Wypowiedzi
-
Katarzyna Ogińska:
na polskie serce jest 1gr
Potwierdzam, teraz pokazuje się 1 gr.
a więc
407.91 -
Janusz K.:
Przecież to głównie od szkolących zależy poziom tych szkoleń, prawda?
Od szkolących zależy poziom szkoleń w dużym stopniu, ale nie tylko Jako trener wynajmowany do takich szkoleń przy wielu projektach widziałam jak trenerom skutecznie utrudniano przeprowadzenie efektywnego szkolenia.
Pozwólcie, że przytoczę kilka przykładów przygotpwania projektu w niewłaściwy sposób:
1. Grupy warsztatowe 20 - 40 osobowe
2. Zajęcia indywidualne dla tych samych grup zaplanowane na dwie godziny (to w najlepszym przypadku po około 6 minut na osobę!!!)
3. Powiadomienie uczestników szkolenia (*w randze dyrektora) o kilkudniowym szkoleniu w przeddzień pierwszego dnia
4. Nieodpowiedni dobór uczestników do tematu np. szkolenie "profesjonalny kadrowy" nie był dla działu kadr tylko dla menadżerów; "przywództwo i motywowanie" dla osób które nie zarządzają pracownikami - projekt ma określone tematy, do których "dopasowuje" się uczestników (a gdzie APS?)
5. Kolejność tematów w cyklu dla danej grupy - np. najpierw "metody coachingowe zarządzania pracownikami", a potem "komunikacja interpersonalna"
... rety pewnie zetknęliście się z jeszcze innymi problemami.
A kolejna sprawa, to jak zostało zaplanowane wynagrodzenie trenerów.
Bo jeśli np 40 zł za godzinę - to nie mam pojęcia jaki dobry, doświadczony trener może się na taką stawkę zgodzić, no i wtedy nawet nie rzeźbi na bieżąco, tylko czyta slajdy i tyle ;-)
A i jeszcze dobór trenerów - ostatnio jedna z firm zlecających skolenia EFS zaproponowała mi, żebym oprócz "obsługi klienta" (w której mam doświadczenie) poprowadziła również szkolenie prawne! No bo co to dla mnie za problem skoro jestem doświadczonym trenerem;-)
Jasne, żaden problem, oprócz tego, że nie zamierzam prowadzić szkoleń z czegoś na czym się nie znam!
Ale może są trenerzy bardziej ode mnie zdeterminowani finansowo;-) -
joanna korzycka:
Właściwie to nie mam gotowej odpowiedzi. Analizuję, szukam odpowiedzi i rozwiązań.
Racja, może był poprostu wiarygodny, nic nie udawał. A Ty Anno masz gotową odpowiedż dlaczego do Ciebie nie dzwonią :) Może jesteś niewiarygodna, nieprawdziwa, tak bardzo wytrenowana ,że aż sztuczna?
Znałam kiedyś świetnie przygotowanego trenera , który tak uwierzył w swoją moc ,że zapomniał o człowieczeństwie i zamiast trenować uprawiał czary mary :)) Oczywiście robił to w dobrej wierze ale był fatalnie odbierany przez zleceniodawców bo już na spotkaniach z nimi prezentował "swój niebywały profesjonalizm".
A tak poważnie to myśle ,że klient, kursant itd... doskonale odczyta czy jesteś uczciwa i wiarygodna . Potem może nastąpić niemiłe zaskoczenie.
Nie napisałam też, że do mnie klienci nie dzwonią, a tylko, że wtedy zadzwonili do niego. Niemiła generalizacja ;-).
Prawie zawsze dostaję bardzo pozytywne zwrotki od uczestników jeśli chodzi o mój sposób prowadzenia zajęć (zresztą po tamtych zajęciach w nietypowej parze, tez miałam informacje - "dobrze, że równoważyłaś agresję X, przesadzał już z tym kurwieniem" -
Andrzej K.:
Nie sądzę, żebym miała sztywne gadki, ale może przysłucham się sobie bardziej.
Anna Zaremba:
No właśnie
A najbardziej dla mnie denerwujące jest to, że do niego klienci dzwonią.
Czasem mam wrażenie, że im bardziej arogancki i butny trener, tym ma większe wzięcie;-)
Jakiś czas temu zaprosiłam do projektu do pary trenerskiej "wziętego" trenera sprzedaży. Robiliśmy parę trenerską typu dobry i zły glina. I przyznam, że pomimo przygotowania do takiej roli (ja byłam ta łagodna) byłam zdumiona epitetami i wulgaryzmami, którymi obrzucał grupę. I wyobraźcie sobie, że po szkoleniu to z nim kontaktowali się w sprawie kontynuacji cyklu. Przyznam że do dziś mnie to dziwi - gdybym ja była wtedy uczestnikiem nie chciałabym mieć z nim więcej do czynienia.
I to jest trener , który średnie stawki ma niemal dwukrotnie wyższe niż ja.
