Wypowiedzi
-
Nasza premiera będzie 22.11., a chorwackie tłumaczenie (właśnie przeczytałam) podobno cienkie i na kolanie tłumokowane.
-
No, kasa to na to jest, całkiem rozsądna ... jeśli uzasadnię :). Gdyby chefe był pacanem, to bym go nie lubiła.
Fajka rzecz intymna, wujo palił, pamiętam do dziś tytoń Amphora pięciu smaków z Pewexu. Pióro to trochę gadżet, ale kompas może, może, kieruje nas nad morze, czyli w dobrą stronę. Jakiś grawerunek? Coś poszperam, dzięki. -
Może w burzy mózgów ktoś mnie zainspiruje, pliss :).
Mój ulubiony szef (firma logistyczna na styku morskim) chciałby ode mnie propozycji prezentu reklamowego.
A prezent ma być: stylowy ale nie staroświecki, elegancki ale praktyczny, nowoczesny ale nie jakaś nowinka jednodniówka, do tego trwały, użyteczny na co dzień i ładny (w sensie facetowskim, że by nie było, że pralinki i Laura Ashley). Bądź tu mądra i coś wymyśl, najlepiej na przedwczoraj.
Nadmienię, że chefe, a ja go naprawdę lubię, nienawidzi słowa gadżet :).Anna Pomarańska edytował(a) ten post dnia 04.10.11 o godzinie 10:04 -
Ło Matko, ale sobie wymasowałam wątrobę. Pielęgniareczka nadużywająca solarki+marchewki rządzi :)))Anna Pomarańska edytował(a) ten post dnia 03.10.11 o godzinie 22:30
-
Chorwaci i Portugale już się doczekali swoich tłumaczeń. W tej właśnie kolejności :).
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy SMAKOWITY
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy SMAKOWITY
-
tomek S.:
Patricia Cornwell za "Wyspę psów"
czytam ją, a ona coraz nudniejsza.
Hy, hy, a już myślałam, że tylko ja tak wtopiłam. Cośwcześniej tej autorki czytałam i dało się jakoś przepchnąć bez bólu, ale też raczej bez śladu. To dziwadło odłożyłam w 2/3, a rzadko mi się zdarza nie skończyć książki jak już zacznę, takie mam zboczenie. Szybciutko spyliłam na podaju, znalazła szczęśliwego nowego właściciela :).
Co do innych minerów przeciwksiążkowych, to głosuję na:
1. Wiśniewskiego - za Samotność w sieci - nic innego nie tknęłam po tym egzaltowanym ciągnięciu flaków z kobiecej pseudopsychologii, i za tę męską wrażliwość - polecam Wędrowycza na detox.
2. Coelho - za new age, pożal się Boże.
3. Orianę Fallaci - za Wściekłość i dumę - jakoś zbyt wściekłe i trochę bełkotliwe
4. Waldemar Łysiak - za książki współczesno-polityczne - brrr, po zajrzeniu trzeba wziąć długi gorący prysznic, żeby spłukać te bryzgające wydzieliny chorego przewodu pokarmowego. Gdybyż autor zechciał pozostać przy tematyce napoleońskiej i historii sztuki.
5. Matthew Pearl - za Cień Poego - za duże nadzieje, które wiązałam z tą książką, a tu nuuuuuuda i gniot.Anna Pomarańska edytował(a) ten post dnia 13.07.11 o godzinie 20:32