Wypowiedzi
-
Nie przeczytałem wszystkich tu odpowiedzi, więc wielkie "sorry" jeśli przypadkiem gdzieś się powtarzam :)
Mi przypominają się takie covery (po lewej oryginał | po prawej cover):
Elvis Presley - Always on my mind | Pet Shop Boys - Always on my mind
Edith piaf - Non je ne regrette rien | Bad Boys Blue - No Regrets
Talk Talk - It's My Life | Gwen Stefani - its my life
Barbra Streisand - Calling You | Jevetta Steele - Calling You
Seal - Crazy | Alanis Morissette - Crazy
Frank Sinatra - I've got you under my skin | Neneh Cherry - I've Got You Under My Skin
Peter Frampton- Baby I Love Your Way | Big Mountain - Baby I Love Your Way
Procol Harum - A Whiter Shade Of Pale | Annie Lennox - Whiter Shade of Pale
U2 - Pride | Clivilles & Cole FT. Deborah Cooper - Pride (a deeper love)
U2 - Where the Streets Have No Name | Pet Shop Boys - Where the Streets Have No Name (I can't take my eyes off of You)
itd, itp ;)))
A przy okazji wspomnianego w pierwotnym poście "All along the Watchtower" napisanego przez Dylana, a znanego z wykonania Jimmi'ego Hendrixa polecam wersję zawartą na ścieżce dźwiękowej do serialu Battlestar Gallactica (tej najnowszej 4 sezonowej wersji - konkretnie do 3 sezonu). Moim zdaniem mistrzostwo świata ;) Bear McCreary - All Along The Watch Tower.
Oprócz tego w większości zaskakujące (jak to z reguły u tej grupy) wersje piosenek the Beatles w wykonaniu zespołu Laibach, a zawarte na LP "Let it Be" ;). Cały album Annie Lennox - Medusa (same covery), -
Sam nie robię, bo nie jestem właścicielem drukarni... ale.... i tu pytanie - czy istotna jest lokalizacja? Bo znam kilka dobrych drukarni z Poznania i okolic. Mogę podać namiary jeśli to Cię interesuje.
Pozdrawiam -
andrzej-ludwik "alw" włoszczyński:
Arkadiusz Klemiński:
masz rację, artystę po takiej traumie i wypadku trzeba przytulić do serca , pogłaskać, paluszek obandażować/zagipsować, ten wyprostowany ;)
Chcesz się umówić? Propozycja? No przynajmniej na priva mogłeś... a nie tak od razu... z grubej rury... Chłooopie... a miałem cię za bardziej wychowanego... Eeeeeh... ;>>>
P.S.
A poważniej rzecz biorąc, ciekawe, ze akurat Ty na tą moją wypowiedź odpowiedziałeś... Bo nie ciebie miałem na myśli pisząc o wyprostowanym serdecznym w mej prawicy. No ale skoro tak... -
Mikołaj Popławski:
Definitywnie plik jest uszkodzony - i nie jest to jedynie problem bibliotek PS'a skoro mówisz iz inne programy go otwierają.
Taki komunikat PS wywala czesto podczas np otwierania zdjęć zrzuconych z cyfrówek gdzie wystąpiłty błędy przy kopiowaniu/zapisie.
EDIT: Danielu - wersja PSa nie ma tu znaczenia jeżeli chodzi o plik *.JPEGMikołaj Popławski edytował(a) ten post dnia 10.05.10 o godzinie 16:28
W pełni się zgadzam... Plik jest uszkodzony. -
Jakiś czas tu nie zaglądałem... A tu proszę - prawie WOJNA ;))) Mi już przeszło. Nie to nie. Ale i tak pozostaje masę pytań i ta pewność, ze Gorzów będę omijać z daleka, a już na pewno tamtejszy magistrat ;>>. Co do niektórych wypowiedzi... a z resztą... Piszcie sobie co chcecie. To jeden z powodów, dla których wolę spędzać czas na czymś innym niż "argumentowanie" na takich jak to forach. A już najbardziej bawi mnie kiedy czytam "mądrości" ludzi, którzy stoją z boku i jak uliczni gapie obserwując rannych w wypadku uważają ze są tak niezmiernie potrzebni ze swymi uwagami. Często w ogóle nie będąc w temacie, nie biorąc bezpośrednio faktycznie udziału w tym o czym piszą. W tym co się stało. To na prawdę zabawne. Pozdrawiam was wszystkich mądrale... Oj palec mi się serdecznie wyprostował... ;>>
-
Emil Tomczuk:
Arkadiusz Klemiński:
"Jeśli założymy..." To mi się nawet podoba ;)) Ja uważam ze wszystko jest możliwe - to po pierwsze (a więc niczego założyć nie można), a po drugie "jesli nie wiadomo o co chodzi..."
