Wypowiedzi
-
Hm,
znajduje się w następującej sytuacji.Otóż chce się rozwieść z mężem,jednakże oboje mieszkamy poza Polska i UE.Nigdy w Polsce wspólnie nie mieszkaliśmy,jednakże ze względu na rodzinę braliśmy ślub w Polsce.Oboje mamy ciągle meldunek w kraju,choć faktycznie od lat ( mój mąż ponad 15 a ja ok 7 ) tam nie mieszkamy.Oboje mamy polskie obywatelstwo,nie mamy dzieci.Mój mąż jest przeciwny rozwodowi,w ogóle nie chce o tym słyszeć.
tu pojawiają się pytania:
- żeby złożyć papiery do sprawy rozwodowej należy się osobiście pojawić w sadzie ( czy może to zrobić jedna osoba?)
- gdzie sad wysyła wezwania? z przyczyn oczywistych , nikt ich pod adresem naszego meldunku nie odbierze, ba u mojego męża mieszka babcia,która ma problemy psychiczne i nawet gdyby odebrała to i tak o tym zapomni.W związku z tym czy sady w Polsce wysyłają dokumenty i wezwania poza granice UE?
-jak z majątkiem który nie znajduje się na terenie UE? czy sad w Polsce ma prawo do podziału majątku który nie znajduje się w UE?
-jak długo trwają takie sprawy?
-jakie są koszty?
czy w związku z tym ze nie przebywamy oboje w kraju jest konieczność znalezienia pełnomocnika który by mógł za nas kontaktować się z sadem?Ja mogę sama przyjeżdżać,ale mój mąż znajdzie tysiące wymówek by nie.
proszę o pomoc , bo chyba dojrzałam do tej decyzji i tylko kwestie formalne mnie przed nią hamują.
-