Wypowiedzi
-
montaż turbiny, Indonezja
- 11.03.2013, 07:40
-
Z tym darmowym WiFi w każdym hotelu byłbym ostrożny... . W kilku hotelach byłem (Delhi, Kalkuta, Bhubeshwar) i w żadnym z nich WiFi darmowe nie było.
-
Ja osobiście robię tylko przelewy w drugą stonę i nigdy nie trwa to dłużej niż 2-3 dni. Nie mniej jednak jeden z kolegów, Niemiec robił przelew ze swojego niemieckiego konta do Indii i trwało to też długo a chyba nawet te pieniądze nie dotarły do Indii. Nie pamiętam dokładnie jak się to zakończyło.
Biorąc pod uwagę indyjskie dziadostwo to całkiem możliwe, -
Niestety nic poza Kingfisherem i Carlsbergiem nie znalazłem w Bhubaneswarze. Może dlatego, że nie pytałem w sklepach znaczy w Foreign Liquor Shop-ach a w hotelu właśnie tylko to co pisałem wyżej...
-
Jak to żadne? Może inaczej, jakie piwo próbowaliście. Tu gdzie jestem można kupić Kingfishera oczywiście i Haywards 5000 - piwa indyjskie. To drugie tylko strong ale Kingfishera normalnego da się kupić i wcale nie jest taki zły.
Dodatkowo piłem tu jeszcze Forstera i Tuborga i ten ostatni najbardziej mi podchodzi.
Na moim zadupiu więcej nie ma ale w dużych miastach musi być większy wybór.
Na łykend jadę do Bhubaneswaru to sprawdze co tam mają.Artur Skupień edytował(a) ten post dnia 06.04.11 o godzinie 18:30 -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Polacy w Indiach
-
A tak sobie myślę .... jeżeli kolega zna angielski to może amazon.com ?
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Polacy w Indiach
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Polacy w Indiach
-
No to ja też coś dorzucę. W zamyśle miałobyć tylko dla znajomych, żeby po setki razy nie opowiadać każdemu tego samego ale jak już jest, to niech wszyscy czytają:
http://gudmorningser.blogspot.com -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Polacy w Indiach
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Polacy w Indiach
-
Hej,
Dla indyjskiego klienta, chiński kontraktor stawia dużą elektownie 4x600 MW - dwa bloki już działają.
Praca dla niemiecko-indyjskiej firmy, wynajętej przez indyjskiego inwestora do obsługi elektrowni.
Niemcy mają problemy by znaleźć chętnego na wyjazdu do Indii.
Jeżeli ktokolwiek jest ciekaw eksploracji nieznanego lądu jakim mogą wydawać się Indie to proszę o kontakt.
Warunek konieczny to dobra znajomość angielskiego i doświadczenie w remontach/utrzymaniu ruchu kotła pyłowego,
AS
P.S.
Ponieważ jestem tu jedym Polakiem byłoby mi niezmiernie miło gdyby jeszcze jakiś rodak z nad Wisły dołączył do mnie,Artur Skupień edytował(a) ten post dnia 17.01.11 o godzinie 08:13 -
Na terenie Światyni Słońca w Kornak, turystom nie wolno robić zdjęć. Zdjęcia za to robią tam lokalni fotografowie i można je kupić, bo na miejscu wywołują.
Nie widziałem, żeby jakiś turysta otwarcie robił zdjęcia ale oczywiście komórki były w użyciu... .
Tak się zastanawiam czy turyści zawsze i wszystkiemu muszą robić zdjęcia?
Widziałem gathy w Puri, ceremonie kremacji, mogłem robić zdjęć ile chciałem ale żadnych szczegółowych zdjęć nie zrobiłem bo uważałem to za niestosowne.
Jest to dla nas coś nieznanego i o ile mogę zrozumieć ciekawość to robienie zdjęć zostawiłbym na inne okazje...Artur Skupień edytował(a) ten post dnia 29.11.10 o godzinie 07:30 -
A ja może zadam takie głupie pytanie: nie jest to przesada z tą malarią?
Jestem tu od miesiąca, przed przyjazdem zaszczepiłem się na wszystko co lekarz kazał ale leki antymalaryczne sobie darowałem. Są tu komary, tak jak i u nas są, nawet mnie dziś dwa ugryzły. Powinien tym bardziej się malarią przejąć, że będe tu dłużej niż przeciętny turysta, bo zresztą nie jako turysta tu przyjechałem.
Mam ogólne wrażenie, że jest za wiele szumu wokół spraw związanych z higieną.
Pewnie, że trzeba uważać bo to co tu się zobaczy to już czasami wystarczy by zachorować.
Ale bez przesady. Szczepienia są ok bo nigdy nie wiadomo co się zdarzy ale po co sobie psuć wątrobę tabletkami na malarię, zwłaszcza jak ktoś przyjażdża na kilka tygodni?. Trzeba dbać o siebie, myć ręce ale to i w kraju trzeba robić, nie jeść byle gdzie i byle czego, mieć oczy otwarte i tyle.Artur Skupień edytował(a) ten post dnia 19.10.10 o godzinie 16:04 -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Polacy w Indiach
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Polacy w Indiach
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Polacy w Indiach
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Polacy w Indiach
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Polacy w Indiach
- 1
- 2