Może właśnie poczuli się przy nim zrelaksowani bo mówił do nich "po ludzku" a nie sztywne gadki z wyszukanym słownictwem.
Czy między wyszukanym słownictwem, a wulgaryzmami nie ma jeszcze dość sposobów mówienia?
Czy Ty zrelaksował byś się przy tekście typu CYTUJĘ I PRZEPRASZAM :
'Kurwa, trzeba mieć jaja do ziemi..." "Nie pierdol się" itp
W kontekście tytułu wątku - wg, mnie to nie jest godne. -
Kamila Urbaniak:
Ja nie mogę zrozumieć praktyk tego typu jak zamieszczanie info o warsztatach, szkoleniach i kursach, które są płatne.
Ten warsztat wyceniony jest na 40zł. O ile mnie nie myli 40zł to nie jest bezpłatnie. A może coś ze mną nie tak i to jednak jest za darmo?
I to jest ciekawy paradoks - 40 zł. za taki warsztat, yo jakby za darmo, bo pewnie trener nie ma z tego dochodu. Co nie zmienia faktu że za 40 zł to jest warsztat płatny i nie powinien znaleźć się w tym wątku - zgadzam się z tobą. -
No właśnie
A najbardziej dla mnie denerwujące jest to, że do niego klienci dzwonią.
Czasem mam wrażenie, że im bardziej arogancki i butny trener, tym ma większe wzięcie;-)
Jakiś czas temu zaprosiłam do projektu do pary trenerskiej "wziętego" trenera sprzedaży. Robiliśmy parę trenerską typu dobry i zły glina. I przyznam, że pomimo przygotowania do takiej roli (ja byłam ta łagodna) byłam zdumiona epitetami i wulgaryzmami, którymi obrzucał grupę. I wyobraźcie sobie, że po szkoleniu to z nim kontaktowali się w sprawie kontynuacji cyklu. Przyznam że do dziś mnie to dziwi - gdybym ja była wtedy uczestnikiem nie chciałabym mieć z nim więcej do czynienia.
I to jest trener , który średnie stawki ma niemal dwukrotnie wyższe niż ja. -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Career coaching
-
joanna korzycka:
To właściwie na jakie zarobki może liczyć średnio zarabiający trener? Piszesz ,że 40 zł lub 600 zł na godzinę ale ile to jest miesięcznie? Czy Twoje dochody są na poziomie średniej krajowej, jej wielokrotności czy też musisz dorabiać w innej dziedzinie?
joko
Nie wiem czy da się uśrednić zarobki trenerów. Trzeba wziąc pod uwagę, że trenerzy to trochę "inni" ludzie, niektórzy chcą pracować 4-6 dni w tygodniu, inni nawet codziennie i choćby z tego powodu (poza rozpiętością stawek) będą różnice w naszych zarobkach.
Mnie jeszcze na studiach nauczono, że trener może prowadzić w miesiącu 10 - 12 dni szkoleniowe i tego staram się trzymać.
reszta to musi być praca koncepcyjna i samokształcenie.
W tym zawodzie jak w żadnym innym - "kto się nie rozwija, ten się zwija;-)"
A. -
Trudno mówić mi o wysokości zarobków, bo te ceny to nie jest czysty zarobek. Każdy trener ponosi przecież koszty, płaci podatki.
Mnie satysfakcjonują wpływy w wysokości 12000. Raz jest więcej raz mniej ;-(
To czego mi brakuje to stabilność zleceń.
I dlatego ostatnio rozglądam się intensywnie za czymś stałym.
W sumie taki układ o jakim wspominał Dario (10000 miesięcznie na kilka miesięcy)jest wg. mnie uczciwy - trenerowi daje stabilizację, a firmie oszczędności;-)
Myślałam kiedyś o innej formie współpracy z firmami i nawet złożyłam jednej firmie propozycję outsorsowania usługi szkoleniowej, ale chcieli obsługę przez kilku trenerów a opłaty jak za jednego;-) i to już nie było do przyjęcia.
Jak nie mam zleceń, to korci mnie, żeby przyjąć mniej płatną ofertę, ale "dobre jest wrogiem lepszego;-)" - zdarzało się, że przyjmując coś mniej płatnego jako "zapchajdziurę", albo tylko żeby zdobyć nowe doświadczenie, traciłam możliwość wykonania doskonale płatnego i ciekawszego szkolenia, a na koniec miesiąca nie miałam czym zapłacić rachunków. -
Rety, nie ma o jak profesjonali / stki ;-)
Może szkoda, że już w wieku mało profesjonalnym jestem do tamtego zawodu. Choć nie wiem czy tam satysfakcja gwarantowana - a jako trener gwarancję wypracowuję sama;-)
A. -
Romeo Grzębowski:
Witam,
Często spotykam się z ceną za proces coachingowy (6-8 x 1,5 godzinnych sesji w co 3-4 tygodnie).