Skoro wszystko jest możliwe, to możliwe jest też, że wygrali z powodu takiego, że ich logo uznane zostało za najlepsze. Domniemując, że wygrali z innego powodu, a już zwłaszcza publiczne się takimi domniemaniami dzieląc, wartoby mieć w garści jakiś dowód, bo w przeciwnym wypadku nie idzie tego nazwać inaczej niż pieniactwem.
Swoją drogą, porównując wygrane logo z innymi tu zamieszczonymi, też bym je wybrał.
No to gratuluję... ;| -
Andrzej Pieniazek:
Arkadiusz Klemiński:
A tego nie wiem. To byłoby pomówienie... ;) Ale nie zdziwiłbym się... ;))) hehehe Czarna komedia - polski standard ;>
No ale jak zalozymy, ze uczciwie wygrali, a nic innego zalozyc nie mozemy, to jedno "wygranie" nie zabrania im chyba startowac w kolejnych konkursach?
I jeszcze słów kilka gwoli wyjaśnienia. Mogłoby tak być, ze brali by sobie udział w kolejnych konkursach dotyczących w jakimś stopniu tego co już "wygrali", gdyby nie REGULAMIN. Z resztą... Idę spać. Mam dość tego tematu na dziś... -
Andrzej Pieniazek:
Arkadiusz Klemiński:
A tego nie wiem. To byłoby pomówienie... ;) Ale nie zdziwiłbym się... ;))) hehehe Czarna komedia - polski standard ;>
No ale jak zalozymy, ze uczciwie wygrali, a nic innego zalozyc nie mozemy, to jedno "wygranie" nie zabrania im chyba startowac w kolejnych konkursach?
"Jeśli założymy..." To mi się nawet podoba ;)) Ja uważam ze wszystko jest możliwe - to po pierwsze (a więc niczego założyć nie można), a po drugie "jesli nie wiadomo o co chodzi..." Ale mniejsza o to. Jeśli regulamin konkursu nie przewiduje takiej możliwości by brał w nim udział ktoś kto związany jest z organizatorem takowego, to jaki sens w ogóle ma rozpisywanie konkursu? Przecież to się "kupy" nie trzyma... a smierdzi. Paradoks ;)))?
A tak w ogóle widział Pan temat całej tej dyskusji? Logo, które wygrało konkurs? O ile w ogóle można to nazwać logotypem... -
A tego nie wiem. To byłoby pomówienie... ;) Ale nie zdziwiłbym się... ;))) hehehe Czarna komedia - polski standard ;>
-
Dzięx
Już znalazłem. Sorki za dubla.
Pozdrawiam -
Krzysztof B.:
Gwoli ścisłości autorem projektu FG jest http://bpbo.com.pl. A D. Frąc był jednym z architektów w zespole.
Sugestie o powiązaniach są cokolwiek niesmaczne, bo na takowe publiczne oskarżenia wartałoby mieć DOWODY.
Rozumiem rozgoryczenie, ale z oskarżeniami bym się powstrzymał bo to się ociera o pomówienia.
Chwileczkę... Jeśli ktoś rozpisuje konkurs i w regulaminie zamieszcza informację, iż nie może w nim brać udziału nikt kto związany jest w jakikolwiek sposób z organizatorem, a wygrywa go członek grupy architektów odpowiedzialnych za projekt budynku, na którym logo ma wisieć, to Twoim zdaniem wszystko jest OK??????????? Sprawa śmierdzi na setki kilometrów, choćby dlatego, ze brały w nim udział osoby z całej Polski, a wygrał go znajomy organizatora konkursu... Jak dla mnie prokurator. A już na pewno unieważnienie konkursu jak i jego wyników. I błagam - bez prawniczego bełkotu. Chodzi o zwykłą, ludzką przyzwoitość. Tak mi tego w tym kraju brakuje!
