doświadczenia, feedbacki i rekomendacje. I w dalszym ciągu mamy dużo energii, aby uczyć, jak być przyjaznym pracodawcą i realizować niemożliwe :)