Artur A Kasprzyk

Cieszyc sie tym co robie i robic to czym sie ciesze

Wypowiedzi

  • Artur A Kasprzyk
    Wpis na grupie A niech to ! w temacie Wszyscy mnie odmladzaja i mam dosc!
    20.12.2008, 01:13

    Czesc Renia!

    Milej wygladac mlodziej niz starzej ;-)
    Wiem z osobistego doswiadczenia.

    Ale jesli zaczyna to byc uciazliwe np. w czasie spotkan z klientami i chcesz sie "postarzyc", to kobiety maja kilka prostych narzedzi. Krotkie wlosy, makijaz bardzo pomagaja w dodaniu sobie paru lat. Czasem okulary, chocby "zerowki"... Mlodziej wygladaja dziewczyny z dlugimi wlosami i bez makijazu. A okulary dodaja powagi.

    Powodzenia!

    aak

  • Artur A Kasprzyk
    Wpis na grupie FIGHTING CLUB w temacie Czy jest sens ?
    3.07.2008, 17:57

    B. Stanisław C.:
    Tak z ciekawości, często macie parter na taekwon-do?

    Nie jest to częste, ale trochę mamy. Za mało czasu, żeby wszystko przerobić. Dużo parteru mieliśmy na obozie, bo był nad morzem. Tarzanie w piasku sprawiło wszystkim wiele przyjemności, więc nawet egzamin był w tej formule.
    Wiesz, myślę że gdyby moja dziewczyna chciała zapisać się na jakiś sport walki, też poleciłbym jej taekwondo, shotokan albo capoeira. No może jeszcze brazylijskie jiu jitsu. Właśnie z uwagi na siniaki, obtarcia i inne przyjemne rzeczy :). Z drugiej strony taekwondo, shotokan czy capo raczej nie pomogą jeśli chodzi o skuteczność.

    Widzę że dyskusja o skuteczności zrobiła się zażarta ;-)
    Ja trenuję m.in. po to, żeby nabrać zwinności, szybkości. To chyba jest najważniejsze, bo chyba nikt zdrowo myślący nie zamierza atakować, chodzi bardziej o szybką obronę i ucieczkę. Zakładam, że kobieta też nie zamierza prowokować bójek, nie po to chce trenować.


    PS. Moja babcia nazywała się Kasprzyk i była z okolic Krakowa/Gdowa, więc pewno w którymś pokoleniu jesteśmy krewniakami :)

    Pewno tak, choć ja z drugiej strony Krakowa :-)

  • Artur A Kasprzyk
    Wpis na grupie FIGHTING CLUB w temacie Czy jest sens ?
    24.06.2008, 09:14

    Penelope Forque:
    Mam dwadzieścia kilka lat i nigdy nie trenowałam sportów walki.
    Jak myślicie czy jest sens rozpocząć takie treningi ?
    Chodzi mi głownie o naukę obrony.

    Pewno że jest sens. Sprawdziliśmy to razem z żoną, bo zaczęliśmy nawet trochę póżniej. Ja mam już trzydzieści parę, trzy lata TKD stuknęło i będę ćwiczył dalej. A Ania - została instruktorem taekwondo, uczy dzieciaki. Szybko podąża w stronę czarnego pasa :-)

    Jeśli chodzi o obronę, to odpowiedzi były - ćwiczenie sztuk walki daje więcej pewności siebie, większą sprawność, gibkość i szybkość. A szybkość to chyba najlepsza samoobrona, bo raczej nie stawisz czoła kilku mięśniakom. No chyba że na filmach.

    Jak czytałam Wasze posty - to większość z Was zdecydowanie rozpoczeła zabawę ze sportami walki już będąc nastolatkami.
    Ja już nastolatką nie jestem...

