Wypowiedzi
-
Dzień Dobry,
Jestem całkowicie niezwiązany z tematem hydrologii, a wczoraj zainteresował mnie pewien temat z nią związany.
Otóż przeczytałem w gazecie (co prawda niskich lotów) o wypadku jaki miał miejsce w Wiśle, kilka dni tamu. Grupa młodych osób szła wodą brodząc po pół łydki, gdy nagle jeden z nich w ciągu kilku chwil zapadł się pod ziemię. Jak podaje gazeta było to spowodowane istnieniem w Wiśle ruchomych piasków. Wg dalszych informacji takie niebezpieczne miejsca istnieją też w ujściu Świdra do Wisły i w przeszłości zginęły już tam osoby.
I tu moje pytania:
- To, że takie ruchome piaski istnieją to chyba fakt, ale czy potrafią rzeczywiście wciągnąć dorosłego człowieka w jednej chwili, czy jest to już fantazja redaktora?
- Czy jednak wygląda to tak, że wpada się np po uda a dalsze zapadanie jest powolne, wynikające z paniki wpadającego?
- Czy ew wpadając do takiej kurzawki całkowicie dorosły człowiek, który w nią wpada jest w stanie zwyczajnie z niej wypłynąć?
Piszę to będąc częstym uczestnikiem przeróżnych wypraw i niejednokrotnie zdarzało mi się przechodzić niejedną rzekę, a także ciągnąć kajak w brodem rzeki.
Będę wdzięczny za informację.
Dziękuję,
Bartek Grabowski