Pozdrawiam,
Romeo
To standard np. w ICC
pozdrawiam
po raz kolejny ;-)
AniaAnna Zaremba edytował(a) ten post dnia 20.01.10 o godzinie 20:19 -
Darku, nie rozpuszczaj sprzątaczek - psujesz rynek i potem sama muszę prasować;-)
A.
Dariusz Szul:
Daj spokój Ewo moja sprzątaczka bierze 70,- zł za gdzinę sprzątania...prania i prasowania moich koszul.
Pzdr Dario
-
Dariusz Szul:
>
Ewo szkolę od 10 lat i jeszcze nigdy nie spotkalem się z ceną 60,- zł za godzinę...?! W roku 2005 moja stawka wynosiła 1000,- zł za gdzinę czy w Poznaniu , czy w Słupsku, czy we Włocławku, etc.
Znam doskonale polskie realia, bo szkolę w całej Polsce...
Pisałam już nawet zbulwersowana w innym wątku, że ostatnio zaproponowano mi 40 zł za godzinę, a słyszałam że już są trenerzy którzy robią za 24 złote za godzinę!
Ja ciągle właściwie nie schodzę poniżej 1000 zł za dzień, ale też propozycje za 5000 dziennie już się nie zdarzają.W coachingu już są trochę inne realia - tam rzadko schodzę poniżej 600zł za godzinę. -
Z doświadczenia Klubu Coacha wynika, że nawet raz na miesiąc trudno się zebrać;-)
-
Rety Panowie, ale autoreklama;-)
A z tym AC za 2 tys. żeby zwolnić 200 osób to naprawdę przesada Darku - znasz przecież ceny trenerów a one w ogólnym rozrachunku są porównywalne do cen asesorów. AC często jest dużo droższe niż szkolenie!
Jeśli chodzi o zwolnienia w PZU to akurat jestem "dobrze poinformowana" - oczywiście były szokiem dla pracowników i niekoniecznie zwalniano najgorszych (nie było żadnych AC), ale dostawali odprawy na otarcie łez i nikt z moich przyjaciół nikt nie rozpaczał z tego powodu.
Chociaż z drugiej strony na początku tego roku jakieś AC są w planie i kto wie czy za tym nie idą kolejne zwolnienia, ale jeśli zostanie to uczciwie zrobione to będzie OK bo zostaną lepsi. Jeśli już jest konieczność kogoś zwolnić, to przecież kryterium powinno być oparte na poziomie kompetencji. -
Pokora Trenera jest bardzo ważna.
Gdy trener nie ma w sobie pokory może budzić opór u klientów i nie osiągnie żadnego efektu. A właściwie może osiągnąć jedynie negatywny.
Nawet mentor warto żeby był w pewnym stopniu pokorny, to znaczy uznawał swoją omylność i wierzył w zasoby podopiecznego;-) -
Władysław Ochojski:
Ja jestem za czwartkiem również:)
Proponuję Herba Thea - znacie?
Tak jak napisała Ania - nie ma potrzeby wynajmu sali, to spotkanie organizacyjne:)
Herba Thea jest super...ale na wiosnę - był tam ostatni klub Coacha i straaaaaaaaaasznie zmarzliśmy ;-) -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy NLP Events
-
Bartosz Mitka:
Witam serdecznie,
Sprzedam nowe książki traktujące o NLP, rozwoju osobistym, sprzedaży etc.
Wszystkie książki za 50% ceny sklepowej.
Dostępne tytuły:
1. R.Bandler, J.Grinder "Z żab w księżniczki"
2. L.C. Bandler. D. Gordon, M. Lebeau "Know how"
3. R. Prior, J. O'Connor "NLP i związki"
4. J. Raudner "NLP wg. Dantego"
5. J. O'Connor "NLP dla liderów"
6. I. McDermott "NLP i zdrowie"
7. R. Gąsierkiewicz "Metody NLP"
8. R. Alberti, M. Emmons "Asertywność"
9. S. Cone "Sprawdzone pomysły dla marketingu"
10. K. Pankiewicz "Alchemia sprzedaży"
11. K. Romme "Calimeromarketing"
12. S. Famery "Uwierz w siebie, czyli jak osiągać sukces i szczęście"
13. J. Girard, S. H. Brown "Każdemu sprzedaż wszystko co zechcesz"
14. T. Peters "Profesjonalna firma usługowa"
15. S. Knight "NLP w biznesie"
PS. osoba , która zdecyduje się na komplet 15 książek otrzyma EKSTRA RABAT.
Osoby zainteresowane proszę o kontakt na priv.
Serdecznie pozdrawiam,
BM
Ile kosztuje cały pakiet? (jesli to jeszcze aktualne;-)) -
Dariusz Szul:
Ja nie mam się podobać klientowi, tylko mam być skuteczny.
Darku, czy zawsze jesteś skuteczny? Na 100%?