Wypowiedzi
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy ABY POMÓC W 48 GODZIN
-
Za wzmianki o ComboFix ja już dostałem po łapach, więc sugeruję nie polecać go tak "od ręki" ;)
Zacząłbym mimo wszystko od zmiany antywirusa - Avast przez wielu uważany jest za wyrób "antywirusopodobny". Można spróbować skanerów on-line i instalacji czegoś lepszego - Avira jest, zdaje się, bezpłatna a bardzo dobra.
Bądź też Linus LiveCD. Bardzo podobny problem jest opisany w niedalekim temacie, na pewno sporo Ci on pomoże :)
http://www.goldenline.pl/forum/eee/1376608 -
Co się tyczy ComboFix - +1 dla Ciebie, teraz będę pamiętać o tych zasadach i zwracać uwagę na tamten temat. Dzięki za przydatne linki.
Co do Slax - to jest Linux i on, jako taki, wiele nie zdziała. Po prostu po uruchomieniu go będziesz mógł spokojnie uruchomić pendrive'a bo jest minimalna szansa, że wirus (jeśli wciąż tam jest) pisany był też po Linuxa. Poza tym - system nie będzie na dysku, tylko odpalony z płyty, więc nie ma sposobu na utrzymanie się "zarażenia" po restarcie komputera. Pod Linuxem więc będziesz mógł go usuwać i skanować programem antywirusowym z podanego linka. -
Ojć, przepraszam, nie wiedziałem, że Combofix to "persona non grata". A czemu, tak z ciekawości?
-
Robert Malinowski:
http://www.slax.org/get_slax.php
200mb ~ 15min sciągania.
http://www.slax.org/modules.php?search=antivirus&categ...
avast ~ 2min?
Przygotowanie ~10min.
A system "przy kluczach" na "całe życie" :).
Nie no zgoda, sam mam awaryjnie OpenSUSE LiveCD na płycie, ale np. dla mnie ściągnąć 200MB to byłaby mordęga na kilkadziesiąt minut bo net skacze w zakresie 0-120 KB/s z przewagą dolnych wartości. Do tego Avast - nie mam zaufania. Ale widzę, że jest Avira - to już o niebo lepiej :]
Ale jak problem zostanie rozwiązany to oczywiście polecam bootowalny system mieć pod ręką, przydaje się :)Bartosz Figura edytował(a) ten post dnia 29.12.09 o godzinie 17:34 -
Jak się ma Linux LiveCD; jak nie to ściągnięcie kilku MB softu będzie szybsze, niż całego iso dowolnej dystrybucji :)
Program, o którym wspominałem to Unlocker - integruje się z powłoką systemu (czyli dostępny będzie pod prawym klawiszem myszki) i pozwala na usuwanie plików nawet wtedy, gdy system twierdzi, że używane są przez inny proces. Warunkiem jest znajomość położenia niechcianego pliku. Mnie tak było łatwiej przy postępowaniu z wirusem autorun.inf, który był na kilku dyskach i formatowanie nie wchodziło w grę.Bartosz Figura edytował(a) ten post dnia 29.12.09 o godzinie 17:22 -
Warunkiem jest, że dane na pendrive można skasować :) Jeśli tak, to najlepiej format, dla pewności można jeszcze draniowi zafundować zerowanie dysku, wtedy już nie wstanie ;)
Ale jeśli dane są i będzie chęć je skopiować - to może się rozprzestrzenić. Staram się przypomnieć sobie jeszcze jeden sposób na kasowanie "ręczne", gdy antywirus nie pomaga, jak wymyślę, to napiszę :) -
Formatować można, ale spróbuj też narzędzia o nazwie Combofix - powinien pomóc.
http://www.programosy.pl/program,combofix.html
Oczywiście musisz podłączyć go do komputera, więc zalecam aktualizację bazy wirusów najpierw i nie uruchamianie pendrive'a, tylko podłączenie go.
Jaki to wirus, widziałeś treść komunikatu? -
I jak tam sytuacja na froncie? :)
Udało się przez wszystko przejść i zrobić? -
Kolega wyżej podał wersję trial programu, ale też dobrego. Ja od siebie dodam świetny soft i do tego bezpłatny EASEUS Partition Master Home Edition. Znajdziesz go chociażby tu http://www.dobreprogramy.pl/EASEUS-Partition-Master,Pr...
Zrobisz nim wszystko, czego potrzebujesz, czyli: zmniejszysz rozmiar jednej partycji, z uzyskanego miejsca stworzysz nowe, nadasz im nazwy i sformatujesz. Program pewnie poprosi o restart kompa i sam dokończy działanie w kilka minut.
Drugą możliwością są wszelkie managery dysku z pakietu Hiren's Boot.
Powodzenia i bez strachu - wszystko pójdzie gładko :) -
Działać powinno, tylko pytanie, jakich napięć wymagają te kości?
Poza tym - lepiej do i7 brać 3x2GB no i prędkość może być wyższa. Szukałbym jakichś 1600 z niskim CL.