    Jeśli nie chcesz być mistrzem świata, tylko ćwiczyć dla przyjemności, to wiek nie ma znaczenia, choć też zdarzają się przypadki bardzo ambitnych ludzi, którzy w późniejszym wieku do czegoś dochodzą. Najważniejsze, żeby Ci się podobało, żebyś chętnie chodziła na kolejne treningi. Ja jestem dumny z tego, że gwiazdę nauczyłem się robić w wieku 37 lat. Nigdy wcześniej nawet tego nie próbowałem, bo wydawało mi się nieosiągalne.

    Ja polecam taekwondo, bo je po pierwsze znam. Do tego jest sztuką uniwersalną. Rozciągamy się, ćwiczymy gibkość, skoczność. Ręce, nogi, trochę walki w parterze. No i ładnie wygląda.
    Ale najlepiej przejść się na zajęcia, zobaczyć co robią, jak wygląda trening, bo wszystko można kochać lub znienawidzieć w zależności od nauczyciela. Nie chciałbym chodzić na zajęcia gdzie są np. tylko układy formalne (nuda, brak kontaktu z innymi), albo gdzie goście cały czas naparzają się na sparringach. Siniak czy obity palec raz na jakiś czas może się zdarzyć, ale nie mam ochoty być ciągle obtłuczony i podbierać puder żonie.

    aak

  • Artur A Kasprzyk
    Wpis na grupie FIGHTING CLUB w temacie dziecko - trening - jaki styl - jaka szkoła
    21.03.2008, 14:45

    Moja córka (6 lat) od czwartego roku życia chodzi na taekwondo. Jest świetne, bo ogólnorozwojowe, w literaturze też polecają taekwondo jako świetną gimnastykę dla dzieci. Ona bardzo zadowolona, z przyjemnością chodzi na treningi, powoli zdobywa kolejne stopnie na egzaminach.

    Ale, jak wiele osób wcześniej napisało, to wszystko kwestia odpowiedniego trenera. Najlepiej jeśli pójdziesz na zajęcia z córką, porozmawiasz z trenerem, zapytasz o sposób prowadzenia zajęć, ideologię. Popatrz jak prowadzony jest trening. Najważniejsze, żeby było w tym dużo zabawy, gier, rozciągania i skakania, żeby trener na siłę nie wprowadzał sparringów. Walki powinny być wprowadzane w starszych grupach.

    Niestety nie mogę polecić nic w Warszawie, bo jestem z Krakowa. Natomiast w Krakowie mógłbym :-)

  • Artur A Kasprzyk
    Wpis na grupie FIGHTING CLUB w temacie taekwon-do
    20.10.2007, 00:33

    Ja też polecam KCT. Miejsc jest kilka, więc można łatwo dojechać: http://kct.pl/treningi.htm

    Ja dopiero zacząłem trzeci rok treningów, więc jeszcze wszystko przede mną :-)

    Pozdrawiam

    aak

  • Artur A Kasprzyk
    Wpis na grupie FIGHTING CLUB w temacie trenujący okularnicy
    19.10.2007, 00:19

    Witam!

    Z soczewkami różnie bywa. Mogą wypaść przy uderzeniu w oko. W dawnych czasach kilka razy szukałem na sali ;-)

    Polecam neoprenowe gumki do okularów. Można je dostać czasem w sklepach sportowych, np. w Decathlonie, bywają też u optyków i na allegro.

    Ale do treningu z partnerem, walki, tak czy siak trzeba ściągać okulary. Ja stosuję technikę taką, że okulary mam na nosie w czasie rozgrzewki i ćwiczeń solo, zakładam też, kiedy trener coś tłumaczy i chciałbym to widzieć, a potem odkładam w bezpieczne miejsce. Zresztą przy -5 widzę i tak na wyciągnięcie pięści czy nogi, a to w większości sytuacji wystarcza ;-)

Dołącz do GoldenLine

Oferty pracy

Sprawdź aktualne oferty pracy

Aplikuj w łatwy sposób

Aplikuj jednym kliknięciem

Wyślij zaproszenie do