Wypowiedzi
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Copywriters Group
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Copywriters Group
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Copywriters Group
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Copywriters Group
-
To już chyba przygotowania od 5 rano. Zresztą kto by spał!
Pięknego ślubu Aniu! -
I jeszcze:
Poszukuję makijażystki w Krakowie ? A i jakby dobrą fryzjerkę, która dobrze czesze to też poproszę o namiary!
Właśnie znalazłam ofertę Sephory,
Makijaż ślubny składa się z dwóch makijaży:
- makijażu próbnego oraz
- makijażu w dniu ślubu.
Makijaż obejmuje:
- demakijaż twarzy,
- dobór kremu pielęgnacyjnego,
- nałożenie podkładu i bazy,
- pomalowanie oczu (cień do powiek o intensywnych kolorach, mascara, kredka, brokat),
- pomalowanie ust (konturówka, pomadka, błyszczyk),
- wymodelowanie twarzy (puder, róż do policzków, puder rozświetlający)
Makijaż próbny zawiera również dokładny wywiad z Klientką na temat koloru makijażu dopasowanego do sukni i dodatków.
Cena 99 zł, Czas makijaż próbny 45-60 minut, makijaż w dniu ślubu 45 minut.
Hm jak widzę czasami makijaże ekspedientek to jestem zachwycona.
Czy ktoś coś wie na ten temat?Anna Słowiakowska edytował(a) ten post dnia 17.06.08 o godzinie 22:33 -
Katarzyna Gonciarz:
DZiewczeta, jak sadzicie na co nalezy zwrocic uwage przy slubnym makijazu??
Ja na poczatku chcialam skorzystac z pomocy kosmetyczki ale w Zamosciu raczej nie znajde takiej ktorej bede mogla zaufac:(
Dlatego zdecydowalam, ze sama podejme sie tego wyzwania i jestem na etapie doboru kosmetykow i koncepcji.
O jakim make up`e myslalyscie?? Jakich marek?? jaki utrwalacz??
Moze jakies fotki??!!!
Polecam podkład pod cienie art deco w takim małym słoiczku. Rewelacja. Najtańsze cienie trzymają się na nim 18 godzin (cena jakiś 30 pln starcza na rok) , nie zbrylają się, nie osypują, nie tracą intensywności.
Natomiast cienie i błyszczyki firmy MAC, może i drogie, ale można nimi ( zwłaszcza sypkimi) wyczarować magię na powiekach.
Warto iść do sklepu MAC ( wiem, że są w Wawie i w Krakowie) a potem kupić na allegro te sypkie ( tak zwane odsypki) po około 14 pln. Wybór kolorów oszałamiający.
Świetny jest też korektor pod oczy ( chyba YSL, albo Dior w takim złotym opakowaniu jak tusz w Sephorze Ci powiedzą). Wiem, że to droga inwestycja ( ok 120 złotych), ale to co robi z oczami....mmm.....no i starcza na długo. Po pierwsze oczy nawet najbardziej zmęczone momentalnie wyglądają świeżo i promiennie. Nie jest ciężki więc nie widać zmarszczek. Jeśli chodzi o fluid osobiście używam VICHY dermablend i jest rewelacyjny, tylko bardzo maskujący więc nie wiem czy masz problemy jakieś z cerą i czy to Ci potrzebne.Anna Słowiakowska edytował(a) ten post dnia 17.06.08 o godzinie 21:21 -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Copywriters Group
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Copywriters Group
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Copywriters Group
-
Wielkie dzięki za takie uspokajające słowa. Obawiam się, że "po cichu" to nie wszystko. Co dwa tygodnie mam napad, że może mam koszmarną sukienkę, że miejsce do kitu.. i jeszcze do tego mój promotor, który ma na celu zastraszenie nas przed obroną. Ale podłapałam pomysł z melisą i właśnie kupiłam herbatę i piję. Zdrowsze to niż jakieś tabletki, a naprawdę wycisza nie otumaniając. Więc dzięki za sugestie, co nie oznacza, że jeszcze pewnie 100 razy popanikuję.:)
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Copywriters Group
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Copywriters Group
-
No ja niby też mam kawał czasu bo październik, co nie zmienia faktu, że panikuję. A tak było pięknie "na kocią łapę" :)
Powodzenia w szukaniu szczęścia w Krakowie :) -
A czy jest na tym forum jakieś miejsce na panikę ? Coraz częściej mam napady paniki. Straszne! Zastanawiam się po co to całe przedstawienie, przecież mogliśmy po cichu, we dwoje jakiś mikro ślub zrobić.
Powinnam zastosować jakieś techniki relaksacyjne? Wszyscy tak mają, czy tylko ja? I co będzie przed samym ślubem? Będe musiała jakieś środki na nerwy zażyć ? -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Copywriters Group
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Copywriters Group
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Copywriters Group
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Copywriters Group
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Copywriters Group