A dla zainteresowanych moje projekty: http://www.djsign.republika.pl -
Witam
Jak w temacie. Brałem udział w tym konkursie i w przeciwieństwie do laureata nie mam żadnych powiązań z magistratem miasta Gorzowa Wlkp. Pomimo iż w regulaminie była wyraźnie mowa o tym, ze uczestnik konkursu nie może w żaden sposób być związany z organizatorem konkursu, wygrał go. A nie można powiedzieć, ze nie miał żadnych powiązań z organizatorem konkursu z jednego choćby powodu - jest projektantem budynku, na którym to logo wisieć będzie ;>. Mam pytanie. Czy ktoś może wie gdzie i jak można zaskarżyć całą sprawę i unieważnić wynik konkursu? Ja chcę pójść nieco dalej. Uważam bowiem, że sprawa nadaje się do tego by zainteresowała się tym prokuratura. Mam po prostu dość konkursów, którego zwycięzcy znani są nielicznej grupce "śmietanki" jeszcze przed jego rozpisaniem. To po prostu skandal! -
Moniś - "Animalsa" będziesz prowadzić? A tak na poważnie zastanawiam się od jakiegoś czasu nad jakimś fajowym kundelkiem... ale chyba jeszcze nie teraz. Nie chce mi się wojować teraz z dziadkami żony ;) Szkoda... Pozdrawiam
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy GL - Moderacja
-
Marta Sokołowska:
Jeżeli komuś potrzebna pomoc, to chętnie przejrzę cv i tak już wiele ich przeglądam na co dzień;)
W takim razie chętnie podesłałbym swoje... do przejrzenia i wprowadzenia ew. poprawek :). Proszę o kontakt.
Pozdrawiam -
Najmocniej przepraszam wszystkich zainteresowanych... Samo życie. Najpierw praca i pewne powody ekonomiczne przydusiły mnie do muru i musiałem zająć się poważnie zapewnieniem bytu rodzince. Potem najnormalniej w świecie zapomniałem o istnieniu Goldenline (po drodze była kraksa z moim komputerem w domu, co również przyczyniło się do utraty kontaktu). Dopiero teraz (niejako "przy okazji" zmiany pracy) zajrzałem tutaj... i proszę - prawie rok minął... UPS! No cóż. Nie mam nic więcej do dodania.
Co do pozytywnego "hopla" Tusiu - to fakt, aczkolwiek przez ostatnie pół roku, jako że moja praca z twórczej przerodziła się w odtwórczą i automatyczną, mój zapał nieco przyblakł. To tylko brak wyzwań i celów po prostu. Mam nadzieję, ze wraz ze zmianą pracy i to się zmieni. Liczę na to. Odpowiadając zaś na Twoje pytanie zrobiłem kilka (skromnie rzecz ujmując) projektów opakowań. Dla mnie ważne w nich było to, by jak najbardziej uprościć ich wykonanie - by były wykonalne po prostu. Na to kładłem szczególny nacisk. Poza tym w kilku przypadkach musiałem wziąć pod uwagę założenia zleceniodawcy:
- by było widać maksymalnie dużą część produktu,
- by był on tak zapakowany, aby nie było łatwo go wyjąć z opakowania bez uszkadzania pudełka
- by cena jego wykonania mieściła się w zdroworozsądkowych ramach.
Tak powstało pudełko - blister do elektronicznego termometra dla dzieci firmy BabyOno (Nr kat. 120). Co do innych moich pomysłów to niestety w polskich realiach często rozbijały się one o cenę właśnie. Jeśli chcesz podeślę Ci kilka projektów. Daj znać.
Pozdrawiam
Arek -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy heraldyka
-
Dokładnie tak jak napisałeś. Skonsultuj się z drukarnią, bo już różne "chocki-klocki" w życiu widziałem i na prawdę co drukarnia, to obyczaj ;))) W końcu tam też pracują ludzie - trzeba się dogadać.
Pozdro. :) -
Mimo wszystko Acrobat :) Z ghostem miewałem niegdyś problemy... i chyba się do niego zraziłem (mimo iż możliwe, że teraz nie generuje już takich błędów) ;)
-
Witam wszystkich
Mam chwilkę, to zadam pytanko. Co sądzicie o opakowaniach, które wymykają się zaszufladkowaniu do kategori "kartonik" czy "pudełko"? To znaczy opakowanie, które pomimo iż niewątpliwie spełnia swoją funkcję do jakiej je zaprojektowano nie jest w pełni tego słowa znaczeniu "pudełkiem" - czyli:
- jego forma nie koniecznie przybiera kształt sześcianu czy prostopadłościanu
- posiada wiele różnego kształtu i różnej wielkości otworów, przez które często produkt "wyłazi" z opakowania
- ścianki opakowania są powyginane w fale, krzywizny, albo połamane w nieregularne kształty.