Wypowiedzi
-
Odezwałam się pierwszy raz, poruszona wciąż żywym tematem pomimo braku wpisów bieżących . Rozumiem nie ma sensu , nic nie wnosi...akcja trwa dalej.
-
Witam
Niestety nie jest to takie piękne jak pisze przedmówczyni . Kobiety kręcą na potęgę i niestety z uwagi na to same są sobie winne Z jednej strony rozumiem , z drugiej nóż się w kieszeni otwiera ...Czy któraś ze sprytnych Pań pomyślała jak to przekłada się na pracodawcę ? On musi zapłacić "tylko " za 33 dni . Najlepiej od godziwej pensji kogoś kto stosuje chwyt . Ten sam pracodawca jeśli zachoruje jest wzywany do Zusu od razu , podważane jest jego prawo do zasiłku zawsze i w rezultacie nikt się za nim nie wstawi - jak za rzeszą kobiet wykorzystujących każdą możliwa sytuację na wyciągnięcie dodatkowych pieniędzy z Zusu.
Pracowałam będąc w ciąży i mając starsze dziecko 1,10 msc do ostatniego tygodnia , urlop macierzyński trwał 3,5 msc . Cholera jestem z innego świata !!!